dla tych, co nienasyceni widokiem Niusi




tu z Groszkiem przy oknie. Lajza widoczna tylko w prawym dolnym rogu - tzn jej tyleczek tylko.














A to nasze dwa pozostale kociaki. Czarny - Groszek, bialo-czarna - Lajza.
Niusia z dnia na dzien jest coraz odwazniejsza. Zrobila sie baaaardzo rozmruczana, baranki strzela, wyginajac sie przy tym niczym mala akrobatka.
Cudna jest.
Jest bardzo ciekawska kotka i nadzwyczaj ruchliwa:) Male ADHD jak sie okazuje

a miala byc taka spokojniutka
Pieknie sie bawi, pieknie je, ladne siusiu, ladna kupka tylko ranke cholernica mala rozdrapuje albo rozlizuje.
Fiono, smarujemy Niusi te ranke mascia od Ciebie i mam wrazenie, ze po niej ranka podsycha ladnie, do momentu az Niusia sobie futerko zaczyna czyscic
Relacje z pozostalymi kotami:
- z Groszkiem nie ma ofukiwania. Jest ciekawosc z obu stron, nie ma agresji ale jest dystans jeszcze.
- ze strony Lajzy niestety widoczne niezadowolenie. To samo przechodzilismy przy Groszku (Lajza trafila do nas jako pierwsza). Przy Groszku panna hrabianka poobrazala sie na nas na ponad miesiac. Przestala z nami spac w lozku, na mnie wystawiala pazurki no chyba, ze przyszlam podlizac sie z jakims smakolykiem, to przez te chwile dopoki jadla mialam wybaczone (niestety tylko przez chwile). W przypadku pojawienia sie Niusi, przebiega to troche lagodniej aczkolwiek musimy uwazac aby hrabianka nie atakowala Niusi (na szczescie Niusia odwazna jest i niewiele robi sobie z syczenia Lajzy).
To chyba tyle z zycia Niusi.

Poza tym wszystkim prowadzi sobie spokojne kocie zycie.