Ale niewiedza mnie zabija. Tym bardziej, ze Bogus strasznie gubi wlos, zaczyna szwankowac apetyt.
Dzisiaj pobiore mu krew na morfologie i OB. Z wynikami umowie sie na Potokowa do dr Poplawskiego, to jedyna nadzieja ale to dopiero nastepnym tyg, po wyplacie.
No chyba, ze usg dzisiaj cos pokaze.
Coco tez jedzie bo zaczela kaszlec. Nie wiem czy przeziebila sie, czy to kaszel po lekach, ktore dostaje. Lub tez zebralo sie wiecej wody w pluckach.
Zdjecia beda, jade teraz do pracy. Pozniej Mlodego szkola i lecznica.
Poprosze o kciuki.
strasznie sie miotam, nie wiem co mam robic, uwazam, ze Bogus powinien dostawac cos na wzmocnienie, wet mowi, ze najpierw wyleczymy pecherz. Ta kolomyja mnie dobija, dlatego pisze cos zasugerowana uwagami weta, pozniej mysle, ze to co ja wymyslilam jest lepsze











, ale Boguś... 

