Jego być..... albo nie być - [i]

Kochany maluchu.. [*][*] już wczoraj szukałam dla Ciebie domku i dzisiaj się zglosiła pani.. za późno.. trzymaj się Mały.
Nie mogę się zebrać do pracy.

Biedaczek

Dla Ciebie, Koteczku [']

nie...

Biegaj szczęśliwy za TM koteczku [']

Bardzo mi przykro...
:cry:

(*)

Strasznie, strasznie smutno :cry:

Wirkonku ['].........................................................

brykaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem [']
Tam już nic nie boli.....

nie umiem nic wiecej napisać

kto go poznał-wie jak bardzo go żal
taki była wczoraj spokojny...jak nie on
:cry:

Cholera:((
Czasami niestety trudno zdążyć.
Najgorsze jest to, że cierpiał.

Kociąteczko, które znalazlam w piwnicy i próbowałam ratować też w nocy umarlo. Matki nie widziałam i nie znam:((

Ciężko czytac takie wątki. :cry:

Mała1 pisze:okazało się ,że przewody moczowe były dziurawe

No to już nie było szans.
Tak mi przykro :cry:

[*]
i [*] dla Maluszka u Lidki :cry:

dopier zauważyłam - buraski są najpiękniejsze... bardzo mi go szkoda. Dołączył do mojego burego szczęścia... [']
czy wiadomo co moglo byc przyczyną uszkodzen przewodu? i czy nie amm w takich przypadkach szans na leczenie? - pytam się orientacyjnie, zeby wiedzieć na przyszłość....