GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

[kinga-kinia]

Pozwolę sobie ogłosić wspaniałą wiadomość :
Jest dom dla Fuksi. Widać wreszcie koniec przerzucania jej z domu do domu.

Agn z Torunia zgodziła się dać Fuksi dom.
W zamian do Trójmiasta przyjedzie czarna koteczka Kikuju.

W związku z tym zwracamy się z apelem do wszystkich osób, którym los Fuksi nie był dotychczas obojętny o stworzenie grona stałych opiekunów wirtualnych Fuksi, bardzo prosimy o zadeklarowanie stałych miesięcznych wpłat, stałe koszty utrzymania Fuksi nie są małe, wiadomo pampersy, dobre karmy, częste leczenie to wszystko daje całkiem spory miesięczny koszt (rzędu 200-300zł wydaje mi się).
Mamy już pierwsze deklaracje:
1. Ja i mój TŻ razem dajemy 50zł miesięcznie
2. Kinga - kinia 20zł miesięcznie


Kto jeszcze ?

Dołożę również od siebie dla mojej ulubienicy Fuksi-której fascynującą historię czytam na Forum codziennie-50 zł miesięcznie lub więcej w zależności od sytuacji.Tylko jak już przyjdzie czas wysyłania pieniążków dajcie proszę znać na PW kiedy i na jaki adres bądż konto pieniążki wysyłać.Szkoda tylko że tak daleko znalazła DS,ale myślę że w dalszym ciągu na Forum -dzięki Agn-będziemy wspólnie śledzić jej dalsze losy i tęsknić za nią.Wszak jej historia podbiła wiele serc....:

Panie Januszu dziękujemy za deklarację finansową dla Fuksi

[maria_kania]

ja też będę chciala wspierać finansowo Fuksie, 20zł jesli bede mogla wiecej to przeleje

[mpacz78]

Fuksia do Agn jedzie 5 czerwca Monika ją zawiezie
Dorotko możesz przerzucić na koty stoczniowe.

Nie wiadomo czy wyjazd się nie opóźni, u Agn podejrzana sytuacja z maluchami, ale do 5.06 powinno sie wyjaśnić, jeśli u Agn byłoby pp, to Fuksia musi zostać w Trójmieście dłużej, zostać zaszczepiona (w tej chwili nie mogę jej szczepic bo właśnie kończy kurację antybiotykową) i odczekać na uodpornienie. Ale może to u Agn to nie okaze sie pp, oby.

Fuksia dziś przyszła mi do łóżka o 2 w nocy, bo się skupała i pod samym nosem lizała pampersa od zewnątrz (dzwięk szorstkiego kociego języczka na pampersie o 2 w nocy zdobywa u mnie tytuł "najbardziej irytującego dzwięku roku"), musiałam wstać i ją obmyć i przebrać ...
Ledwo zywa jestem, z tym wszystkim co na siebie wziełam ostatnio, wstaje o 6 ogarniam stadko (9szt. w tym 3 chore), ledwie wyrabiam się na 9 do pracy, wychodzę po 17, pędem do domu, przebrać Fuksię, nakarmić drące sie głodomory i w samochód z Rudym na kroplówkę, wracam jest już po 20.30, posprzątać te wszystkie kuwety, chałupę ogarnać, zwykle jeszcze muszę siąść do kompa coś popracować, staram sie pójść spać nie później niz o północy, a ta maupa potrafi mnie jeszcze o 2 na pampersa obudzić


Kochani raz jeszcze apeluję o deklarację stałych miesięcznych wpłat na utrzymanie Fuksi u Agn, jak wiecie, u Agn to nie jest zwykły dom, Agn daje opiekę prawie 30 kotom, z których prawie każdy ma jakąś przypadłość, utrzymanie takiej grupy kotów specjalnej troski to są ogromne koszty, Fuksia owszem pojedzie do Agn z "wyprawką" ale w końcu też nie jakąś szalenie dużą - na koncie Fuksi w tej chwili jest około 700zł, ale nie są tam zaksięgowane faktury z maja za jej leczenie, pampersy i leki na ponad 200zł, po odliczeniu kosztu szczepienia, zostaje około 400zl, a może nawet mniej.
Musimy pamiętać, że prawdopodobnie Fuksia będzie u Agn przez wiele lat, uważam że musi być jakieś stałe finansowanie na nią. Agn daje jej swoja troskliwą opiekę, miejsce w swoim domu nie chcę aby musiała się jeszcze martwić tym skąd wziąć na pampersy, jedzenie i weta dla niej.
Mamy już deklaracje na 140zł, potrzeba jeszcze trochę, naprawdę uważam, że stała wpłata 10-20zł nie obciąży bardzo budżetu jednej osoby a pozwoli wspólnie uzbierać potrzebną miesięcznie kwotę.
Na razie zadeklarowano:
ja i Wojtek - 50zł
Kinga kinia -20zł
p. Janusz - 50zł
maria_kania - 20zł

