Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 22, 2010 16:24 Re: Co wiem o FIPie

Wkleję tu swoj post, może tutaj ktoś się odezwie...
"Chciałabym troszkę odświeżyć, bo muszę znaleźć pomoc dla mojego kotka.
Kotek jest znajdą. Odkąd go wzięliśmy przez kilka pierwszych dni miał biegunkę. Ale przeszło. Potem gorączka. Ale gorączki już nie ma. Było podejrzenie o białaczkę, FeLV i FIV, ale wszytko zostało wykluczone. Przebadano go pod kątem FIP. Weterynarz twierdzi, że na 90% jest to FIP. Zalecano już nawet eutanazje, którą mieliśmy zrobić dziś, ale chciałabym wiedzieć czy to konieczność. Kotek ma trudności z oddychaniem. Oddycha całym brzuchem, ale nie dusi się. Po prostu ciężej i szybciej trochę. Mało je, no chyba, że się go karmi, to wtedy całkiem sporo. Do kuwety chodzi, załatwia się normalnie. Bardzo dużo śpi, a jak nie śpi, to leży.
Tu są wyniki badań.
http://img46.imageshack.us/i/img020pun.jpg/ - te badania są najnowsze. poprzednie sa z kwietnia, ale moze sie przydadza.
http://img100.imageshack.us/i/img019h.jpg/
http://img43.imageshack.us/i/img018h.jpg/
http://img203.imageshack.us/i/klatkam.jpg/
Rydz nie ma temperatury. Ma ponoć bardzo powiększone nerki, zwłaszcza lewą, na której tworzy się ropień. I płyn w płucach. Weterynarz mówiła, że w jego organizmie tworzą się mikroropnie, ale dopóki je, może funkcjonować. Decyzja o eutanazji należy do nas. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: A co z interferonem? Ile kosztuje? Daje coś? Czytałam, że hamuje dalsze mutacje czy coś takiego. Nie znam się, więc proszę o pomoc, nie wiem co robić. :("

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Sob maja 22, 2010 22:04 Re: Co wiem o FIPie

A konsultowałaś z innymi weterynarzami?

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Sob maja 22, 2010 22:38 Re: Co wiem o FIPie

Rasma pisze:Wkleję tu swoj post, może tutaj ktoś się odezwie...
"Chciałabym troszkę odświeżyć, bo muszę znaleźć pomoc dla mojego kotka.
Kotek jest znajdą. Odkąd go wzięliśmy przez kilka pierwszych dni miał biegunkę. Ale przeszło. Potem gorączka. Ale gorączki już nie ma. Było podejrzenie o białaczkę, FeLV i FIV, ale wszytko zostało wykluczone. Przebadano go pod kątem FIP. Weterynarz twierdzi, że na 90% jest to FIP. Zalecano już nawet eutanazje, którą mieliśmy zrobić dziś, ale chciałabym wiedzieć czy to konieczność. Kotek ma trudności z oddychaniem. Oddycha całym brzuchem, ale nie dusi się. Po prostu ciężej i szybciej trochę. Mało je, no chyba, że się go karmi, to wtedy całkiem sporo. Do kuwety chodzi, załatwia się normalnie. Bardzo dużo śpi, a jak nie śpi, to leży.
Tu są wyniki badań.
http://img46.imageshack.us/i/img020pun.jpg/ - te badania są najnowsze. poprzednie sa z kwietnia, ale moze sie przydadza.
http://img100.imageshack.us/i/img019h.jpg/
http://img43.imageshack.us/i/img018h.jpg/
http://img203.imageshack.us/i/klatkam.jpg/
Rydz nie ma temperatury. Ma ponoć bardzo powiększone nerki, zwłaszcza lewą, na której tworzy się ropień. I płyn w płucach. Weterynarz mówiła, że w jego organizmie tworzą się mikroropnie, ale dopóki je, może funkcjonować. Decyzja o eutanazji należy do nas. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: A co z interferonem? Ile kosztuje? Daje coś? Czytałam, że hamuje dalsze mutacje czy coś takiego. Nie znam się, więc proszę o pomoc, nie wiem co robić. :("


przedłużyliśmy jednemu kociakowi życie o 3 tygodnie ale on miał jeszcze białaczkę dodatkowo więc i tak wszyscy byli w szoku, że żyje tak długo

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 23, 2010 12:55 Re: Co wiem o FIPie

Elu, powysyłałam e-maile do mnóstwa weterynarzy, razem z wynikami, powstawiałam to na forach weterynaryjnych, w wątku Rydzka viewtopic.php?f=13&t=107976&start=90 wypowiedziała się Dokota, od której Rydzka wzięliśmy. Jutro odwiedzamy gabinet weterynaryjny, który znalazł mój tata i który ma bardzo dobre opinie. Liczę na tych ludzi, ale Wasze uwagi też są dla mnie na wagę złota.
Tweety - nie chcę niepotrzebnie przedłużać Rydzkowi życia, nie chcę, żeby się męczył przez moje egoistyczne pragnienie bycia z nim. Chcę znaleźć coś, co pozwoli mi wyeliminować FIP jako diagnozę. Całym sercem wierzę, że to może być coś innego,a nie ten bezwysiękowy głupi FIP. Ja się nie znam, wiem tyle, ile wyczytałam w internecie,dlatego tak cenne są dla mnie Wasze doświadczenia i rady, zwłaszcza tych,których kociaki miały zdiagnozowany FIP, a okazało się, że było to co innego i żyją. Potrzebuję pomysłów na co mógłby chorować mój kotek, jakie leczenie warto podjąć, o co zapytać wetów, co przebadać...
:cry:

