Dla lubiących oglądać duże filmiki (i mogących

) kolejny:
Plik MOV, ok. 42 MB (tamten ma mniej, pomyliłam się

)
*************
Historia Jedi zaczęła się bardzo prosto. To życie z nim jest fascynujące... Wyszukiwałam sobie hodowle, rozmawiałam, uczyłam się sporo o rasie, wytypowałam trzy i wśród nich zamierzałam wybrać coś. Już niemal wybrałam bardzo fajną hodowlę Silkroute z Krakowa (pozdrawiam !), ale nagle w drugiej, Eccentric, wypatrzyłam jedno kocię, i przepadłam...

Myślałam, że będę chciała kocię typowego umaszczenia, a zakochałam się w seal lynx

Były dwa podobne, pojechałam do hodowli upewnić się, czy na pewno chcę tego a nie może brata, umocniłam się w decyzji. Pozostało tylko poczekać na ukończenie 12 tyg. i potem go odebraliśmy. Śmialiśmy się z TŻ, że znowu kot z Warszawy
Zakochałam się w bengalach, bo uwielbiam łobuzerskie koty. No i Jedi mnie nie zawiódł

Jest energicznym, żywym, ciekawskim, zawsze chętnym do zabawy kociakiem. Lubi podkradać różne drobiazgi i traktować je jak jak swoje zabawki, ale nawet wszystko w normie. Jest kotem bardzo wysokopiennym i inspiruje mnie ciągle do tworzenia dla niego coraz to nowych wysoko umiejscowionych półek, drapaków i innych miejsc do wspinania się
Marzyło mi się jednocześnie, aby także był dość przytulaśnym kotkiem, ale tu nie miałam specjalnie wiele nadziei. Czytałam przecież tyle razy, że bengale zbyt chętnie nie poddają się mizianiom, noszeniu na rękach, braniu na kolanka itp. Poprosiłam hodowcę, by go wychowywał w tym kierunku

Ten akurat kotek musiał mieć podatną osobowość, bo rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania

Mam kota, który codziennie pakuje mi się na kolana, kiedy siedzę przy komputerze lub na fotelu, który notorycznie śpi nocą przytulony do mnie ...pod kołdrą

, który z cierpliwością poddaje się braniu na ręce, przewracaniu brzusiem do góry i nurzaniu mojej twarzy w nim

Od jego najwcześniejszych u nas dni jego brzusio było przeze mnie molestowane, chyba się z tym pogodził

Mało tego, często rano w łazience za jego pomocą próbuje mnie odciągnąć od porannych czynności i sprowokować do pieszczot

Kładzie się, przewraca i ostentacyjnie demonstruje brzusio

No i nie ma siły, zawsze ulegam. To mój drugi złodziej czasu w łazience
Jedi jest w zasadzie jak dla mnie kotem chyba idealnym...
