DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 20:00 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Pixie, no nie bądź kwoka. Starsze Panie z natury jedzą mniej. Podobno.
No ja na przykład jem coraz mniej 8)
Jedź się dłubać w tym złocie, słynna Tajemnicza Ciotka J. zadba o zwierzyniec jak trza.
Ja potrzymam :ok: za całokształt.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie maja 16, 2010 20:05 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Theodora pisze:Pixie, no nie bądź kwoka. Starsze Panie z natury jedzą mniej. Podobno.
No ja na przykład jem coraz mniej 8)

Do Ciebie w takim razie też się wezwie weta 8)
Tego, co to wiesz...miałaś mu upiec serniczek :mrgreen:
Theodora pisze:Ja potrzymam :ok: za całokształt.

Trzymaj, trzymaj.
Bardzo Ciebie proszę, bo Twoje trzymanie kciuków jest skuteczne.
Tylko jak sobie z tą...echem...dźwignią poradzisz jak kciuki zaciśnięte mieć będziesz :?: :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 16, 2010 20:16 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

pixie65 pisze:Do Ciebie w takim razie też się wezwie weta 8)
Tego, co to wiesz...miałaś mu upiec serniczek :mrgreen: .


Ooooo, jak ja się źle czuuuuuję :!: Weta, weta wzywaj :!: TEGO :love: weta :!:

pixie65 pisze:Tylko jak sobie z tą...echem...dźwignią poradzisz jak kciuki zaciśnięte mieć będziesz :?: :?


Umysłem :?: :idea:

A aparat foto do aparaciego weta wysłałaś :?: Bo ani "parkietu na sobotę" , ani "Grzywki na niedzielę" .... pusto jakoś.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie maja 16, 2010 20:47 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Eeee...nooo...dzisiaj nie da rady go wyrwać z dyżuru :|
Ale podeślę Co na wszelki wypadek nr tel. na PW :wink:

pixie65 pisze:
Theodora pisze:Tylko jak sobie z tą...echem...dźwignią poradzisz jak kciuki zaciśnięte mieć będziesz :?: :?

Umysłem :?: :idea:

No, Kochana jak Ty TAKIE rzeczy potrafisz robić umysłem to nie mnie typować te numerki w totolotku...
Gdybym wiedziała wcześniej to może Ciebie obrałabym sobie jako (excuse le mot) przedmiot moich badań.
Wszak psychokinezę po odpowiedniej obróbce do grona sztuk zaliczyć by można :wink:

Aparat foto tymczasem dogorywa w szufladzie.
W związku ze związkiem moja finansowa kołderka okazała się być w tym miesiącu zbyt krótka.
Poza tym - i tak jest ciemno.
A koty - głównie śpią.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw maja 20, 2010 0:51 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Hmmm, ciotka pojechali, mieli dawać znać w sprawie odwiedzania, a tu ciszszsza...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 23, 2010 7:30 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

No chyba już Pixie wróciła z zesłania służbowego :?: :?:
A może powódź ją zmiotła, wiotką niebogę :?: 8)
Słówko jakieś napisać wypada, bo od trzymania :ok: mam przykurcze, a o Filipcię jednak troszkę się martwię :oops:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie maja 23, 2010 12:03 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Wróciłam wczoraj. Z niejakimi przygodami.
Wieczorem padłam i spałam...jedenaście godzin :oops:
W połowie fantastycznie zrelaksowałam się na tym wyjeździe - cały tydzień miałam do dyspozycji ogromne łoże wyłącznie dla siebie, pierwszej nocy nawet jakoś tak poczułam się nieswojo.
W połowie - zmordowałam się "umysłowo" ale myślę, że warto było.
Po przyjeździe futra przywitały mnie z umiarkowanym entuzjazmem i zażądały wypuszczenia na świeże powietrze.
Wieczorem zaś najpierw dwa a potem jeszcze trzeci kloc - zaległy tradycyjnie na mem zewłoku.

