P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 25, 2010 21:10 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

XAgaX pisze:i nieśmiało proponuję zmianę tematu na np. koty z terenów przemysłowych- jak pomóc? albo coś podobnego ;)

Wątek miał być takim miejscem kontaktu dla kilku osób, które próbują pomagać na tym terenie w konkretnych sytuacjach konkretnego kota. Tyle możemy. Wszystko. Dla ogólnej dyskusji o pomaganiu kotom na takich terenach lepiej stworzyć nowy wątek, taki bardziej teoretyczny, dla wymiany poglądów, doświadczeń.

XAgaX pisze:jeśli macie jakieś uwagi, co w takim pisemku ma być, jak rada mogłaby pomóc - przyjmę je z wdzięcznością, w końcu to Wam ma pomóc.


Czy taki mail do rady osiedla nam pomoże? Nie. Bo my i tak nie zajmiemy się kotami na tym terenie. Nadal będziemy reagować wyłącznie na konkretne sytuacji konkretnych kotów, które staną nam na drodze.
On może pomóc zwierzakom. Podałam namiar, jeśli Ty chcesz pomóc i szerzyć dobrą wiedzę. Jeśli masz siłę i czas na korespondencję z radą, o ile odpowiedzą. Przekonujesz nas do rzeczy, które są dla nas oczywiste, tylko ich wykonanie pozostaje poza naszym zasięgiem. To są sprawy, którymi może zająć się właśnie rada osiedla. Chcesz - przekonaj ich do tego. Teoretycznie możesz to zrobić tak samo jak my. My w swój grafik już tego nie wbijemy. Jeśli Ty masz czas i wiedzę, edukuj ich, a nie nas. Proszę.

filo

 
Posty: 11757
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 25, 2010 21:17 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

filo pisze:
XAgaX pisze:i nieśmiało proponuję zmianę tematu na np. koty z terenów przemysłowych- jak pomóc? albo coś podobnego ;)

Wątek miał być takim miejscem kontaktu dla kilku osób, które próbują pomagać na tym terenie w konkretnych sytuacjach konkretnego kota. Tyle możemy. Wszystko. Dla ogólnej dyskusji o pomaganiu kotom na takich terenach lepiej stworzyć nowy wątek, taki bardziej teoretyczny, dla wymiany poglądów, doświadczeń.


i tak założę wątek, jak "walczyć" z radą- wiem, że parę osób ma w takich sprawach doświadczenie.

Czy taki mail do rady osiedla nam pomoże? Nie. Bo my i tak nie zajmiemy się kotami na tym terenie. Nadal będziemy reagować wyłącznie na konkretne sytuacji konkretnych kotów, które staną nam na drodze.
On może pomóc zwierzakom. Podałam namiar, jeśli Ty chcesz pomóc i szerzyć dobrą wiedzę. Jeśli masz siłę i czas na korespondencję z radą, o ile odpowiedzą. Przekonujesz nas do rzeczy, które są dla nas oczywiste, tylko ich wykonanie pozostaje poza naszym zasięgiem. To są sprawy, którymi może zająć się właśnie rada osiedla. Chcesz - przekonaj ich do tego. Teoretycznie możesz to zrobić tak samo jak my. My w swój grafik już tego nie wbijemy. Jeśli Ty masz czas i wiedzę, edukuj ich, a nie nas. Proszę.


OK, jak obiecałam- spróbuję. Efektów niestety nie mogę obiecać... macie jakieś szacunki, ile tam może być kotów? wolę podać nawet przybliżoną liczbę niż "sporo" ;) a edukować Was nie zamierzałam- starałam się po prostu podrzucić pomysły, co jeszcze możnaby zrobić.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 25, 2010 21:29 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

XAgaX pisze:i tak założę wątek, jak "walczyć" z radą- wiem, że parę osób ma w takich sprawach doświadczenie.

Świetnie. Przyda się.


OK, jak obiecałam- spróbuję. Efektów niestety nie mogę obiecać... macie jakieś szacunki, ile tam może być kotów? wolę podać nawet przybliżoną liczbę niż "sporo" ;) a edukować Was nie zamierzałam- starałam się po prostu podrzucić pomysły, co jeszcze możnaby zrobić.


