Oczatek OK :) Nowe foty Oczatka ::):):):):) - jest super :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 8:01 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Cudowności :1luvu: :kotek: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie maja 16, 2010 16:40 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

WOW !!! ALE NAM SIE CHLOPAK PIEKNIE ROZWIJA !!!
TAK DLUGO GO NIE WIDZIALAM, ZE ZMIANA WYDAJE SIE OGROMNA.
PRZEDE WSZYSTKIM JEST CZYSCIUTKI I MA PIEKNE FUTERKO, NO I CIALKA NIECO NABRAL. TYLKO TE WIELKIE OCZYSKA JESZCZE ZOSTALY.

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Wto maja 18, 2010 10:02 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Wczoraj miała miejsce niesamowita sytuacja.Oczek ma coraz wiecej sił i ciekawości do zwiedzania zatem udostepniłem mu wiekszą część domu,wiem o wszelkich niebezpieczeństwach także nie martwcie się dbam o zabezpieczenie sedesu,pralki,kuchenki,okien itp.No i kocio jak wszedł do łazienki to przez kilkadziesiąt minut nie chciał wyjść a to dlatego że znalazł sobie kolegę bo widział swoje odbicie w odramówce dżwiczek od pralki,jakie miał przy tym oczy to możecie sobie wyobrazić.Widać że chciał się pobawić ale towarzysz nie chciał wyjść.Z innych osobliwośći to niewiarygodnie pięknie korzysta z kuwetki i tak fajnie łapką zagrzebuje swoje niespodzianki.Sam nie chcę go ganiać w celach zabawowych aby się nie męczył ale zdarza mu się że kiedy siedzę to poluje na mnie i przymierza sie do kociego rowerku.Ze spraw zdrowia to kocio nadal odkrztusza i wspaniałe jest to że charakterystyczne osłabienie mija coraz szybciej i po paru chwilach idzie pochrupać jedzonka.Teraz zapewne śpi bo jest sam w domu ale jak przyjdę to bedzie przytulanko i kocie buziaczki :kotek: :1luvu:

marek5476

 
Posty: 60
Od: Pt kwi 16, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa okolice

Post » Wto maja 18, 2010 10:09 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Ja się zaraz popłaczę - ze szczęścia oczywiście :love: :kotek: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto maja 18, 2010 11:05 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

no no Marku ale wypiękniał twój mały Oczatek :mrgreen: śliczności :1luvu: :1luvu: :1luvu:
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 15:17 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Tak wyrósł maluszek, że ho ho ! Tylko te oczy - zostały takie cudne, jak na 1-szej stronie, przepiękne spojrzenie :1luvu:
No Marku, pogratulować opiekuństwa.
Jakby Oczuś bardzo tęsknił za towarzystwem, to wiesz, na Miau wal jak w dym. Znajdzie się na pewno :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 25, 2010 10:54 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Ha, niuniuś odkrył swoje odbicie i chciał się bawić :1luvu: Tylko jedno przychodzi mi namolnie do głowy - towarzystwo dla Oczusia. Ale to jak Duży będzie miał wolę i chęć i Oczus wyzdrowieje :wink: . Od posiadania kota jest tylko jedna rzecz lepsza - posiadanie dwóch kotów ! I zapewniam wiem co mówię :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto maja 25, 2010 14:09 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Moi drodzy mam wiele do przekazania ale o tym jutro bo w pracy sporo zajęć,dzisiaj natomiast jedziemy do lecznicy aby doktor Małgorzata obejrzała naszego kawalera .Napiszę też o prezencie jaki Oczek dostał a tak właściwie to i ja przy okazji :kotek: :1luvu:

marek5476

 
Posty: 60
Od: Pt kwi 16, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa okolice

Post » Wto maja 25, 2010 14:16 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