Filipcia schudła ale w zasadzie jest całkiem żwawa tylko słaba.
Rozmyślam nad zabraniem jej jutro do weta - może ona faktycznie ma jakiś problem zębowy i dlatego tak słabo je...?
Boję się jednak jak ona przeżyje najpierw "łapankę" a potem transport i wizytę w lecznicy. Wzywanie weta do domu raczej nie wchodzi w grę bo u mnie są takie warunki, że nie da się jej dokładnie obejrzeć paszczy.
Sika w normie, pije w normie, je malutko ale teraz jak już jestem to jak tylko sygnalizuje chęć - podstawiam jej rozdrobnionego, gotowanego kurzego cycka i pomalutku ciapie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 23, 2010 13:05 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Pixie, ale dzisiaj jest taki słoneczny dzień (przynajmniej u nas), może jakiś zaprzyjaźniny wet zechciałaby dzisiaj Was odwiedzić i na na balkonie obejrzeć pysio Filipci.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie maja 23, 2010 13:25 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

No może głupio myślę, ale latareczką w pyszczuś poświecić chyba też można :oops:
Tyle że w lecznicy ewentualnie można zapodać coś lekko uspokajającego, krwi utoczyć na badanie i takie tam różne.... Tak sobie plotę, nie znam się ani troszkę. Zdrowe koty mam i niech tak będzie jak najdłużej :!:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie maja 23, 2010 16:17 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Nasennie...

Rozmawiałam przed godziną ze znajomą karmicielką.
Przyszła zapytać o Filipcię bo dawno jej nie widziała a wczoraj, kiedy wreszcie zobaczyła zwróciła uwagę na to jak Filipcia chodzi - tak sztywno.
Według słów pani karmicielki Filipcia ma ponad 14 lat. Może mieć ich 16 albo i więcej.
Myślę, że to jednak starość jej dolega. Ona teraz całkiem chętnie je ale po odrobinie.
Teraz już wróciła z balkonowania na swoje legowisko w mieszkaniu i śpi.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie maja 23, 2010 16:27 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III

No to niech się maleńka wygrzewa na słoneczku i śpi na swojej kanapie. Z Morusem w charakterze grzejnika.
Na starość lekarstwa nie ma.
Ma ciepło, sucho, cicho i spokojnie, co z pewnością jej odpowiada, skoro z tego balkonu do Ciebie wraca.
Babulinka Filipcia :1luvu:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pon maja 24, 2010 12:49 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III

No i z tego wszystkiego zapomniałam... :oops:

Zapomniałam, że w sobotę :arrow: 22 maja, minęło dokładnie TRZY lata od kiedy Zdesperowany i w dodatku DzikiDziki Grzywka pojawił się na moim balkonie.
A ja się dziwiłam co on tak - jako jedyny z Towarzystwa - przymila się do mnie po moim powrocie. Najwyraźniej kotuś liczył na jubileuszowy tort z myszek a tymczasem pancia zapomniała :?
Wczoraj też - w sensie dosłownym - wchodził mi na głowę a ja dalej nic...
Będę musiała mu to dzisiaj jakoś wynagrodzić, chociaż z drugiej strony patrząc - to przez ostatnie trzy lata ja mu nieustająco wynagradzam ciężkie dzieciństwo i lata młodości :roll:
Nie da się ukryć, że żaden z moich kotów nie jest AŻ TAK rozpieszczany jak Grzywka.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 24, 2010 19:31 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ To już trzy lata :-)

no fstyd :twisted:
Musisz mu teraz wszystko wynagrodzić. :mrgreen:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 24, 2010 20:08 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ To już trzy lata :-)

On Ci wchodził na głowę z radości i miłości, a nie z wyrachowania.
Nie oczerniaj Grzywusia :!:
:evil:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pon maja 24, 2010 20:17 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ To już trzy lata :-)

Rety, to już trzy lata. Za szybko ten czas płynie.
Na myszkowy torcik nie jest jeszcze za późno.

Głaski dla "Księciunia" i reszty futerek (szczególne dla Filipci) :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan, pibon, Silverblue i 28 gości