Nie mam pojęcia ile. Chyba nikt nie ma pojęcia ile ich jest. Widziałam wiele różnych. Tylko że ja tam bywam w ciągu dnia, a nie o porach, kiedy koty wychodzą. Część kotów to koty wychodzące mieszkańców. Są takie, które podejdą na metr, a są takie, które widzę ledwo na horyzoncie. Do nas do pracy przychodzą jeszcze np. kuny. W lasach są sarny. Objadają kwiaty pozostawione na grobach na sąsiedzkim cmentarzu. :) To takie miejsce, gdzie kończy się miasta i zaczyna "dzika" przyroda.

filo

 
Posty: 11757
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 25, 2010 21:43 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

filo pisze:
XAgaX pisze:i tak założę wątek, jak "walczyć" z radą- wiem, że parę osób ma w takich sprawach doświadczenie.

Świetnie. Przyda się.


zapraszam:

viewtopic.php?f=1&t=111803

OK, jak obiecałam- spróbuję. Efektów niestety nie mogę obiecać... macie jakieś szacunki, ile tam może być kotów? wolę podać nawet przybliżoną liczbę niż "sporo" ;) a edukować Was nie zamierzałam- starałam się po prostu podrzucić pomysły, co jeszcze możnaby zrobić.


Nie mam pojęcia ile. Chyba nikt nie ma pojęcia ile ich jest. Widziałam wiele różnych. Tylko że ja tam bywam w ciągu dnia, a nie o porach, kiedy koty wychodzą. Część kotów to koty wychodzące mieszkańców. Są takie, które podejdą na metr, a są takie, które widzę ledwo na horyzoncie. Do nas do pracy przychodzą jeszcze np. kuny. W lasach są sarny. Objadają kwiaty pozostawione na grobach na sąsiedzkim cmentarzu. :) To takie miejsce, gdzie kończy się miasta i zaczyna "dzika" przyroda.


rozumiem, napiszę "kilkadziesiąt", to dość pojemne określenie ;) choć przy tych kunach myślę, że zatrzęsienia kotów nie ma... podejrzewam, że części kotów może nikt nie dokarmiać- radzą sobie same, to typowe dzikie koty a nie takie, jakie nazywamy wolno żyjącymi. Muszę przyznać, że w tym opisie jest sporo uroku, szczególnie te kwiatożerne sarenki :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto maja 25, 2010 21:51 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

XAgaX pisze:kwiatożerne sarenki :)

Zjadają wyłącznie płatki. Łodygi zostawiają. :twisted:
Każdy pogrzeb, to dla nich uczta. :roll:

filo

 
Posty: 11757
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 25, 2010 21:54 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

filo pisze:
XAgaX pisze:kwiatożerne sarenki :)

Zjadają wyłącznie płatki. Łodygi zostawiają. :twisted:
Każdy pogrzeb, to dla nich uczta. :roll:


wiedzą co dobre ;) może uznają, że kwiaty się marnują, a swoją rolę już spełniły ;)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 28, 2010 11:08 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

Sytuacja na dzień dzisiejszy wyglada następująco:
- czarna kocica urodziła i trzeba poczekac az przyprowadzi kociaki
- bura z chora łapka to koteczka sterylizowana przeze mnie w lutym, dzika dzicz, co się wbiła pazurami w ścianę u weta, nieobsługiwalna :( - przynajmniej wtedy. Wczoraj nie udało jej się złapac do weta, bede probowac w przyszlym tygodniu
-łapanie jakichkolwiek innych kotow z tego terenu na razie pod znakiem zapytania z przyczyn czasowych

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 21:01 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

Hej, i jak tam łapanie Kici z chorą łapką?

kasia_5000

 
Posty: 3100
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 02, 2010 21:11 Re: P-ń Kotka w zaaw. ciaży - za późno:(

Nie udało mi się. A teraz jeśli o mnie chodzi to muszę odłożyć ta łapankę przynajmniej do lipca.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości