Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 21, 2010 20:26 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Pozwiolisz droga Izo ,ze odpowiem Ci na pw. :evil:
Zrezygnowalam...szkoda czasu na rozmowe z Toba. :evil:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 21, 2010 23:55 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Jadąc tam miałam jak najlepsze intencje i liczyłam, że dowiem się wszystkiego ze źródła.
Gdzie tkwi problem, czego opiekunka oczekuje i jaką ma wizję współpracy. Nie było tak pięknie, ale nie będę tego opisywać, bo nie ma sensu.
Poza tym nie ładnie komuś pisać za plecami, gdy się nie może bronić. Faktem niezaprzeczalnym jest to, że po jakimś czasie Wiola odrzuca pomoc życzliwych ludzi. Bo jak można nazwać inaczej osoby, które jeżdżą, stawiają ogrodzenie, dokarmiają, pomagają na wszelkie możliwe sposoby? Takie osoby jak kya, e-dita, czy agiss jeździły poświęcały swój czas i budowały od podstaw miejsce gdzie mogły zasiedlić się zagrożone koty. Takich osób było więcej. I nie można im teraz zarzuć, że się niepotrzebnie udzielają. Mają swoje racje i próbowały dążyć do tego, żeby pomóc wszystkim kotom, które się znajdują. Wnioskuję, że stąd ich emocje i poczucie bezsilności.
kya pisze:Moim zdaniem żadne rozmowy z Wiolka nie pomoga,wspolpracy nie bedzie bo to osoba,ktora nie zna takiego slowa ,a jesli sie to tak zostawi beda koty zdychac tam z chorob i niedozywienia.

Tego najbardziej się obawiam. Nie zabierając stamtąd kotów nie mamy szansy na udzielenie im pomocy. I nawet nie chcę myśleć, co przeżywają koty bez leków....
Afatima pisze:Pixia była na miejscu i skoro nie widzi konieczności poddania eutanazji kotów tam żyjących to chyba niekt w tej chwili nie wie tego lepiej od niej.

Nie jestem osobą kompetentną do wydawania opinii o życiu czy śmierci zwierząt. Wg mnie kot bez sierści z ranami bardzo się męczy, w normalnych warunkach domowych nie jest to powód do eutanazji. Ale czy w takim środowisku jest to uzasadnione? Choroba skóry, kk, zaropiałe oczy, biegunka, zarobaczenie, wymioty, kaszel? A to jest tylko to co może zauważyć laik na pierwszy rzut oka. A co chorobami zakaźnymi? Nie widziałam tam ani jednego kota w dobrym stanie.
Tak naprawdę szanse na leczenie ma tam niewiele kotów. Rozwiązanie jest, gorzej z wykonaniem tego.
Afatima pisze:Mam pytanie, do Pixii właściwie: czy TOZ i osoby zaangażowane w sprawę Wielgowa - ale zaangażowane tak jak Ty, Pixia, czyli pomagające na miejscu, w obliczu takiego rozwoju wydarzeń zamierzają pomagać w dokarmianiu tych kotów? To jest patowa sytuacja, bo karma jest potrzebna stale, czy Wiola przejawia chociaż chwilami jakąkolwiek chęć współpracy?

TOZ obecnie jest w złej sytuacji finansowej. Widać to chyba na forum. Staramy się zbierać na leczenie każdego kota, bo przecież tego nie możemy odmówić czworonogowi. Dzięki ludziom udaje się nam udzielić pomocy tym najbardziej potrzebującym. Takich opiekunów jak Wiola jest kilku i żaden z nich nie otrzymuje pomocy w stałej dostawie karmy. Swoje działania koncentrujemy na leczeniu oraz sterylizacji populacji. Tyle ile uda się ludzi namówić do ludzi tutaj do pomocy tyle możemy w stanie przekazać dla kotów w Wielgowie.

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 22, 2010 7:38 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Podrzucam o poranku :kotek:
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Pon maja 24, 2010 16:47 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Bazarek dla kotków:
viewtopic.php?f=20&t=111729
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon maja 24, 2010 17:01 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Jakieś nowe wiadomości o sytuacji w Wielgowie?
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Pon maja 24, 2010 17:08 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Afatima pisze:Bazarek dla kotków:
viewtopic.php?f=20&t=111729


Olu Pięknie Dziękuję w imieniu kociaków Wioli. :1luvu:

Fantastyczny masz ten wieszak, na którym wiszą apaszki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31679
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 6:36 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Żadnych nowych wieści oprócz żądań, które dostałam smsem.
Być może w weekend postaram się tam wybrać. Bez jasno określonych warunków nie ma szans na współpracę.
Ma ktoś pomysł w jaki sposób leczyć tak ogromną populację na grzybicę? Tabletki raczej nie wchodzą w grę, karmicielka nie będzie ich podawać. Była szansa na nowy dom dla szczeniaka, który rzekomo został tam podrzucony. Niestety nagle zabranie jego stało się niemożliwe.

Jeżeli chodzi o maluszki stamtąd to w sobotę zakończyły kurację antybiotykową. Jedna czarna dziewczynka jest już gotowa do adopcji. Szaruska nadal ma zakrapiane oczko i wygląda ono coraz lepiej. No a maluch jeszcze na butelce.

Afatima dziękuję bardzo za bazarek.

