Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 31, 2010 11:05 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

i nie słyszałaś jak zeskakuje Cyrek :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon maja 31, 2010 11:19 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Agata&Alex pisze:i nie słyszałaś jak zeskakuje Cyrek :ryk: :ryk:

No skoro nie słyszałam, to znaczy, że cicho :mrgreen:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 31, 2010 11:33 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:
Agata&Alex pisze:i nie słyszałaś jak zeskakuje Cyrek :ryk: :ryk:

No skoro nie słyszałam, to znaczy, że cicho :mrgreen:

no :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
tak cicho i tak lekko, że pewnie sufit u sąsiadów już dawno popękał :twisted:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon maja 31, 2010 11:43 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

To chyba z dwa tygodnie trzeba odczekać ze szczepieniem ... :roll:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon maja 31, 2010 11:48 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Agata&Alex pisze:
MarciaMuuu pisze:
Agata&Alex pisze:i nie słyszałaś jak zeskakuje Cyrek :ryk: :ryk:

No skoro nie słyszałam, to znaczy, że cicho :mrgreen:

no :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
tak cicho i tak lekko, że pewnie sufit u sąsiadów już dawno popękał :twisted:

a to już wiem czemu chcecie mieszkanie zmieniać :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon maja 31, 2010 11:53 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

alus1 pisze:
MarciaMuuu pisze:
Agata&Alex pisze:i nie słyszałaś jak zeskakuje Cyrek :ryk: :ryk:

No skoro nie słyszałam, to znaczy, że cicho :mrgreen:

no :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
tak cicho i tak lekko, że pewnie sufit u sąsiadów już dawno popękał :twisted:

a to już wiem czemu chcecie mieszkanie zmieniać :twisted:[/quote]

no :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon maja 31, 2010 12:36 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Napisałam wierszyk
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 31, 2010 13:18 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Witam! :mrgreen:

Cudne foty. :1luvu:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto cze 01, 2010 9:59 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Właśnie o mało nie zeszłam na zawał :roll:
Mia zeskoczyła z wysokiej szafy na baaaaaardzo odległy fotel :roll: uciekając przed Kirą :evil:
Kira nie powtórzyła wyczynu. Wiadomo - grawitacja jej nie służy :twisted: :mrgreen:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto cze 01, 2010 15:13 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

No , no to masz latajacego kota hihi :mrgreen:
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Wto cze 01, 2010 18:27 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:Właśnie o mało nie zeszłam na zawał :roll:
Mia zeskoczyła z wysokiej szafy na baaaaaardzo odległy fotel :roll: uciekając przed Kirą :evil:
Kira nie powtórzyła wyczynu. Wiadomo - grawitacja jej nie służy :twisted: :mrgreen:


Mam wiecznie takie widoki 8) Uciekajacych przed Gutkiem :twisted:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro cze 02, 2010 9:22 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Dziś nad ranem o piątej coś mocno jebutło o podłogę. Aż się łóżko zatrzęsło. Czasami jak ciężarówka przejeżdża przez pobliskie skrzyżowanie, to tak mamy, aż się szyby w oknach trzęsą. No i było podobnie, ale dźwięk dochodził z mieszkania.
Usiadłam od razu 8O :strach:. Pierwsza myśl? Mia spadła z szafy (tej wysokiej) - poleciałam sprawdzić -nie, to nie to. Bałam się o Mijke, bo ona ma te szwy nierozpuszczalne wewnętrzne na otrzewnej i ja się cały czas boję, że jej pękną :roll: . Kiedy moje rozszalałe serce doszło do siebie, wniosek pojawił sie tylko jeden. To Kirunia spadła z parapetu :twisted: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro cze 02, 2010 9:35 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MArciu uwielbiam Twoje opowiastki :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro cze 02, 2010 10:04 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Ja bym zlikwidowała parapety - no bo jak sie kotek potłucze?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 02, 2010 10:12 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Ona się nie potłucze. Tłuszcz ja chroni z każdej możliwej (i nie) strony 8) :lol: .
Tylko chyba na poduszkach łap ma za mało tego tłuszczu :? , bo tak jakoś ja słychać. Tupie jak koń :twisted: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 468 gości