[seja]

Fuksia dziś przyszła mi do łóżka o 2 w nocy, bo się skupała i pod samym nosem lizała pampersa od zewnątrz (dzwięk szorstkiego kociego języczka na pampersie o 2 w nocy zdobywa u mnie tytuł "najbardziej irytującego dzwięku roku"), musiałam wstać i ją obmyć i przebrać ...
Ledwo zywa jestem, z tym wszystkim co na siebie wziełam ostatnio, wstaje o 6 ogarniam stadko (9szt. w tym 3 chore), ledwie wyrabiam się na 9 do pracy, wychodzę po 17, pędem do domu, przebrać Fuksię, nakarmić drące sie głodomory i w samochód z Rudym na kroplówkę, wracam jest już po 20.30, posprzątać te wszystkie kuwety, chałupę ogarnać, zwykle jeszcze muszę siąść do kompa coś popracować, staram sie pójść spać nie później niz o północy, a ta maupa potrafi mnie jeszcze o 2 na pampersa obudzić

Ona mnie i budziła nawet o 4.00. tym szorstkim jęzorem na pampersie
I zapachem jeszcze

[mpacz78]

No ale trzeba przyznać, że mądra koteczka jest, wie do kogo przyjść ze śmierdzącym pampersem
A jaki sęp z niej, dziś dostała już swoją kolację, wciągnęła wszystko jak odkurzacz, Wojtek robił jajecznicę, wystawił kosz na śmieci spod zlewu a Fuks już zainteresowany co w tym wiadrze dobrego, ona chyba nigdy nie jest najedzona.

[Cindy]

Nie moge niestety zobowiazac sie, ze bede co miesiac przelewac okreslona sume - gdyz pomagam rowniez w innych ciezkich przypadkach jak chociazby w tym przypadku
viewtopic.php?f=1&t=111775 ale napewno postaram sie co jakis czas przekazac pieniadze rowniez na Fuksie, ktora od poczatku swojego watku wrosla mi w serce Ciesze sie ogromnie, ze przestanie sie juz tulac i znalazla w koncu spokojna przystan - tej kotki nie sposob nie kochac, bo pomimo, ze los doswiadczyl ja tak ciezko - ma tak ogoromna chec do zycia i jest weselsza niz niejeden zdrowy kotek.Czytam caly czas jej watek i wiem, ze jest bardzo madra, wykorzystuje kazdy dzien swojego zycia tak jak kotek potrafi najlepiej i mam nadzieje, ze jeszcze wiele szczesliwych dni przed ta kochana koteczka.Jestem bardzo wdzieczna Seji, Kindze, Monice, Dorotce i innym, ktore wlozyly tak wiele troski i trudu i postawily Fuksie na lapki...i wdzieczna tez jestem Agnieszce z Torunia, ze podjela sie dalszej opieki nad ta kicia - obiecuje, ze napewno o niej nie zapomne i w miare swoich skromnych mozliwosci co jakis czas wspomoge kicie z nadzieja, ze Agn z Torunia bedzie nas informowac o zdrowiu Fuksiolka - a zdrowka i szczescia w nowym domku zycze jej z calelgo serca

[kinga-kinia]

ja też będę chciala wspierać finansowo Fuksie, 20zł jesli bede mogla wiecej to przeleje

bardzo dziękujemy

[PumaIM]

No to skoro już zaczęłam z Fuksiastą, to pociągnę dalej. Poproszę na pw dane do przelewu i ewentualnie dzień w miesiącu kiedy byłoby najlepiej żeby ten przelew przechodził - zrobię zlecenie stałe na 60 zł, niech sobie wisi i robi swoje

[kinga-kinia]

No to skoro już zaczęłam z Fuksiastą, to pociągnę dalej. Poproszę na pw dane do przelewu i ewentualnie dzień w miesiącu kiedy byłoby najlepiej żeby ten przelew przechodził - zrobię zlecenie stałe na 60 zł, niech sobie wisi i robi swoje

Jesteś kochana

[gisha]

Aguś
Wierzylam ze Fuksia w końcu znajdzie u Ciebie opiekę

Oczywiscie będę wspierac finansowo co m-c .
Na razie deklaruję 20 zł , w razie konieczności , dołożę jesli zajdzie taka potrzeba.

[Agn]

Przepraszam wszystkich, że nie odzywałam się tu w wątku, ale ostatnie dni dały mi ostro do wiwatu [w ogóle maj był mówiąc oględnie - do bani i dobrze, ze już się kończy].

Przede wszystkim - testy u moich powodziowych maluchów nie potwierdziły panleukopenii. Zatem termin przyjazdu Fuksi nie uległ zmianie - przynajmniej z mojej strony.

Dziękuję również wszystkim za oferowane deklaracje wsparcia na utrzymanie Fuksi. Mam jednak prośbę do każdej z tych osób - zapoznajcie się z tym co i przede wszystkim jak robię. Chcę by była jasność co do zgadzania się na mój tryb pracy, tych wszystkich, którzy w takiej formie chcą ze mną współpracować. Oficjalnie również uprzedzam, że jeśli jakieś motywy, postępowanie, czy decyzje moje będą stały w sprzeczności z przekonaniami darczyńców, mogą oni bez uzasadnienia wycofać swoje wsparcie. Mogą to zrobić również i z innych powodów - to oczywiste, ale nie chciałabym, żeby z kolei moje decyzje odnośnie tego, co dla kota najlepsze były warunkowane czyimiś roszczeniami.
Zupełnie oczywistym dla mnie jest, ze mogę poddać się procedurom przewidzianym w przypadku adopcji kota na stałe. Wizytę przedadopcyjną wykonała już zresztą mpacz78 - dostarczoną mi umowę adopcyjną również podpiszę.
Każdy, kto tylko będzie chciał odwiedzić Fuksię [niezależnie od tego, czy jest donatorem na jej rzecz, czy nie] - będzie mógł to zrobić, wystarczy, że mnie uprzedzi.

Konto i dane do przelewów podam mpacz78, gdy Fuksia do mnie dotrze. Opcjonalnie podam do wyboru dwa konta - moje prywatne i konto Fundacji KOT. W przypadku przelewów na konto fundacyjne prosiłabym tylko o pilnowanie dopisku: "Na koty Agn - Fuksia."

Soniu - .

[mpacz78]

Fuksia jest bardzo ważna dla mnie, Seji i Kingi, na pewno również dla jeszcze kilku osób, które aktywnie ją wspierają cały czas wirtualnie, ale to my trzy bardzo związałyśmy się emocjonalnie z Fuksią, chcemy dla niej jak najlepiej, niestety okolicznosci sa takie, że żadna z nas nie jest wstanie dać jej opieki na zawsze, przez blisko pół roku Fuksia spędzała czas naprzemiennie u Kingi, u mnie, u Seji i u weterynarza - to nie jest dobre dla niej.
Ja obdarzałam dużym zaufaniem Agn zanim jeszcze ją poznałam, na podstawie tego co mogłam przeczytać na miau, chciałam jednak poznać ją osobiście przed podjęciem ostatecznie decyzji. Byłam, poznałam i potwierdziłam swoje zdanie.
Jeśli chodzi o decyzje co do dalszego postępowania z Fuksią (leczenia i ogólnie co dla kota najlepsze), to oczywiście Agn będzie je podejmować, ponieważ Fuksia będzie pod jej opieką, to dla mnie naturalne.
Oczywiście gdyby pojawiły się jakieś życiowe/losowe okoliczności że Agn nie mogłaby zaopiekować się tyloma kotami, to ja będę się przyznawać do Fuksi i mogę ją wziać wtedy spowrotem. Zresztą nasza umowa adopcyjna to gwarantuje, że kota zawsze można zwrócić

[seja]

Też się przyznaję do Fuksi jakby co
Zawsze we dwie/trzy razem się nią zająć to łatwiej.

Fuksik jest wdzięcznym kotuchem , wrednawym czasem , ale taka jej uroda

Jedna rada : nie karmić jej na noc, jeżeli chce się spać, bo tak to się zmienia pampersy...
Nieopatrznie raz tak zrobiłam , drugi raz się zapomniałam, ale później się już pilnowałam.
Czasem jak miała głoda wyczyściła suche i trochę się zbombiła, ale znośnie.

U mnie miała stały dostęp do suchego i na rano dostawała 100g/200g(z Tiną do podziału) Animondy Carny.
Taki zestaw przez 5 tygodni spowodował, że ani razu się nie przytkała i dobrze by było ją trzymać na takich puszkach , bo u Weta jechała na Whiskasie... i śmiem twierdzić , że to ją tak korkowało

Jest łatwa do rozgryzienia.
Jak się gorzej czuła, to się chowała do klatki i nie współpracowała przy zmianie pampersa tak jak zawsze- można z nią było wtedy wszystko zrobić, a zazwyczaj stawała przednimi łapkami na szafce umywalki w łazience i tak wygodniej było zapiąć pampersa.

Spała mi w nogach wyciągnięta jak kłoda

Gdyby nie ten pampers to ludzie ustawialiby się w kolejkę po nią... tak to tylko zaufani wiedzą ile jest warta jej miłość.

[lidjanb]

Pozwolę sobie ogłosić wspaniałą wiadomość :
Jest dom dla Fuksi. Widać wreszcie koniec przerzucania jej z domu do domu.

Agn z Torunia zgodziła się dać Fuksi dom.
W zamian do Trójmiasta przyjedzie czarna koteczka Kikuju.

W związku z tym zwracamy się z apelem do wszystkich osób, którym los Fuksi nie był dotychczas obojętny o stworzenie grona stałych opiekunów wirtualnych Fuksi, bardzo prosimy o zadeklarowanie stałych miesięcznych wpłat, stałe koszty utrzymania Fuksi nie są małe, wiadomo pampersy, dobre karmy, częste leczenie to wszystko daje całkiem spory miesięczny koszt (rzędu 200-300zł wydaje mi się).
Mamy już pierwsze deklaracje:
1. Ja i mój TŻ razem dajemy 50zł miesięcznie
2. Kinga - kinia 20zł miesięcznie


Kto jeszcze ?

Dołożę również od siebie dla mojej ulubienicy Fuksi-której fascynującą historię czytam na Forum codziennie-50 zł miesięcznie lub więcej w zależności od sytuacji.Tylko jak już przyjdzie czas wysyłania pieniążków dajcie proszę znać na PW kiedy i na jaki adres bądż konto pieniążki wysyłać.Szkoda tylko że tak daleko znalazła DS,ale myślę że w dalszym ciągu na Forum -dzięki Agn-będziemy wspólnie śledzić jej dalsze losy i tęsknić za nią.Wszak jej historia podbiła wiele serc....:

Panie Januszu dziękujemy za deklarację finansową dla Fuksi

Myślę że jak dla Fuksi przekażę 70 zł.m-cznie to nie zbiednieję a jej może być trochę lepiej.Więc deklaruję ostatecznie te 70 zł.Ale proszę podajcie mi na PW wszystkie dane do wysyłki-kto?,gdzie? ,kiedy najlepiej wysyłać.Oczywiście,gdyby zaszły jakieś okoliczności
i gdyby wydatki nagle na Fuksię były większe,to też postaram się jakoś finansowo zareagować i pomoc.Ona jest taka fajna!

[mpacz78]

Gdyby nie ten pampers to ludzie ustawialiby się w kolejkę po nią... tak to tylko zaufani wiedzą ile jest warta jej miłość.

Oj, to prawda. Ale i w drugą stronęnie było łatwo, ileż to ja łez nad Fusią wylałam, łez złości i bezsilności. A teraz widzę, że wszystko się da jakoś rozwiązać, zorganizować, gdybym nie miała tak czasochłonnej i absorbującej pracy i już tylu kotów na stanie mogłabym mieć pamperswoego kota, w weekend to całkiem całkiem dajemy radę.

Gorzej jest w dni powszednie rano, bo jak jej dam sniadanie nawet zaraz jak wstanę i potem ją pzrebiorę zaraz przed wyjsciem to i tak jeszcze nie zdąży wszyskich kup zrobić, i potem siedzi z nimi aż do mojego powrotu z pracy

Seja, też zauważyłam żeby nie karmić na noc, wczoraj dałam dość wcześnie kolację, potem przed pójściem spać koło 23 przebrałam, i do 6.30 mnie nie budziła, rano miała tylko zasikane. Fuksia uwielbia rano bawić się na łóżku, rozkosznie się kula, mizia, u mnie sypialnia jest na wschód (jak całe mieszkanie zresztą), Fuksia uwielbia słońce.

Myślę, że tak jak Agn mówi, gdy już Fuksia będzie u niej, roześlemy na pw wszystkim chętnym wspierać Fuksie nr konta i wszystkie potrzebne dane do przelewu.