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 11:29 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Może chociaz ten imawerol dało by radę załatwić w Tozie , żeby przemywała dorażnie?
Jest pewne ze to grzybica?Wiola wspominała o wyłysieniach u Burego na wskutek stresu.Podobno kilka kotek ma alergię na sucha karmę.
Podrzucony szczeniak został wywieziony przez dzieci, które weszły podczas nieobecnosci Wioli i zabrały szczeniaka.Wiola szukała go przez tydzień. Niestety nie zna jego losów.Prawdopodobnie siatka w Wielgowie będzie zlikwidowana. Ludzie zaczynają traktować to miejsce jak schronisko. Kociaki zabrane z interwencji zostały podrzucone pod płot. Pochodza z dwóch różnych miotów. Wiola mowiła ze były cztery. Jeden leżał z odgryziona głowką. Trzy pozostałe karmiła dzień i noc przez dwa dni. Podkladając je swojej wysterylizowanej kotce. Maluch zassał i kotka dostała pokarm. To się zdarza. Też miałam identyczny przypadek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31679
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 11:55 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Jeśli chodzi o prywatne koty Wioli, sytuacja nie jest tak dramatyczna jak przypuszczano. Wszystkie kotki sa wysterylizowane z wyjatkiem dwóch. Jedna to staruszka, która juz od lat nie ma kociaków zaś druga to 6 letnia kotka, która choruje na serce. Podanie jej narkozy, byłoby zagrozeniem zycia. Kotka nie rodzi.Nigdy nie miała potomstwa.
W tej chwili a Azylu jest tylko jedna kotka z kociętami. Podrzucona juz cieżarna. Wychowuje trzy kociaki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31679
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 17:44 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

iza71koty pisze:Jeśli chodzi o prywatne koty Wioli, sytuacja nie jest tak dramatyczna jak przypuszczano. Wszystkie kotki sa wysterylizowane z wyjatkiem dwóch. Jedna to staruszka, która juz od lat nie ma kociaków zaś druga to 6 letnia kotka, która choruje na serce. Podanie jej narkozy, byłoby zagrozeniem zycia. Kotka nie rodzi.Nigdy nie miała potomstwa.
W tej chwili a Azylu jest tylko jedna kotka z kociętami. Podrzucona juz cieżarna. Wychowuje trzy kociaki.

wolałabym żeby te informacje potwierdziła Pixia
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 18:00 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Pani Izo proszę pojechać tam i sprawdzić na własne oczy jak to wygląda a nie tylko słuchać .
Mam zdjęcia z kiepskiego aparatu ale tam wyraźnie widać w jakim stanie są koty, jeżeli trzeba będzie zabiorę tam drogi sprzęt i zrobię zbliżenia. Ale co to udowodnić? I komu?
Jest bardzo mało prawdopodobne, że w populacji 30 kotów ma alergię na pokarm.
Ja uważam, że jeżeli karmicielka nie jest w stanie podać tabletki w jedzeniu to Ivamerolem też nie będzie smarowała każdego z osobna. Tym bardziej, że wyłysienia i prześwity są na większości powierzchni ciała kota.
Co do szczeniaka to proponowałam adopcję kiedy jeszcze był i nie dostałam zgody bo nie.
O kociakach również słyszałam, że były podrzucone. I również karmię najmniejszego dzień i noc (nie dwa dni), co dwie godziny bo tego wymaga. Nie wiem jak mogły być karmione w dzień i w nocy skoro były razem z kotką. Dwa starszaki jedzą już same, przegryzły dwa smoczki i już nie mają zamiaru pić z butelki.
Prywatnym kotom również należy się godne życie. Kotki nie są wysterylizowane ponieważ nie były wożone do TOZ. Dzięki osobom, które tam pomagały udało się wysterylizować wszystkie lotniskowce i to wszystko. Ja widziałam min. 2 mioty i 2 ciężarne kotki. Więc jak to możliwe? Bo nie były to brzuchy najedzone z powodu pokarmu.
Widziałam na własne oczy co się tam dzieje, uważam że tam jest potrzebna pomoc dla kotów. Jeżeli nie będzie współpracować to sprawa trafi gdzieś wyżej, skoro ma prywatne koty i o nie nie dba.
Rozumiem, że w tej sytuacji może Wioli nie stać na leki ale po to my jesteśmy żeby pomóc. Tylko, że współpraca powinna działać pomiędzy dwoma stronami. My nie chcemy nic dla siebie, tylko dla kotów.
Można ograniczyć populację z kotów adopcyjnych i po mału wydawać lotniskowce. W ten sposób jesteśmy w stanie zapanować nad chorobami.
Ostatnio edytowano Wto maja 25, 2010 18:02 przez Pixia, łącznie edytowano 1 raz

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 18:02 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Zdublował się post.

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 20:41 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

dziękuje ci Pixio za wyjaśnienia

dopóki Wiolka nie podejmie dialogu z TOZem i nie wysterylizuje kotek co zapobiegnie "podrzucanym" kotom nie widzę możliwości jakiejkolwiek pomocy

i to chyba powinno obowiązywać nie tylko w stosunku do Wiolki
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 25, 2010 20:50 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

Ja jednakowoż bazarku nie wycofam, bo karma jest dla kotów, a nie dla Wiolki. Nikt nie jest zmuszany do pomocy, Pixia zwróciła sięz apelem, nie rozkazem. Poza tym, sama Pixia zauważyła: nieładnie pisać komuś za plecami, gdy nie może się bronić. Piszę w swoim imieniu, i przedstawiam mój punkt widzenia. Jeśli ktoś nie chce pomagać, niech po prostu nie pomaga.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto maja 25, 2010 20:54 Re: Ludzie odeszli-koty zostały- sytuacja dramatyczna! PoMoC

każdy może wyrazić tu swoje zdanie na temat sytuacji
korzystam z tego i tyle

Rób sobie Afatima co chcesz - jest mi to obojetne

p.s. i tak uważam że popieranie rozmnażaczek i kolekcjonerek "słodkich brzuszków" jest niemoralne i chore - ale to moje prywatne zdanie
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 134 gości