Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt maja 21, 2010 12:47 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

NO pięęękny :1luvu:
Ale widzę, że upodobanie do czarnuchów to z mlekiem matki niejako wyyssałaś :mrgreen:

Spróbuje wrzucić mojego, ale nie ręczę za natychmiastowe wykonanie, bo w pracy jestem i musze popatrzyć czy na pracowym kompie coś mam, albo na moim koncie fotosikowym. Tylko to trochę potrwa, bo takie sprawy to ja infantylna jestem i pomału muszem :oops:

Edit: przymiotniki mi sie popierd... :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob maja 22, 2010 13:08 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

AgaPap pisze:NO pięęękny :1luvu:

No ja myślę 8) :wink:

AgaPap pisze:Ale widzę, że upodobanie do czarnuchów to z mlekiem matki niejako wyyssałaś :mrgreen:

Poniekąd :). Moim subiektywnym ideałem urody są futra całe czarne (Paskudztwo :love:, gdyby jeszcze tylko tych pięciu na krzyż białych włosków nie miało...), ale obiektywnie przyznaję, że Felicjan był niepowtarzalnie piękny, zwłaszcza z tym swoim noskiem dwukolorowym.
No i moi rodzice też wcale nie są rasistami barwnymi :wink:. Teraz mają taką parkę, Warkota i Werwę (u mnie za młodu, na tymczasie):
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Warkot dorosły podczas kontroli stanu licznika :lol:
Obrazek

Z upodobaniami względem picia wdał się w wujka Pasożyta :roll:
Obrazek

Fotek obecnej Werwy niestety nie mam. Mama pewnie mi nie prześle, bo jestem wredna i wciąż się złośliwie dopytuję, kiedy zaraza rodzi :twisted: :twisted:. No gruba jest :mrgreen:

AgaPap pisze:Spróbuje wrzucić mojego, ale nie ręczę za natychmiastowe wykonanie, bo w pracy jestem i musze popatrzyć czy na pracowym kompie coś mam, albo na moim koncie fotosikowym. Tylko to trochę potrwa, bo takie sprawy to ja infantylna jestem i pomału muszem :oops:

Trochę potrwało, a Felusia jak nie było, tak nie ma :twisted:. Podziel się kawalerem, mi zaraz nawet archiwalnych fotek zabraknie 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie maja 23, 2010 19:26 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Witaj behemotko :D

Feluś przepiękny :1luvu:
Czarne z niewielką domieszką białego są dla mnie prawie tak samo cudne jak pełnokrwiste pumy :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro maja 26, 2010 7:24 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

http://upload.miau.pl/show.php?u=3/172861

Prosze bardzo mój Feluś - przekleiłam z mojego wątku na razie, bo co do nowych to dziecko nie ma czasu ściągnąć z aparatu :evil: Ale przy zmianie na forum pozamieniano mi je na linki, a je niestety nie umiem tego odkręcić :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw maja 27, 2010 1:01 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Wielbłądzio pisze:Witaj behemotko :D

Feluś przepiękny :1luvu:
Czarne z niewielką domieszką białego są dla mnie prawie tak samo cudne jak pełnokrwiste pumy :wink:

Witaj Wielbłądku :). Stęskniłam się, właśnie nadrabiam Draniowy wąteczek.
My to w ogóle mamy chyba nieco zbliżone upodobania kotowate... Zwróć uwagę na podobieństwo:
:arrow: Tadeusz/Paskudztwo - babochłop namiętnie tłukący inne futra, w stosunku do swojego ludzia uprzedzająco grzeczny, innych ludziów bijący, gdy coś nie pasuje;
:arrow: Pluń/Bulwik/Błyskuś - wybitnie głupi pingwin o skłonnościach samobójczych, złodziej, żarłok, w równym stopniu uroczy, jak bezmózgi;
:arrow: Ropuszek/Pasożyt - czarny koczur w kategorii wagowej nieco powyżej średniej :wink:, wiecznie zainteresowany michami (z żarciem albo z wodą, to już drobny szczegół) i jęczący; w sumie mój cielaczek jest trochę wypadkową Żaba z Maciejem - z tym drugim ma wspólną intensywność mruczenia, wielką miłość nawet do obcych człowieków oraz nachalne żądanie głasków.
Pewne elementy z zachowań Licha, Norci, Bidzi, a nawet Bolki pewnie też bym u trzody znalazła. Co prawda dla Dziczyzny z pewnością nie mam odpowiednika, ale ona jest jedyna w swoim rodzaju :mrgreen:


Pieniądze na badania poszły. Krew pobieramy jutro - pardon, dzisiaj - o 17. Trzymajcie kciuki... za wetkę, żeby podczas walki z Bulwą i Paskudztwem nie odniosła (zbyt wielu) ran :twisted:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw maja 27, 2010 1:30 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

AgaPap pisze:http://upload.miau.pl/show.php?u=3/172861

Prosze bardzo mój Feluś - przekleiłam z mojego wątku na razie, bo co do nowych to dziecko nie ma czasu ściągnąć z aparatu :evil: Ale przy zmianie na forum pozamieniano mi je na linki, a je niestety nie umiem tego odkręcić :oops:

