To niewielki kudłaty piesek. Wygląda jak biały miś.
Ale to bardzo smutny miś.
Bez oczka, które stracił dawno temu,
bez domu, bo na co komu taki brudny i kaleki pies,
bez nadziei na lepszą przyszłość,
bez człowieka, któremu mógłby być wierny i potrzebny.
Mopik ma ok. 4-5 lat, do schroniska trafił ok. 2 lata temu już bez oczka.
Ale wtedy był jeszcze wesołym i towarzyskim psiakiem.
Niestety, od jakiegoś czasu Mopik stał się bardzo smutny .
Przestał szukać kontaktu z człowiekiem,
tak jakby zaczął tracić nadzieję, że może jeszcze znaleźć kochający dom, jakby przestał wierzyć w człowieka.
Nie każdy psiak przecież potrafi dostosować się do przygnębiającej schroniskowej rzeczywistości, bez kochającego człowieka.
Mopik nie potrafi i nie chce tak żyć, dlatego biedak zamyka się w sobie.
Czy Mopik nadaje się do bloku i wyprowadzania na smyczy(nie wiem czy jest do tego przyzwyczajony)? czy raczej lepszy byłby dom z ogrodem?