Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Duszek686 pisze:Wieczorem w niedzielę pan przyjechał po Bubusia. Popłakał się, jak go tylko zobaczył...
Bubu podbiegł z ogonem w górze i zaczął się ocierać o nogi... Za chwile jednak przypomniał sobie, co sie stało wcześniej i cofnął się trochę... Do transportera wejśc nie chciał - to był ten sam transporter, w którym pojechał do schroniska... Duzi będą musieli trochę popracować nad odzyskaniem zaufania... Zaczęli od ulubionej ryby Bubusia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości