SzP - Potrzebny cykloferon!

hallo hallo
jak tam kociaczki?

Granula zaoferowała się przyjąć maluszki na tymczas :1luvu:

Dziś zawoziliśmy jednego do Katowic i własnie powinien docierać do Granuli w Krakowie, dzięki uprzejmości Asi. Niestety drugiego (tego ślepego) musieliśmy dziś uśpić, był już w stanie strasznym. Okropnie go ścięło od wczoraj :cry:

Tunia i Maksik są w nowych domkach. W sprawie reszty trwają pertraktacje.

dziękuję aassii za pomoc i dowóz malucha do mnie... to straszna mała bieda
przykro mi, że temu drugiemu się nie udało

mam teraz tylko takie pytanko
bo maluch strasznie głodny i zeżarł już 3 i pół strzykawki (tej małej) mleka i domaga się więcej, czy mam go karmić tak długo aż chce, czy mam zastopować żeby się nie przeżarł

nalałam mleczka do miseczki i nasypałam trochę chrupek... kiciulka ładnie ślimta ze spodka i nawet zjadła trochę chrupek
tylko strasznie płacze... taka mała bieda
próbowała się nawet tak nieporadnie myć

a moje zazdrośnice jak tylko idę do małej, to drą się pod drzwiami i drapią
jak jestem z nimi to spokój, ale znowu mała płacze
mam nadzieję, że będę mogła za niedługo przestać ją izolować

mój Tż właśnie zadał mi pytanie, czy to kocur, czy kotka
jak usłyszał, że kotka to powiedział, że chyba zwariuje, bo kolejna baba w domu :mrgreen:

Granula pisze:nalałam mleczka do miseczki i nasypałam trochę chrupek... kiciulka ładnie ślimta ze spodka i nawet zjadła trochę chrupek
tylko strasznie płacze... taka mała bieda
próbowała się nawet tak nieporadnie myć

a moje zazdrośnice jak tylko idę do małej, to drą się pod drzwiami i drapią
jak jestem z nimi to spokój, ale znowu mała płacze
mam nadzieję, że będę mogła za niedługo przestać ją izolować

mój Tż właśnie zadał mi pytanie, czy to kocur, czy kotka
jak usłyszał, że kotka to powiedział, że chyba zwariuje, bo kolejna baba w domu

moze kociakowi zimno,?potrzebuje pewnie sie do kogos wtulic

MartynaP pisze:moze kociakowi zimno,?potrzebuje pewnie sie do kogos wtulic

niestety nie mogę spać z maluchem, bo moja Nikita jest przyzwyczajona, że ze mną śpi jeżeli jestem w domu (ona ma dopiero rok) :mrgreen:

i jak się zamknę w pokoju, to będzie tak długo miauczeć pod drzwiami i drapać, aż ją wpuszczę
a teraz to z zazdrości tak się tuli, łasi i domaga głasków, że aż mojemu Tżowi dała się wygłaskać
Pumelcia też zazdrosna, ale że dostała pełną michę żarcia, to od razu zapomniała co to za intruz w pokoju zamknięty

małej zrobiłam kilka posłanek, w tym również w transporterku
dostała kilka maskotek, większych i mniejszych
długo z nią siedziałam, ale w końcu musiałam zostawić
na początku płakała, ale w końcu zasnęła
w nocy zrobiła kupkę na jednym z posłanek
rano drugą przy mnie... postawiłam ją w kuwecie (wysłałam papierowymi ręcznikami, bo boję się na razie dawać żwirek)
obie rzadkie, ale przynajmniej nie wodniste
było też siii... na podłogę :mrgreen:

po południu jedziemy do weta

na noc daj butle z ciepłą wodą -zawsze pomaga jak kociak poczuje ciepło
:ok:

Do kuwetki się nauczy, myślę, że spokojnie możesz dać jej żwireczku trochę, żeby miała w czym pogrzebać.
Bardzo się cieszę, że zaczęła ładnie jeść ze spodeczka, to tylko dobrze jej wróży.

Ona na pewno płacze za tym drugim kociakiem. Cały czas były we dwójkę, a tu nagle tyle zmian

Ale będzie dobrze. Wierzę, że się wykuruje :ok:

mała zaliczyła weta - dostała Betamox w zastrzyku (to chyba antybiotyk o ile dobrze pamiętam) :roll:

została obejrzana, osłuchana i zważona - waży 40 dkg :lol:

mam się zgłosić pojutrze na kolejną wizytę
Dr Szydłowska powiedziała, że jak na kk to jest w całkiem niezłym stanie :ok:

zgodziła się wystawiać faktury z tygodniowym terminem płatności - ale co kilka dni, aż się uzbiera jakaś kwota, żeby nie wystawiać faktur np. na 15 zł co chwilę

kupiłam też mleko w proszku - mixol (czy jakoś tak) :roll:

bardzo jej smakuje i znowu je z miseczki :mrgreen:

zrobiła jeszcze jedną kupkę - nie dość, że poszła do mini-kuwetki, to jeszcze z każdą kupką (a to już 3-cia dzisiaj) kupka jest coraz ładniejsza i coraz bardziej przypomina kupala, a nie papkę

czy ona ma na imię MILA, bo takie coś wyczytałam w książeczce i podałam w lecznicy :kotek:

Granula pisze:nalałam mleczka do miseczki i nasypałam trochę chrupek... kiciulka ładnie ślimta ze spodka i nawet zjadła trochę chrupek

Spróbuj jej rozmoczyć trochę chrupek na papkę, w tym mleku na przykład. Moje maluchy wcinały taką papkę, że hej :ok:

Chrupki RC dla najmłodszych.

Też bym jej dała troszkę żwirku, żeby mogła pogrzebać (moją Maliznę uczyłam na ręczniki papierowe i miałam kłopot, żeby ją przestawić na żwirek, a Kropcia od pierwszego dnia latała do żwirku).

coztego pisze:
Granula pisze:nalałam mleczka do miseczki i nasypałam trochę chrupek... kiciulka ładnie ślimta ze spodka i nawet zjadła trochę chrupek

Spróbuj jej rozmoczyć trochę chrupek na papkę, w tym mleku na przykład. Moje maluchy wcinały taką papkę, że hej Chrupki RC dla najmłodszych.

Też bym jej dała troszkę żwirku, żeby mogła pogrzebać (moją Maliznę uczyłam na ręczniki papierowe i miałam kłopot, żeby ją przestawić na żwirek, a Kropcia od pierwszego dnia latała do żwirku).

żwirek już ma :mrgreen:

ledwo to, to na łapach stoi i pokracznie chodzi, ale kopie fachowo :lol:

jak kret
korzysta już ładnie z kuwetki, tylko czasem nie zdąży :lol:

bardzo jej posmakowało mleczko - Mixol żłopie już cały czas ze spodka
jeju ja nie wiem, jak ona wytrzymywała w piwnicy karmiona 3 razy dziennie
ona jest non stop głodna :mrgreen:

karmie ją co kilka godzin
wrzucam do mleczka chrupki, żeby namokły, ale cwaniara skutecznie je omija i zostawia
otworzyłam jej jedną saszetkę, ale stwierdziła, że to niejadalne
może za parę dni zacznie coś więcej podjadać

tylko martwią mnie jej kupy
wczoraj z każdą kupką, były coraz ładniejsze
a w nocy i dzisiaj rano znowu zrobiły się rzadkie, takie papki żółto-brązowe, a jedna była dosłownie kremowa
nie wiem, czy to mleko jej nie służy (jakie dostawała wcześniej?), czy może ona za dużo je
a może przez antybiotyk??? :conf:

Może rzeczywiście teraz dostaje za dużo tego mleczka, wcześniej dostawały żółtko z mlekiem (takim dla kotów dorosłych bez laktozy) i na pewno w mniejszych ilościach.

A Mila to imię wymyślony ostatnim rzutem na taśmę :lol:

Jak masz jakiś pomysł, możemy ją przechrzcić

Kolejny maluch z miotu od Iki dziś straszliwie osłabł. Rano gdy wychodziła do pracy, był jeszcze w miarę ruchliwy, nawet próbował nieporadnie chodzić. Jedyne co mnie zaniepokoiło to zaropiałe oczka. Dostał co trza i tyle. A teraz leży w bardzo kiepskim stanie. Zaczyna odsuwać się od reszty stadka, co nigdy nie jest dobrym objawem. I co najgorsze wdziubie wyraźnie widać na jęzorze wielką nadżerkę :cry:

Nagrzałam w łazience, napoiłam go Mixolem, ale nie chciał współpracować, zostawiłam dodatkowo ciepły termoforek. Zobaczymy rano.

Czarno biały maluch też ma nadżerkę na języku, ale jest w o niebo lepszej kondycji i ładnie ssie Piksi.
Mam nadzieję, że pokonają chorobę.

Kciuki trzymam i za dzielną mamusię

U mnie wciąż walka.
A jak się czuje Mila?

SzP - Potrzebny cykloferon!

Kto przegląda forum