Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt maja 28, 2010 14:08 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Tutaj absolutnie nie ma na co czekać skoro stan się pogarsza. Nie mając wyników badań krwi nikt nie zdiagnozuje kota na podstawie, bądź co bądź, dziwnych i zarazem niewiele mówiących objawów. A już na pewno nie przez Internet. Badania krwi są teraz priorytetem.

U mnie morfologia kosztuje 15zł + 5zł (albo 7) za każdy wskaźnik biochemii (mocznik, kreatynina itp).

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt maja 28, 2010 20:03 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Spoko, pytałam - ok 50 zł na nerki i wątrobę.

Ale mój kochany kiciuś ma się lepiej. Zdrowy w pełni nie jest, ale po drzewach już dzisiaj skakał, więc poprawa jest.
Przez tą swoją chorobę uległ rozpieszczeniu przez to, że mu pod nosek podsuwałam, byle tylko coś zjadł i teraz nie chce sie stołować z dziewczynami, tylko wskakuje na szafkę, jak kroję mięcho i mruczy, żebym mu podsuwała pod pyszczek ;))

occhiverdi

 
Posty: 37
Od: Sob lut 27, 2010 19:57

Post » Pt maja 28, 2010 20:13 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

bloo pisze:Tutaj absolutnie nie ma na co czekać skoro stan się pogarsza. Nie mając wyników badań krwi nikt nie zdiagnozuje kota na podstawie, bądź co bądź, dziwnych i zarazem niewiele mówiących objawów. A już na pewno nie przez Internet. Badania krwi są teraz priorytetem.

U mnie morfologia kosztuje 15zł + 5zł (albo 7) za każdy wskaźnik biochemii (mocznik, kreatynina itp).



No ale właśnie wetka "kazała" się wstrzymać dlatego, że stan się jednak poprawia. Nie wymiotuje już, je mniej chętnie, ale je, pije, jest ok. Tylko ta skóra czerwona i dziwny dźwięk podaczs snu, jak chrapanie. I, no, widzę, że jeszcze cos mu dolega, ale jest coraz radośniejszy i odzyskuje siły.

Jeśli się przytruł jakimiś toksynami, to morfologia to ujawni?

occhiverdi

 
Posty: 37
Od: Sob lut 27, 2010 19:57

Post » Pt maja 28, 2010 21:11 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Według mnie wcale mu się nie poprawia, albo inaczej: z jednej choroby wchodzi już w następną.
Te objawy, które teraz opisujesz - spuchnięte, rozpalone uszy i gardło, charczenie - nie są standardowymi objawami jakiejś konkretnej choroby, moim zdaniem.
Dlatego właśnie ważne są badania: morfologia + parametry nerek i wątroby.
Morfologia pokaże jakieś nieprawidłowości wynikające z zatrucia, ale nie wskaże jakie trucizna spowodowała zmiany w tych najbardziej narażonych organach (nerkach i wątrobie).

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt maja 28, 2010 21:26 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Czy te badania wszytskie można zrobić w laboratorium ludzkim?

Czy ewentualnie wie ktoś, czy jest w Krakowie weterynaryjne czynne w sobotę? Na Brodowicza nie jest...

(Wet mówił, że skoro czuje sie lepiej, to nie ma co panikować i wystarczy obserwować objawy. I ze jest małe prawdopodobieństwo, że organizm sam sobie nie poradzi.
Ok, żałuję, że rano mu dałam jeść, a na badnie kot musi być na czczo, i teraz będę schizować się przez cały weekend, co się w jego organizmie dzieje)

occhiverdi

 
Posty: 37
Od: Sob lut 27, 2010 19:57

Post » Nie maja 30, 2010 12:27 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Przepraszam, ale czy ten weterynarz jest idiotą :?: :?: :evil: Jakie "wstrzymać się", jakie 'polepsza" :?: z Twoim kotem jest coraz gorzej :!: Kobieto, kota pod pachę i NATYCHMIAST do dobrej, całodobowej kliniki w Krakowie :!: Zajrzyj do podforum "Weci Polecani", tam znajdziesz opinie i rady...
I nie wypuszczaj kota z domu :!: przynajmniej na czas leczenia....
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 12:55 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

A ja się zastanawiam czy on jest wyleczony w pełni z zapalenia pęcherza, bo coś mi się wydaje, że nie bardzo i te wymioty mi tu bardzo pasują....a czy on sika???
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie maja 30, 2010 12:57 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Moim zdaniem z badaniem krwi wcale nie trzeba czekać na decyzję weterynarza. Można je zrobić na własne żądanie w każdej chwili.
Niby kosztują - ale na pewno nie więcej niż kilka wizyt poświęconych na leczenie objawowe.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon maja 31, 2010 17:19 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

biamila pisze:A ja się zastanawiam czy on jest wyleczony w pełni z zapalenia pęcherza, bo coś mi się wydaje, że nie bardzo i te wymioty mi tu bardzo pasują....a czy on sika???


Nie jest raczej, ponieważ leczenie zostało przerwane na 3,5 dnia przed zakończeniem z powodu wymiotów i złego samopoczucia właśnie.

Jednak w objawach była rozpalona czerwona skóra uszu, głowy i pyszczka, więc jednak nasuwa się zatrucie.

Kot sika.

occhiverdi

 
Posty: 37
Od: Sob lut 27, 2010 19:57

Post » Pon maja 31, 2010 17:27 Re: Co może dolegać mojemu kotu?? (objawy)

Kocurro pisze:Moim zdaniem z badaniem krwi wcale nie trzeba czekać na decyzję weterynarza. Można je zrobić na własne żądanie w każdej chwili.
Niby kosztują - ale na pewno nie więcej niż kilka wizyt poświęconych na leczenie objawowe.



Wiem, że nie trzeba.

I zrobię kontrolne badania krwi i moczu tak czy inaczej.

Ale z kotem jest już ok, objawy minęły niemal bez śladu i wrócił, ku mojej uldze, do siebie.

occhiverdi

 
Posty: 37
Od: Sob lut 27, 2010 19:57

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: FAST WebCrawler [Crawler], kasiek1510 i 65 gości