No to z niecierpliwością czekamy :)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro maja 26, 2010 8:39 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Czekamy Obrazek
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro maja 26, 2010 13:31 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Wczoraj pojechaliśmy na kottrolę na Wilanów i oczywiście Oczek w samochodzie zajął miejsce obok mnie także transporterki nie są dla niego.Kiedy doktor Małgorzata zobaczyła kociątko to niezwykle się uradowała i powiedziała że wygląda wspaniale,trafiliśmy na asystentkę która była gdy Oczka przywieziono i także ona nie mogła wyjść z podziwu.W poczekalni czekaliśmy około godzinę i kotek wtulił mi się pod kurtkę i wyglądając tylko obserwował pieski których wcale się nie bał,gdy sie zagrzał wyciągnął łapki jak tylko mógł najbarsziej i cały czas kwiatkował.W gabinecie połozyłem jego kocyk na stole zabiegowym i kawaler spokojnym krokiem wyszedł z mojej kurtki i połozył sie na nim.Usłyszałem że jakieś zrosty może i pozostana na płucach ale i tak wyglada lepiej niż doktor myslała że będzie wyglądał.Mamy przepisany syropik i pół godziny po podaniu mam kotka oklepać w pozycji główką do dołu,podejrzewam że mały kitek potraktuje to jako zabawę jak zresztą potraktował cały ten wyjazd.
A teraz sensacja bo od dziewczyny która Oczka znalazła dostaliśmy prezent a mianowicie cały wielki baniak aloesu który mamy używać wspólnie i dodatkowo zabawkę z trzema myszkami.Tutaj potwierdziły się cechy Oczka który kiedy zobaczył myszki to najpierw wszystkim wylizał noski,nastepnie je wykochał i dopiero zaczął się z nimi bawić ale tylko z dwiema bo ta trzecia wydaje pisk przy dotknieciu i wtedy Oczek patrzy ze zmartwieniem i troską jak by miał swiadomość że myszkę coś boli.Także dziękujemy Jenny001 za wielki i kosztowny prezent :1luvu:i mam nadzieję że niebawem znajdzie czas aby po przerwie zobaczyć kotka na zywo .Oczek oczywiście nadal odkrztusza ale za przysłowiową minutę ma ochotę do przytulania i zabawy a ostatnio upodobał sobie moje kapcie z których udaje że wygarnia i wygarnia :kotek: :1luvu:

marek5476

 
Posty: 60
Od: Pt kwi 16, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa okolice

Post » Śro maja 26, 2010 13:34 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Bardzo ciesze się Marku ,że już u was dobrze ;) no no mały się rozkręci i będzie fruwał z nowymi zabaweczkami ;) hihi poprosimy o nowe zdjęcia :1luvu:
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Śro maja 26, 2010 13:37 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Odjazdowo :1luvu:
Marek, Ty jakoś tak obrazowo piszesz, że ja widzę to wszystko oczyma duszy :D
Oczuś jest niesamowicie rozbrajającym, dobrodusznym kotkiem. Ma to chyba po swoim Dużym :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro maja 26, 2010 14:02 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

Ful wypas, się kotek wiedział koło kogo zakręcić i kogo w sobie rozkochać, żeby resztę życia na kanapie i przytulankach spędzić :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro maja 26, 2010 15:27 Re: Maluch z zapaleniem płuc - NOWE zdjęcia z DOMU:):):):):):)

:ok: :ok: :ok: - byłam dzisiaj w lecznicy i wet Małgosia rozradowana poinformowała mnie o wczorajszej wizycie Oczatka :D :D :D Dawno nie widziałam tak szczęśliwej wet Małgosi :wink:

Baaaaaaaaaaardzo się cieszę z postępów Oczatka - tak trzymaj maluszku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Marku - mam do Ciebie prośbę i robię to dla dobra Oczatka ......... Kicio MUSI jeździć w transporterku, bardzo niebezpiecznie jest przewozić kociaka bez żadnego zabezpieczenia. Transporterek powinien być zabezpieczony pasami. Takie działania to tylko dla bezpieczeństwa Oczusia i Twojego.

Jako przykład opowiem co mnie spotkało na początku bycia właścicielką pierwszego kota ... Zawsze w domu były psy, które po prostu spały na tylnym siedzeniu samochodu. Jak okazalo się, że Fifi - ten mój pierwszy kot - uwielbia jazdę smochodem i bardzo spokojnie siedzi na półce przy tylnej szybie, to tak sobie podróżowali. Pies na tylnym siedzeniu, kot na tylnej półce. Do pewnego zdarzenia - została włączona wycieraczka tylnej szyby Fifi tak się przestraszył, że skoczył na głowę kierowcy :oops: Na szczęście cała akcja miała miejsce gdy samochód stał na czerwonym świetle. Nie wiem jakie byłyby konsekwencje gdybyśmy wtedy jechali :? Od tamtej pory nawet najbardziej nieszczęśliwy kot jeździ w transporterze :mrgreen:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, puszatek i 18 gości