8O
Raaany, jakie cudo! :D Rzeczą, którą w wyglądzie futer kocham najbardziej - po czarnym kolorze, naturalnie :wink: - jest asymetria. Ta plamka na ryjku... :love:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw maja 27, 2010 7:01 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

A charakterek jaki ma :roll: Żaden z moich kotów nie ma tak zmiennego charakteru - w jednej chwili z miziaka, leżacego na kolankach i wtulającego mruczącą mordkę w człowieka robi się z niego żrąca franca, rzucająca się na nogi i ręce i wpijająca się kłami i pazurami w ciało człowieka. :evil:
Chociaż muszę przyznać, że ostatnimi czasy złagodniał troszeczkę. Ale jak Feluś jest wkur.... albo w złym humorze to widać to od razu po nim i wtedy i koty i ludzię schodza mu z drogi 8O .
Ukochanym pańciem Felusia jest mój TŻ, więc ostatnio kotuś chodzi obrażony na cały świat, bo TŻ pracuje w Katowicach i przyjeżdża tylko na wekendy :cry:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 01, 2010 21:17 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

AgaPap pisze:A charakterek jaki ma :roll: Żaden z moich kotów nie ma tak zmiennego charakteru - w jednej chwili z miziaka, leżacego na kolankach i wtulającego mruczącą mordkę w człowieka robi się z niego żrąca franca, rzucająca się na nogi i ręce i wpijająca się kłami i pazurami w ciało człowieka. :evil:
Chociaż muszę przyznać, że ostatnimi czasy złagodniał troszeczkę. Ale jak Feluś jest wkur.... albo w złym humorze to widać to od razu po nim i wtedy i koty i ludzię schodza mu z drogi 8O .
Ukochanym pańciem Felusia jest mój TŻ, więc ostatnio kotuś chodzi obrażony na cały świat, bo TŻ pracuje w Katowicach i przyjeżdża tylko na wekendy :cry:

To jak moje Paskudztwo :twisted:
No, ja jej dwa razy z drogi nie zeszłam (raz, jak chciała zbić psa podczas ich pierwszego spotkania, i drugi raz, jak chciała zbić sukę tuż przed tym, jak ta ostatnia miała rodzić :roll:). Przypłaciłam to dziurami w ręce, w pierwszym przypadku prawie dostałam zakażenia krwi :?. Niby wiem, że ona świadomie nigdy by we mnie zębów nie wbiła, to było tylko w szale bojowym i ze złości, że uniemożliwiam jej zrobienie psu kuku, ale mimo to... Trudno, taka diablica mi się trafiła. I taką ją kocham 8). Bardzo.
Współczuję rozłąki...


Operacja "wampir" trochę się jednak odłożyła i została przeprowadzona wczoraj [31 maja, czyli data graniczna to teraz 30 listopada]. Pasożyt i Błysk wzięli sprawę na klaty i jak prawdziwi mężczyźni udawali, że igła im niestraszna :lol:. Bulwa niestety znowu spanikował i strasznie walczył (mój tata odniósł w związku z tym rany wojenne), ale na szczęście tym razem obyło się bez uspokajacza. Z Paskudztwem też tradycyjnie łatwo nie poszło... Pies był wyjątkowo jak na niego dzielny :wink:

Z ciekawostek: odbyło się też zbiorowe ważenie towarzystwa. Wyniki:
:arrow: Błysk 4,7
:arrow: Bulwa 3,6
:arrow: Pasożyt 6,8 (schudł biedaczyna 8), już było 7)
:arrow: Paskudztwo 3,6
:arrow: Kazan... 37 8O
Otóż mój pies, ochrzczony niegdyś przez przypadkowego widza chartem niemieckim :mrgreen:, najwyraźniej doszedł do wniosku, że go głodzą :|. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie kundlowi wpoiłam, było to, że kocie żarcie jest nietykalne. I owszem, nie mógł się oprzeć mięsku zostawionemu okazjonalnie w miskach na podłodze (choć tylko jak koty już się najadły i kiedy mnie nie było w pokoju), ale chrupek w jadalni na parapecie nie ruszył nigdy. A teraz zaczął, no i wyniki od razu widać. Trudno, stołówka będzie albo na szafkach kuchennych tuż pod sufitem, albo koty będą miały wyznaczone pory posiłków.

Za to całkiem poważnie martwię się o Paskudztwo :(. Mimo świetnej opieki nie jest w najlepszej formie... Ważyła 4,6 (same mięśnie, więc nie miała z czego chudnąć), teraz o cały kilogram mniej. Różnica duża. Tęskni :(
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw cze 03, 2010 9:30 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Bulwa waży mniej niż Kicia 8O

Znalazłam właśnie jedno zdjęcie mojego zwierza, które chciałam Ci natentychmiast pokazać :mrgreen:
Obrazek

Usiłuję się właśnie połapać w stronie teatru muzycznego w Glasgow, ale jakoś mi nie idzie...

