Nasz Pięciokot. cz.15 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 26, 2010 20:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze: Ja nie będę szaleć.

Kinga. Powiedzmy to sobie otwarcie :roll: . Ty JUŻ szalejesz :twisted: :twisted: I masz do tego prawo.... :ryk: :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro maja 26, 2010 22:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Meldujemy się - zawsze i wszędzie się spóźnię :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 26, 2010 22:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Zazdroszczę przyszłym mamom. To kompletowanie wyprawki, radość z urządzania dziecięcego pokoiku. Ach... :D

A jak starsze pociechy to znoszą?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw maja 27, 2010 8:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Shira, nie szaleję. Gdybym szalała to tu by już były sterty ślicznych, malutkich ubranek bo tego dobra w lumpeksach jest na tony i naprawdę trudno czasem się opanować - takie cudne. A ja bardzo rozsądnie zbieram to, co będzie potrzebne na start i koniec na tym.
Urządzanie pokoiku... Chyba odpada - będziemy w wynajętym domu, umeblowanym już. Po prostu zapoda się łóżeczko i po bajce. Wynalazków typu przewijaki, stelaże pod wanienki itp. za "moich" czasów nie było i jakoś sobie radziłam. Ba! Najstarszy nawet łóżeczka nie miał bo sypiał ze mną, ale tym razem tego błędu nie popełnię.
Starsze? Spokojnie. Chłopaki kibicują, Bździągwa stwierdziła że "bawić sobie będę sama". Małe dzieci zawsze napawały ją odrazą. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 8:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

O to Twoja córka ma takie podejście do maluchów jak moja Aga .... dlatego pediatrą zostanie :evil: Zawsze sobie z niej tak żartuję.
Kinga ja trochę nie nadążam za forum, Ty masz dwóch synów czy trzech synów i córkę. Wiem (chyba dobrze), że jeden syn i córka to bliźniacy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 27, 2010 8:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Trzech synów i córkę. 22, 21, 2x18 lat.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 8:34 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze: Chłopaki kibicują, Bździągwa stwierdziła że "bawić sobie będę sama". Małe dzieci zawsze napawały ją odrazą. :ryk:



He, he to coś z tymi dziewczynami jest nie tak. Moja to znowu kiedyś stwierdziła, żebysmy nawet się nie zastanawiali nad dzieckiem drugim, bo ona się nie zgadza. I przez długi czas nie pozwalała zamykać swoich drzwi od pokoju w nocy :evil: ( dziecko biedne doświadczenia nie ma to nie wie, że drzwi tutaj nie byłby by żadną przeszkodą - prędzej wygodnictwo rodziców :oops:)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw maja 27, 2010 8:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Zapobiegliwe dziecię! :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby


Post » Czw maja 27, 2010 9:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze:Trzech synów i córkę. 22, 21, 2x18 lat.

To taki mały rozrzut wiekowy między dziećmi.
U mnie 4 lata różnicy i tylko dwie córeczki ... 28 i 24 latka moje maleństwa :mrgreen: mają.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 27, 2010 10:54 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Dokładnie między najstarszymi jest 18 miesięcy i 2 dni różnicy, potem do bliźniąt 2 lata i 6 mies. i 19 dni.
Obróciłam do weta z Miyuki. Kicha. Oczy dalej "brzydkie" (tyle to ja widzę), ten antybiotyk też sobie nie radzi, będziemy robic posiew, tylko musimy poczekać do poniedziałku żeby po antybiotyku przeszło. Chodzi o to że teraz obraz by nie był prawidłowy bo jest wpływ kropelek - musi wrócić do "stanu surowego". Cholercia... Za to wyprawy do weta staną się chyba ulubioną rozrywką Miyuki - pierwszy raz widziałam kota w torbie w pozycji do góry kołami. Cwaniara wywala łepetynę tak, że wisi jej zupełnie z torby, obserwuje ziemię ale do góry nogami bo czoło opiera się o torbę a żuchwa skierowana jest w górę, za to z torby wystają w górę (nie zapinam suwaka) przednie łapy i zawzięcie pedałują rozcapierzając paluchy. Obłęd. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 10:58 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Dobre :piwa:
Ja myślę, że ona taki luzak jest bo nie stresują jej odgłosy ulicy, noszą, głaszczą - żyć nie umierać :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw maja 27, 2010 11:05 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Dobra jest. Może w poprzednim wcieleniu skoczkiem była :mrgreen:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 27, 2010 11:22 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Jest totalnie wyluzowana. Fakt, nie ma bodźca = nie ma strachu, ale u weta też tylko ją dotknąć to mruczy, najchętniej polazła by zwiedzać gabinet, w sklepach też by sobie pozwiedzała... Tylko wiatr jej przeszkadza. Wiedźma jest.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 11:32 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze: Cwaniara wywala łepetynę tak, że wisi jej zupełnie z torby, obserwuje ziemię ale do góry nogami bo czoło opiera się o torbę a żuchwa skierowana jest w górę, za to z torby wystają w górę (nie zapinam suwaka) przednie łapy i zawzięcie pedałują rozcapierzając paluchy. Obłęd. :ryk:

Wyobraziłam to sobie... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości