RUDZIK Z S.U.K. MA DOM W SIEMIANOWICACH DZIEKI BETAKA :):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 22:59 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

potwierdzam! Kocio jest niesamowicie ciekawski i jak na chorego, ma sporo energii :) Wystarczy lekko go miznac, a juz na jego pysiu pojawia sie "usmiech" :1luvu: Jestem swiecie przekonana, ze jak znajdzie ten wlasciwy domek i wlasciwego czlowieka, jak sie pokochaja oboje, to bedzie mruczal niemal 24h/dobe!! :ryk:
Wiec kto ma ochote na wieczne mruczando w wykonaniu tego przylepy? :kotek:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob maja 29, 2010 8:59 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Mam bardzo złe wieści :cry: :cry: :cry:
Rudzik zarasta i dlatego sika kropelkowo , a dokładniej zarasta mu cewka moczowa dopiero co wyszyta :cry: :cry: :cry:
Rudzik był juz 2 razy wyszywany i nie mozna go co chwile wyszywać bo organizm tego nie wytrzyma , mój wspaniały wet jeszcze skonsultuje sie z kimś ale nie daje mu wiekszych szans ...
Zawiozłam dzis do badania mocz i dostał dzis antybityk i dostaje 2 razy dziennie urosept .
Na razie z ewentualna adopcja sie wstrzymujemy :cry:
Pytałam weta czy ja tu nie jestem w czymś winna , czy nie zaniedbałam czegoś , ale wet to wykluczył ...
Wydaje mi sie ze póki je i sika jako tako bez bólu to czeba ma dac zyć i rozpieszczeć go ...
Wziełam dziś 10 saszetek RC urinary .
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 29, 2010 9:16 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

O matko ;( Rudziczku wyjdź kochany z tego :cry:

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob maja 29, 2010 10:54 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Rudziku :cry: :cry: :cry:
Musi Ci sie udac :!: Mocne :ok: :ok: :ok: i lapki trzymamy
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob maja 29, 2010 13:34 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

:cry:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob maja 29, 2010 13:56 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Myslami jestem z Toba, koteczku, cokolwiek sie wydarzy! :1luvu: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob maja 29, 2010 15:13 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Kurcze tak myślę i myślę :roll: Tak z technicznego punktu widzenia patrząc: Tkanka się zarasta gdy jest uszkodzona (cięciem, wyszyciem) wiecie na zasadzie gojenia się rany. Tylko u Rudzika to gojenie jak by nie zatrzymuje się tylko idzie dalej zarastając cewkę. A jak by tak zostawić mu cewnik do zakończenia procesu gojenia? Może wtedy nie poszło by to zarastanie dalej? Wiecie o co mi chodzi? Tak sobie mędrkuję nad tym, bo spędziłam troszkę czasu na urologii jako pacjent i widziałam jak czasem lekarze kombinowali gdy coś było nie tak. Może to jest jakiś pomysł? :roll:
Kurcze tak strasznie mi go szkoda :cry:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 29, 2010 15:38 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

hmm... ciekawe, co by na to weci powiedzieli... :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob maja 29, 2010 15:50 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

a ja sie zastanawiam, bo przeciez Ozinek, najdzielniejszy z Tyskich Mruczkow tez mial wyszywana cewke kilkakrotnie chyba nie? I cewnik mial tez o ile sie nie myle... wiec w jego przypadku to pomoglo, bo pod tym wzgledem nie ma z nim problemow... Czy to wiec nie jest indywidualnie zalezne od anatomii kota? Ze jednemu zarasta ciagle a drugiemu nie?...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie maja 30, 2010 6:45 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Rudziku :ok: :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Nie maja 30, 2010 10:06 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

phantasmagori pisze:Kurcze tak myślę i myślę :roll: Tak z technicznego punktu widzenia patrząc: Tkanka się zarasta gdy jest uszkodzona (cięciem, wyszyciem) wiecie na zasadzie gojenia się rany. Tylko u Rudzika to gojenie jak by nie zatrzymuje się tylko idzie dalej zarastając cewkę. A jak by tak zostawić mu cewnik do zakończenia procesu gojenia? Może wtedy nie poszło by to zarastanie dalej? Wiecie o co mi chodzi? Tak sobie mędrkuję nad tym, bo spędziłam troszkę czasu na urologii jako pacjent i widziałam jak czasem lekarze kombinowali gdy coś było nie tak. Może to jest jakiś pomysł? :roll:
Kurcze tak strasznie mi go szkoda :cry:

Rozmawiałam o tym z wet , ale taki cewnik nie powinien być dłużej niż 5 dni a cewka goi sie dłużej :x Bardzo sie o niego boje i ciagle che mi sie ryczeć , a nie moge mu tego pokazac bo sie zestresuje :x
Pecherz jest pusty , sika kropelkowo .....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 30, 2010 13:56 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

:( no i za co?! Za co go to spotyka!!! Nie da sie jakos zapobiec temu nadmiernemu zarastaniu cewki?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie maja 30, 2010 18:22 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Kociara82 pisze::( no i za co?! Za co go to spotyka!!! Nie da sie jakos zapobiec temu nadmiernemu zarastaniu cewki?

:roll: :( :( :(
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Nie maja 30, 2010 18:44 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Kurcze tak myślę i myślę :roll: Tak z technicznego punktu widzenia patrząc: Tkanka się zarasta gdy jest uszkodzona (cięciem, wyszyciem) wiecie na zasadzie gojenia się rany. Tylko u Rudzika to gojenie jak by nie zatrzymuje się tylko idzie dalej zarastając cewkę. A jak by tak zostawić mu cewnik do zakończenia procesu gojenia? Może wtedy nie poszło by to zarastanie dalej? Wiecie o co mi chodzi? Tak sobie mędrkuję nad tym, bo spędziłam troszkę czasu na urologii jako pacjent i widziałam jak czasem lekarze kombinowali gdy coś było nie tak. Może to jest jakiś pomysł? :roll:
Kurcze tak strasznie mi go szkoda :cry:

Rozmawiałam o tym z wet , ale taki cewnik nie powinien być dłużej niż 5 dni a cewka goi sie dłużej :x Bardzo sie o niego boje i ciagle che mi sie ryczeć , a nie moge mu tego pokazac bo sie zestresuje :x
Pecherz jest pusty , sika kropelkowo .....

Kurcze ludzie z cewnikiem chodzą tygodniami jesli nie miesiącami tylko jest wymieniany, aby się bakterie nie namnożyły :roll: Chyba lepiej zaryzykować z cewnikiem niż wydać wyrok :roll: Jest jeszcze coś takiego jak stomia http://uronef.pl/index2.php?option=com_ ... df=1&id=60 ale nie wiem czy weterynarze coś takiego stosują.
A może zaryzykować wyszycie cewki u innego weta? Może napisz do forumowej Formicy (jest weterynarzem) z prośbą o radę, niech powie co jeszcze można zrobić w tej sytuacji?
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 30, 2010 19:39 Re: Rudzik po 2m-cach 2 wysz cewki mocz -Tychy POMOCY

oj, z wyszywaniem cewki u kota to nie taka prosta sprawa, to nie tak jak u ludzi.
Zresztą u ludzi nie wyszywa się tak jak u kotów... :oops: ( czyli nie usuwa się prącia, żeby ułatwić sikanie).
weci niechętnie któryś raz robią taki zabieg u kota...zwłaszcza po kimś...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 77 gości