dzis rano zauwazyłam , ze moja corka udaje ,ze kaszle

co sie okazlo cwaniara domysliła sie ,ze jak zaczyna kaszlec to sie ja podnosi ...mała Oszukistka hehehe al;e normalnie mnie zatkalo i jak nigdy na głod reaguje krzykiem i płaczem ale to pewnie naleciałosc ze żłobka

bo nigdy wczesniej nie płakala ani nie wyzywala mnie z taka wsciekłością ,ze jest głodna i co ja sobie wogole mysle .Pewnie w żłobku przy takiej ilosci dzieci musi walczyc o swoje i dla zasady porostu uwaza ,ze powinna bardzo głośno i stanowczo zaznaczyc ,ze chcce jesc
