ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 22:38 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Mała Dzikuska pisze:Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/g12s][img]http://tnij.org/g12r[/img][/url]

Banerek :1luvu:



Mała Dzikusko dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

biorę dwa :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 1:13 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Melduję się w wątku Ariego.
Miałam przyjemność poznać pięknego kocurka w drodze do KMagdy.
Mam nadzieję, że nareszcie znajdzie swój wspaniały dom. Bardzo tego potrzebuje.
Jest wspaniałym, spokojnym kotem, który z pewnością wkrótce skradnie serce tej właściwej osobie.

Ania_NSP

 
Posty: 524
Od: Śro kwi 29, 2009 7:18

Post » Sob maja 29, 2010 8:54 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

I ja melduję się w wątku biedulka Arniego :1luvu: , którego wczoraj miałam okazję poznać.
To cudny kot, ale niestety psychicznie baaardzo zmęczony :(
Wierzę, że teraz już wszystko będzie dobrze, że kocio w spokoju będzie dochodził do równowagi, której tak bardzo potrzebuje :ok: :ok: :ok:
Kotko doroty :1luvu: , KMagdo :1luvu: , dzięki Wam Arni dostał prawdziwą szansę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob maja 29, 2010 9:22 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Jerzykówka - miałam pisać pw, ale podziękuję za pomoc i przewiezienie kocurka tutaj.

Bardzo, bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 10:09 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 11:36 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Ari jak był u mnie dostał od pana ze znajomego sklepu zoologicznego myszkę taką szarą (bez ogonka ale liczy się gest).Włozyłam mu tą myszkę do jego koszyczka i myślałam że,on się nią w ogóle nie bawił.Jak bardzo się myliłam świadczy dzisiejszy dzień,właśnie sprzatnęłam łazienkę i w kąciku za toaletą znalazłam myszkę.Bawił się mój kocio ,bawił.Biedaczysko zostawił swoją zabaweczkę.Trzeba poprosić KMagdę o adres i odesłać słoneczku myszolka,wszak to jego osobista mycholka :1luvu:
Kciukasy za słoneczko moje trzymam nieustannie :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 29, 2010 14:25 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

kotka doroty pisze:Ari jak był u mnie dostał od pana ze znajomego sklepu zoologicznego myszkę taką szarą (bez ogonka ale liczy się gest).Włozyłam mu tą myszkę do jego koszyczka i myślałam że,on się nią w ogóle nie bawił.Jak bardzo się myliłam świadczy dzisiejszy dzień,właśnie sprzatnęłam łazienkę i w kąciku za toaletą znalazłam myszkę.Bawił się mój kocio ,bawił.Biedaczysko zostawił swoją zabaweczkę.Trzeba poprosić KMagdę o adres i odesłać słoneczku myszolka,wszak to jego osobista mycholka :1luvu:
Kciukasy za słoneczko moje trzymam nieustannie :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:



Jak dla mnie to wszystko wyglada na normalne zachowania adaptacyjne w nowym miejscu, a nie na dzikusa potwora. Mam nadzieje, ze Ari zniesie i tę przeprowadzkę, kolejna zmianę miejsca, dobrze i szybko sie odnajdzie.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 14:47 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Też mnie się tak wydaje!On się tylko strasznie tajniaczy.Bawi się jak nikt nie widzi :D Jeszcze zeby kotuś pozwolił na mizianie ,ale to pewnie trochę potrwa :roll:
Tak się pocieszam że,skoro bawił się to czuł się u mnie w miarę bezpiecznie :roll:
Kciukasy kocie-pięknocie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 29, 2010 14:50 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Są koty, które nigdy nie lubią być miziane i wcale nie maja za sobą dramatycznych przeżyć. Po prostu takie są. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 14:52 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Wielkie MRU ma takie dni, że ani myziania, ani głasków, bo pazury idą w ruch.
Myślę, że Ari będzie miziakiem, potrzebuje tylko czasu, miłości i cierpliwości. I będzie pięknym kotem, na dobrej karmie urośnie z 50%. :ryk:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 29, 2010 14:56 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Mruśkowo pisze: I będzie pięknym kotem, na dobrej karmie urośnie z 50%. :ryk:



a wtedy będzie trzeba kupić nowy transporterek, żeby się zmieścił :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob maja 29, 2010 15:11 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

My zastosowaliśmy tańsze rozwiązanie, ale ja miała 100% pewności, że się sprawdzi. Kupiłam szelki. :ryk:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 29, 2010 15:16 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Wcale nie wiem czy szelki to takie bezpieczne są :roll: Miałka potrafi się z nich uwolnić :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 29, 2010 16:00 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

MRU właśnie nie. I lubi bardzo w szelkach spacerować. Ale to wszystko zależy własnie od zwierzaka.
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 29, 2010 16:09 Re: ARI-zalękniony, ofiara ludzkiej pseudo-miłości..szukam domu!

Miałka też lubi szelki,mruczy w czasie zakładania,ale to nie przeszkadza uwalnianiu się z nich :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1307 gości