Hospicjum 'J&j'[7]...

[quote="Cameo":25pmv7y2]Siemię lniane podaje się ze strzykawki? a ile tego na kota? :oops:

Sorry że tak głupio pytam :oops:

[/quote:25pmv7y2]

Z tego, co pamiętam - dwie, trzy małe łyżeczki na raz, 3-5 razy dziennie - ale nie `farfocli` tylko tych glutków, co się robią po zaparzeniu.

Leto odmawia współpracy... słabnie. Pojawiły się wymioty - cymetydyna nie działa. Staram się go karmić na siłę, ale choć to kochany kot, to wszelkie działania wbrew jego woli są skazane na porażkę.
Kurde, no.

Agn, mam nadzieję, że Leto jednak się jeszcze nie podda, życzę Wam tego całym sercem :ok:

Kciuki trzymam za wszystkich Twoich podopiecznych i za Twoje siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mbati, Ty filcu jeden - proszę się poprawić i współpracować :twisted:

Agn- mogę cos pomieszac, ale Ewo chyba miala badane nerki , wątrobe, ale nie wiem czy trzustke też. Z tego co wiem niestrawiony pokarm moze swiadczyc o problemach z nią własnie.
Ja ostatnio podawałam mojemu tymczasowi kreon-wspomaga prace trzustki.
spytaj weta, moze pisze bzdury, ale moze to jakaś inna sciezka jest.
trzymam kciuki mocno za to Twoje starenkie towarzystwo, za Leta

Mała1 pisze:Agn- mogę cos pomieszac, ale Ewo chyba miala badane nerki , wątrobe, ale nie wiem czy trzustke też. Z tego co wiem niestrawiony pokarm moze swiadczyc o problemach z nią własnie.
Ja ostatnio podawałam mojemu tymczasowi kreon-wspomaga prace trzustki.
spytaj weta, moze pisze bzdury, ale moze to jakaś inna sciezka jest.
trzymam kciuki mocno za to Twoje starenkie towarzystwo, za Leta

U mojego kocurka też jedzonko wychodziło drugą stroną częściowo niestrawione (plus biegunka), podejrzewałam chorą trzustkę i testy to potwierdziły (niestety, drogie jako cholera - krew wysyłali aż do USA). Teraz bierze kreon albo lipancrea i jest dobrze ... kupy się uformowały i widać, że kupa to kupa, a nie jedzonko ...

już wiem, co mi światło
Fredzia

u niej chyba coś oprócz siemienia stosowano - idę kopać

edit: nie mam czasu kopać dokładnie, ale jelita Fredzi analizowano gdzieś TU

Z tego, co doczytałam [też nie mam teraz czasu zbyt dokładnie przeszukiwać] to podawano Fredzi... steryd.
U Ewo jest to bardzo ryzykowny zabieg - ona jest nosicielem FIV. Jeśli jelita nie są efektem autoimmunologii, to steryd nie dość, że zamaskuje objawy i pogorszy stan jelit, to jeszcze może upośledzić odporność na innych `frontach` [np. GDO]. Prędzej przerobimy opcję trzustki, choć bad. krwi Ewo były całkiem niezłe.
Nieco podobny problem, podać/nie podać sterydy, mam u Twilighta [też FIV(+)] - on jest ewidentnym alergikiem [ma AZS], ale jednocześnie ma oporny na leczenie antybiotykami ropny katar i zapalenie oskrzeli.
Steryd za to pomógł w przypadku limfocytarnego zapalenia wątroby u Przemysia - biegunki się ustabilizowały, dalej kupa odbiega od ideału, ale Przemyś to już totalny absurd jeśli chodzi o podawanie leków.

Niestety, stan Leto pogarsza się gwałtownie. Jeśli nie zatrybi z jedzeniem po podanym Relanium, będę poważnie brać pod uwagę eutanazję. Leto jest trudny w obsłudze i ewidentnie jest obolały. Musi jeść, bo inaczej nie będzie żadnych szans, by kroplówki i leki zadziałały [zresztą jest leczony od kiedy miał zrobione bad. krwi - od 15 kwietnia]. Z powodu wymiotów odstawiłam Hemofer, który dostawał by wspomóc regenerację czerwonych krwinek, musi wystarczyć w tym względzie sama B12.

Też jestem na sterydach-dziś mialam kolejny zastrzyk :mrgreen:

A tak poważnie, miałam możliwość przekonać się, jak steryd działa. podałam go Perle na atopowe zapalenie skóry, z pełna świadomością skutków ubocznych. Ona ma w sobie herpesa, który w sprzyjających okolicznościach się uaktywnia. Uaktywnił się po 24 godzinach :mrgreen:

.Ale skóra się wyleczyła...

trzymam

żeby Leto zaskoczył po relanium
a może Ewo rozwolnienie by zatrzymał ten gastro-intestinal, u Emira zadziałał prawie od razu, po intestinalu nie zaskoczył tak ładnie jak po tym gastro

No i osiągnęłam stan przedzawałowy.
Dwa z Trójki schroniskowej zagorączkowały. Dostały już pierwszą porcję TFX ale powinny dostać jeszcze przynajmniej do 10. Mam jeszcze swoje FIV-kowe zapasy, które starczą mi na trzy dni.
Wystawiłam bazarek - taki na cito:
viewtopic.php?f=20&t=111800
W opcji KUP TERAZ - garść kosmetyków, za które bardzo dziękuję PearlRain.

Po zapodaniu przeciwgorączkowego wspomnianej dwójce, wszystkie maluchy wtrząchnęły gotowanego kuraka i kimają. Mam nadzieję, że nie kluje się coś koszmarnego.

Na pewno nie :!:

to ja o południu drugi bazar wystawiam, tylko ogarnę dom, zwierza i pofocę :ok:

coś stadko ma kiepskie dni

potrzymam grzecznie za zdróweczka futerek :ok:

iwona66 pisze:coś stadko ma kiepskie dni potrzymam grzecznie za zdróweczka futerek

przylacze sie :ok:

Powoli żegnam się z Leto.
Nie wiem, co jeszcze mam zrobić. Nie chce jeść - wyrywa się, gdy go zmuszam, a potem układa się byle gdzie, byle poza zasięgiem moich rąk. Relanium nie podziałało. Tak samo reaguje na próbę podłączenia kroplówki.
Walczę z nim od kilku dni.

zrobiłam drugi bazarek na powodziaki link: viewtopic.php?f=20&t=111825

przykro mi, że Leto się poddaje :cry:

ściskam mocno Agn

Hospicjum 'J&j'[7]...

Kto przegląda forum