Moje tymczasy. Szorstek, Mryś, Olka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 29, 2010 22:22 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Jutro zapytam się weta o zdanie, czy mogę je zabrać jeśli mamka się nie złapię, i co z tymi oczkami. No bo dziwne mi się wydaję np. u tego biało-burego że jedno oczko jest śliczne, niebieskie i już całkowicie otworzone, a drugie w ogóle nie otworzone i zarośnięte...

I będzie potrzebne wsparcie finansowe... Nie dam rady udźwignąć finansowo całej rodzinki... :oops: :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 7:56 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

od ślepaczków:
Lidka pisze:Bez szybkiej pomocy straca oczka.
Ten, który ma jedno oczko otwarte ma w tym srugim rope. Najlepiej rozmoczyc herbta albo świertlikiem i dokladnie ale delikatnie wymyć. Sporo wacików pójdzie, bo powinno sie raz tylko wacikiem zbierać tę ropę. Nie wiem czy gentamycyna wystarczy ale mozna od niej zaczać i do 5 rzy o ile pamiętam kropić. To szybko przechodzi ale nieleczone moze doprowadzić do owrzodzenia rogówki.
Pozostale kocięta tez powinny mieć otwarte oczy. Napewno pod tymi sklejonymi powiekami jest ropa.
Trzeba sie bardzo spieszyć:(

nika idź tam na wątek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105275&p=6023451#p6023451
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Nie maja 30, 2010 8:32 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Już napisałam.
Dzięki wielkie cynamon i wanilia :oops:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 15:35 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Byłam dzisiaj po kociaki.
Niestety nie było ich, szukałam, chodziłam, tylko mamka i kilka innych kotów wybiegło.
Ja myślę że mamka przeniosła je do garaży, a ja tam wstępu nie mam, nie było nawet w okolicy żadnych ludzi, których mogłabym zapytać czy mnie wpuszczą do garażu.
Jutro też tam jadę...

Maluszki, gdzie jesteście ? :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 16:42 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

napiszę tak: niko, cała nadzieja w Twojej determinacji. kociaki trzeba znaleźć koniecznie i to szybko. może uda Ci się pobyć tam dłużej, jeśli kotka tam jest, to prędzej czy później zaprowadzi Cię do kociaków, bo przecież takich maluchów nie zostawi samych na długo.

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 30, 2010 20:05 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

bekos pisze:napiszę tak: niko, cała nadzieja w Twojej determinacji. kociaki trzeba znaleźć koniecznie i to szybko. może uda Ci się pobyć tam dłużej, jeśli kotka tam jest, to prędzej czy później zaprowadzi Cię do kociaków, bo przecież takich maluchów nie zostawi samych na długo.

Nika ,trzymam kciuki za znalezienie kociaków !
One muszą tam być :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 31, 2010 17:37 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

i co z maluchami?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 31, 2010 18:58 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

też czekam na wieści
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pon maja 31, 2010 19:02 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Dzisiaj tam nie byłam. Poprosiłam znajomego który mieszka tam blisko żeby poszedł i ich poszukał. Nie ma.

Ja jutro mam cały dzień wolny, więc pojadę tam o 7 rano i będę szukała dopóki znajdę. Innej opcji nie ma...

A z innej beczki : zalewa Głowno... Co prawda do przytuliska ma nie dojść, ale kilkanaście metrów od przytuliska jest rzeka, więc nie wiem...

Masakra :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 31, 2010 19:07 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

co też się mogło stać z tymi maluszkami :|
to za jutro kciuki :ok:
za Głowno też, żeby do przytuliska nie doszło
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pon maja 31, 2010 19:17 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

cynamon i wanilia pisze:co też się mogło stać z tymi maluszkami :|


Ja myślę że matka przenosi je do garaży, tam są bardziej bezpieczne.
A jak tylko ktoś je zobaczy, to je wynosi na śmietnik...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 01, 2010 13:57 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Nika28, to Zgierz - w Zgierzu jest Medor, http://www.medor.org/
sprobuj od nich uzyskać pomoc - maja weta w schronisku, może jakoś pomogą?
Napisz do nich, zadzwoń, próbuj...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 01, 2010 15:11 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

Annskr, Medor nie ma kociarni, oni sami proszą o pomoc dla kotów z ul. Kolejowej, więc raczej nie pomogą... Z resztą głupio jest mi prosić ich o pomoc, bo wepchnęłam im potrąconego, starego psa z niedowładem, na którego jakoś nie ma chętnych :(

Z resztą już wszystko ustalone było odnośnie kociaków, tylko że teraz kociaków nie ma :(
Dzisiaj zrobiłam sobie "wycieczkę" tramwajem do Zgierza, ale skąd, nawet dorosłe koty gdzieś się pochowały, maluchów nie ma w garażu, a z resztą na tamten teren nie można wchodzić...
A ja nie mogę łapać, bo jak złapię karmiącą to co zrobię ? Albo jej nie wypuszczę i kociaki umrą, albo ja wypuszczę i już więcej nie wejdzie do łapki, i będzie się rozmnażała w nieskończoność...

Do Zgierza jechałam 2 godziny, później godzinę szukałam ulicy na której siedzą koty, bo ja w ogóle nie znam Zgierza, czasami tylko przejeżdżam przez Zgierz, kompletnie nie wiedziałam jak tam dojść.

No i zaszłam tam i patrzę i mówię "no to du*a blada", jak dzisiaj ich nie ma, to będą musiały wytrzymać do przyszłej soboty, bo w ten poniedziałek wyjeżdżam na tydzień.

Mam nadzieję że jeszcze żyją...

Po dzisiejszej akcji wszystkiego mi się odechciało :(

Przynajmniej na małą białą jest kilka chętnych domków (i tu - 8O 8O 8O - przecież to chora, nieufna, niedotykalska kotka). Ale dobrze, niech domki się zgłaszają, bo tam te koty nie są wcale takie dzikie, dzisiaj tam siedział oswojony (prawie) krówek, śliczny (wklejałam już tu jego zdjęcia, ale wcześniej nie podchodził do mnie tak blisko, bał się innych kotów).

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 01, 2010 15:14 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

podejdz na uroczą 9 po klatkę pułapkę pon - sob 10 - 18
niedziela 10 -15
też nie mamy osób które pomagają w łapaniu kotów w medorze sa 2 osoby też znalezlismy miejsca gdzie jest samych maluchów około 50 do złapania ogółem 100 kotów
po trochu są łapane dorosłe ciachane i wypuszczane ale potrzebne sa osoby do pomocy

twins26

 
Posty: 1186
Od: Nie lut 26, 2006 11:47
Lokalizacja: zgierz

Post » Wto cze 01, 2010 15:39 Re: Moje tymczasy. Frotka i bezdomne w Zgierzu... 2 złapane :)

twins26 pisze:podejdz na uroczą 9 po klatkę pułapkę pon - sob 10 - 18
niedziela 10 -15
też nie mamy osób które pomagają w łapaniu kotów w medorze sa 2 osoby też znalezlismy miejsca gdzie jest samych maluchów około 50 do złapania ogółem 100 kotów
po trochu są łapane dorosłe ciachane i wypuszczane ale potrzebne sa osoby do pomocy


Mam klatkę-łapkę, sterylki mam załatwione w Łodzi.
Tymi "moimi" kotami ze Zgierza już ja się zajmę, jakoś dam radę.

A co z tymi z Kolejowej ?
Mogę wam pomóc tam z łapankami za 2 tygodnie, jeśli będzie potrzeba.

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 211 gości