POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 25, 2010 15:27 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

:-(

załamana

 
Posty: 5
Od: Pon maja 24, 2010 18:12

Post » Wto maja 25, 2010 15:31 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

załamana pisze::-(


nie rozumiem... radzimy Ci, co będzie najlepsze dla Twojej kotki i dla Ciebie, a Ty się na nas obrażasz... popieram przedmówczynie- nie warto rozmnażać nierasowej kotki, gdy tyle potrzebujących zwierząt szuka domu, szczególnie, że charakter małe prawdopodobnie odziedziczą po niej.

a tak na marginesie- ŻADEN szanujący się hodowca nie sprzeda kociaka w sklepie zoologicznym, zostałaś w przykry sposób oszukana.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 25, 2010 16:18 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

Załamana piszesz, że te ataki agresji i sikanie na łóżko zdarzają się raz na pół roku, czyli możliwe, że wypadają wtedy gdy kotka ma ruję i znaczy. Dziewczyny dobrze prawią, wysterylizuj ją dla własnego spokoju i jej bezpieczeństwa. Jest kilka sposobów aby uspokoić znerwicowanego kota chociażby Feliway i krople Bacha. Poczytaj w necie o pseudohodowlach chociażby tu, na forum też znajdziesz od groma ich ofiar. Do tego zaczął się sezon na kociaki, także te w typie rasy umierają bezdomne po co dorzucać do nich kolejne? Z domami dla kociąt nawet tych włochatych to jest palcem na wodzie pisane, nie sądzę aby odpowiedzialni ludzie zdecydowali się na kocięta po agresywnej kotce :? Do tego MCO są rasą szczególną ze względu występowanie kardiomiopatii przerostowej serca i dysplazji stawów biodrowych, które są dziedziczne. Dobre hodowle dbają o wyeliminowanie kardiomiopatii uważnie dobierając koty, robiąc regularnie echo serca, gen testy aby chociażby wykluczyć z hodowli homozygoty HCM/HCM i nie dopuszczać do ich powstania. Szanse na pokrycie nierasowej kotki kotki przebadanym kocurem masz raczej znikome. Jeżeli chcesz sprawić jej towarzystwo to jest na to 100 bardziej rozsądnych sposobów niż rozmnażanie jej.

Na jakiej podstawie weterynarz stwierdził, że kotka jest zdrowa jak ryba? Wykonał chociażby badanie moczu (20zł) i krwi (około 60zł)? Bo mając przed oczami kota z przejawiającego ataki agresji i wygryzającego sobie sierść na pewno nie można tego stwierdzić :? Kot nie powie, że go boli czy jest chory tylko zaczyna się inaczej zachowywać. Napisz z jakiego jesteś miasta to możemy pomóc Ci w trafieniu do dobrego weta.
Wygryzanie sierści może być na tle nerwowym, lub jest spowodowane alergią pokarmową/ przesuszeniem skory spowodowane zbyt małą ilością tłuszczu w karmie, o czym pisała wcześniej Agulas. Podobnie jak ona też mam rasowego miaukuna (wykastrowanego) i wiem jak dużym problemem jest utrzymanie skóry i futra w dobrej kondycji.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Wto maja 25, 2010 16:41 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

tak jest. zaden DOBRY lekarz nie postawi diagnozy bez badań - krew i mocz to podstawa. Potem trzeba szukać dalej, ale szukać, czyli przeprowadzic dalszą diagnostykę. kotkę trzeba wysterylizować - jeśli masz dobre domki na widoku, poczytaj forum, zobacz ile kotków umiera czekając na taki dom - moze ktoremus z nich pomozesz? niektore są bardzo ładne, są tez persowe, są długowłose.. Rasowe koty czasem też mozna dostać za darmo - moja koleżanka dostała devonkę z hodowli, doradziłam sterylkę, będzie na dniach. Druga znajoma dostała ofertę Mc za darmo.... ktoś chce oddać. Czasem i na forum szuka się domów dla takich kotów... moze w ten sposob znajdziez towarzystwo dla swojej kotki. A skoro zagryzła czyjeś kocię, to równie dobrze moze zagryżć i swoje...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto maja 25, 2010 16:42 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

załamana pisze:To chyba mam bardzo zalosnego lekarza dla kota bo dla niego wszystko jest ok. Badan tez nie ma potrzeby robic. I w ogole dla niego jest cudownie. :-(

Chyba tak. Zajrzyj na podforum "Weci polecani".
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto maja 25, 2010 16:57 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

Załamana, gdybyś jednak zdecydowała się uśpić kota, to skontaktuj się z Pieczarką. Nie gwarantuję, że przejmie kota, ale kilka agresywnych już przeszło przez jej dom i wszystkie żyją u nowych włascicieli.
Do reszty uczestników tego wątku, "starych" miauowiczów: Jestem dumna z podejscia do sprawy. Sami wiecie czemu :wink:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 25, 2010 17:27 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

Moje przemyślenia mam takie że wszystkie MCO - te agresywne to były kotki z pseudohodowli. Wszystkie były nie sterylizowane i miały mieć przynajmniej po jednym miocie dla tzw. znajomych.

Zacznij od sterylizacji. Nie usypiaj kotki. Na pewno się wyciszy ale charakterek może już mieć. Powinna wtedy trafić do osoby która nie bedzie się jej bała. Koty bardzo dobrze wyczuwają emocje - strach.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 26, 2010 19:55 Re: POMOZCIE! NIE WIEM CO ROBIC!!!

załamana pisze:Jesli chodzi o samotnosc mojej kotki to wiem ze pewnie zagryzie obcego kociaka- stad pomysl zeby zostawic jej wlasne.

Żebyś się niemiło nie zdziwiła.
Nawet najłagodniejsze kotki zaczynają odganiać od siebie kocięta, które mają 4-5 miesiecy, chcą w ten sposób zakończyć karmienie, jest to naturalne, instynktowne zachowania, chroniące kotkę przed wycieńczeniem.
U mnie jest to moment, kiedy opiekę nad maluchami przejmuja kotki-ciotki, matki zazwyczaj utrzymują dystans i przeganiają dzieci, które próbują ją ssać.
U kotki, która ma problemy behawioralne i skłonności do agresji ta reakcja może byc bardzo gwałtowna.
Często kotce łatwiej zaakceptować obcego kota niż własne dziecko, które instynkt każe jej 'odstawić od piersi.

Kastracja powinna pomóc w opanowaniu agresji.
Moja kotka devon rex drapała i gryzła, i chociaż jest piękną, rodowodową kotką, wykastrowałam ją, żeby nie powielać jej genów, bo charakter jednak się dziedziczy.
Po kastracji jej charrrakterek uległ zdecydowanemu uspokojeniu, a kotka przestała być wrzodem na tyłku stadka i mogła zostać z nami.
Jeśli Twoja kotka nie ma rodowodu, to nie jest rasowa, więc to kolejny argument za kastracją.
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 60 gości