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro cze 09, 2010 12:51 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Apsa pisze:Bulwa waży mniej niż Kicia 8O

Znalazłam właśnie jedno zdjęcie mojego zwierza, które chciałam Ci natentychmiast pokazać :mrgreen:
Obrazek

Bulwa jak Bulwa, on zawsze taki chudy był - i mimo usilnych prób, czyli żarcia wszystkich z grubsza jadalnych produktów w zasięgu wzroku/węchu nie udało mu się utuczyć 8)
Ale że Paskud tak schudł, to już kiepsko...
A Kicia widzę też pojona na bieżąco? :wink:

Apsa pisze:Usiłuję się właśnie połapać w stronie teatru muzycznego w Glasgow, ale jakoś mi nie idzie...

Specjalnie aktywni to oni raczej nie są :roll:. Z tego, co widzę, mają jedno show na początku lipca ("Little Shop of Horrors"), a następne dopiero w styczniu przyszłego roku.
Jest jeszcze Edinburgh Music Theatre - od 9 do 12 sierpnia grają "Don't stop the beat".
http://www.edinburghtheatre.co.uk/
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro cze 09, 2010 14:57 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Kicia (jak większość kotów?) lubi biezącą wodę kranową :lol:
Ale na szczęście na co dzień zadowala się wodą z miski, byle nie przestaną za długo, bo wtedy jest beee.

behemotka pisze:Specjalnie aktywni to oni raczej nie są :roll:. Z tego, co widzę, mają jedno show na początku lipca ("Little Shop of Horrors"), a następne dopiero w styczniu przyszłego roku.
Jest jeszcze Edinburgh Music Theatre - od 9 do 12 sierpnia grają "Don't stop the beat".
http://www.edinburghtheatre.co.uk/

Czyli to dlatego nie widzę repertuaru na sierpień? Szkoda.
A na urlop mam szansę tylko w pierwszym tygodniu sierpnia, bo potem wyjeżdża sekretarka, a mamy przykazane, żeby nie znikać z firmy jednocześnie :roll:
Trudno, jak się wycieczka uda, to sobie obejrzę teatry od zewnątrz 8)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon sie 23, 2010 22:58 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

A dzisiaj ważna data :). Zostało 100 dni.

Transport już się zgodził - wolałam poprosić kogoś znajomego niż wynajmować samochód - teraz tylko trzeba dokładnie wymierzyć od środka, czy na pewno wszystko wejdzie. Rany, ależ to będzie przedsięwzięcie: stado zwierzy, całe ichnie wyposażenie do tego, pewnie jeszcze trochę moich rzeczy (jechałam tu przecież tylko na kilka miesięcy, zabrałam raptem trochę ciuchów, komputer i kilka książek, więc pewnie teraz trochę gratów będę chciała przetransportować).

Granicę mogą przekroczyć 1 grudnia. To znaczy teoretycznie 30 listopada, ale gdyby ktoś się czepiał, że od 31 maja (data pobrania krwi do badań na przeciwciała) do 30 listopada nie minęło pełnych 6 miesięcy, i nie wpuścił nas na prom, to chyba bym zagryzła... Lepiej nie ryzykować. Postaram się rozplanować podróż tak, żeby przepłynąć kanał bladym świtem 1 grudnia. Oczywiście jazda przez kontynent zabierze nam sporo czasu, zwłaszcza z mnogością postojów pod kątem futer. Tylko na promie będą musiały zostać same na bodaj 2,5 godziny.

No i zobaczę je wcześniej. W październiku wybieram się na dwa tygodnie do Polski, potem znowu w listopadzie. Specjalnie oszczędzałam urlop, żeby móc z nimi spędzić trochę czasu przed podróżą. Pewne jest, że po przyjeździe znikam dla świata na kilka dni i będę tylko głaskała i słuchała mruczenia...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto sie 24, 2010 10:51 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

To teraz już z górki ;-)

Skoro znikasz dopiero po przyjeździe, to znaczy, że do tego czasu będziesz dla świata szeroko dostępna? :)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sie 24, 2010 19:30 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Apsa pisze:To teraz już z górki ;-)

Skoro znikasz dopiero po przyjeździe, to znaczy, że do tego czasu będziesz dla świata szeroko dostępna? :)

Niby z górki, ale wciąż długo - choć od dziś jeszcze "tylko" 99 dni.

Jeśli chodzi o moją aktywność, bywa (jak widać...) różnie. Przyznam szczerze, że przy trybie pracy średnio 64 h/tydzień powoli do mnie dociera, że się zarzynam :roll:. Organizm z letka wysiada, ale są i zalety: nie mam zbyt wiele czasu, by tęsknić, ponadto muszę oszczędzić trochę kasy, żeby mieć jakieś zaplecze finansowe na weta w razie choroby. Jak sprowadzę futra, skończy się harówka i będę pracowała max. na jednym etacie (no, nie licząc pisania tekstów - ale to głównie o zwierzętach, więc jest na granicy pracy i zainteresowań 8)).
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto sie 24, 2010 21:18 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Trzoda emigruje

Cześć :D

Piotruś nic a nic nie zmądrzał - a Chlory :mrgreen: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości