Witam, przepraszamy za ciszę, ale jakoś tak czas szybko biegnie i na nic nie ma się czasu. Ostatnio walczymy z wodą w piwnicy, ponieważ jak wszyscy wiedzą, wiele miast walczy z powodziami lub podtopieniami. U nas na szczęście powódź nam nie grozi, choć 15 km od nas jest słynny ostatnio Bieruń, natomiast wszyscy tutaj mają wodę w piwnicy więc pompy co chwilę się załączają. Na szczęście woda przestaje wybijać i jak nie będzie stałych opadów to do miesiąca czasu piwnice będą już zupełnie bez wody. Poza tym ostatnio mieliśmy dość smutny czas, ponieważ pies mojej siostry Rottweilerek ze zdjęć dożył swojego czasu i musieliśmy go uśpić. Cała nasza rodzina przeżywała żałobę, mimo, ze wiedzieliśmy, ze ten moment kiedyś nastąpi. Kociaki czują się świetnie. Już zupełnie się zadomowiły, nasz nieśmiały Romuś już jest zupełnie śmiały. Bardzo się już z nami zżyły, zresztą jak my z nimi. Są przekochane, przeurocze i wszystko co najlepsze

Co do relacji z psami, to tolerują je bardzo dobrze i przechodzą obok nich bez strachu. Pieski są z tego faktu bardzo zadowolone:) Bardzo się cieszymy, ze mamy takie wspaniałe kocury. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za starania, dzięki którym Romuś i Remiś są z nami. To naprawdę wielkie szczęście i radość !!