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Nie maja 23, 2010 13:33 Re: Co wiem o FIPie

Rasma pisze:Elu, powysyłałam e-maile do mnóstwa weterynarzy, razem z wynikami, powstawiałam to na forach weterynaryjnych, w wątku Rydzka viewtopic.php?f=13&t=107976&start=90 wypowiedziała się Dokota, od której Rydzka wzięliśmy. Jutro odwiedzamy gabinet weterynaryjny, który znalazł mój tata i który ma bardzo dobre opinie. Liczę na tych ludzi, ale Wasze uwagi też są dla mnie na wagę złota.
Tweety - nie chcę niepotrzebnie przedłużać Rydzkowi życia, nie chcę, żeby się męczył przez moje egoistyczne pragnienie bycia z nim. Chcę znaleźć coś, co pozwoli mi wyeliminować FIP jako diagnozę. Całym sercem wierzę, że to może być coś innego,a nie ten bezwysiękowy głupi FIP. Ja się nie znam, wiem tyle, ile wyczytałam w internecie,dlatego tak cenne są dla mnie Wasze doświadczenia i rady, zwłaszcza tych,których kociaki miały zdiagnozowany FIP, a okazało się, że było to co innego i żyją. Potrzebuję pomysłów na co mógłby chorować mój kotek, jakie leczenie warto podjąć, o co zapytać wetów, co przebadać...
:cry:


u Akimy Pirat miał mieć ponoć FIP, jest staruszkiem, połowa narządów źle funkcjonuje a on żyje na przekór wszystkiemu, chyba siła woli

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 24, 2010 7:10 Re: Co wiem o FIPie

U mnie była watroba anie FIP jednak za póxno zdiagnozowano. Młody odszedł.
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 24, 2010 19:30 Re: Co wiem o FIPie

Zaznaczam sie ......moge was potrzebować :(
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 25, 2010 9:33 Re: Co wiem o FIPie

Witam.
Szukam już pomocy dla mojego kota od 4 m-cy......w tej chwili zmieniam już trzeciego weta. :placz: może to błąd ,ale jak ktoś sie plącze i szuka po omacku traci u mnie wiarygodność.
Nie moze tak być że lecza kota na Przewlekłą nie wydolność nerek,a za miesiąc kot na wyniki Kreatyniny 1,2 a Mocznika 43 ,0 a z przed miesiąca 3,2 i 230
Później podobno kot ma Czerwienice Prawdziwa i tu uwaga ....upuszczanie krwi kotu :cry: szok inny wet twierdzi ze pierwsze słyszy o takich sposobach ...no chyba że za czasów "jak czarownice latały na miotłach" i jeszcze po drodze miał być FIV :cry: :oops:
No ale dosyć tych wstępów może fakty .
Wyniki Przeciw ciała wirusa Corona (FIP)
MIANO 1:800
Omówienie wyniku .Miano od 1:400 i ponad towarzyszą często FIP
Miano poniżej 1:100 zazwyczaj nie towarzyszy FIP.
Aby ocenić wyniki należy rozważyć inne parametry :białka surowicy krwi sa w górnej strefie wyniku prawidłowego lub podwyższone,g-globuliny .GPT oraz bilirubina ,stosunek albuminy/globuliny poniżej 0.6 ,występuje anemia,limfopenia oraz neutrofilia .

L.Erytrocytów 10,31
Hemoglobina 13,2
Hematokryt 47,1
MCV 45,7
MCH 12,8
MCHC 28,0
PŁYTKI KRWI 272
Krwinki .bez zmian
L.LEUKOCYTÓW 7,69
LIMFOCYTY 45
MONOCYTY 3
KWASOCHŁONNE 5
PAŁECZKI 0
SEGMENTY 47
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 25, 2010 10:33 Re: Co wiem o FIPie

Trzeba by zrobic ten stosunek albumin do globulin i oznaczyć kwaśna glikoproteinę wg Dr Addy i naszej zaprzyjaźnionej wetki przy FIP=ie ten poziom rosnie o 200-300% u zdrowego kota to ok 400 chyba g/l.
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Wto maja 25, 2010 13:24 Re: Co wiem o FIPie

na pewno zrobimy ....tylko kot jest bardzo stresowy i na razie musimy chwilkę odczekać .Dla niego każdy wyjazd do weta. kończy sie tak samo ze stresu narąbie w transporter :( i łapie straszną dychawicę :cry: po prostu koszmar .
To kotek ok 3-4 l. nie znam jego przeszłości ,bo go przygarnełam w listopadzie 2008 jako chorego zabiedzonego kociaka ....po wyleczeniu i pozbyciu się tasiemca przez rok nie było żadnych problemów.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 25, 2010 13:40 Re: Co wiem o FIPie

Serum, tak bardzo Ci współczuję. My z Rydzkiem też walczymy, ale chyba jest to walka z wiatrakami. Nasza wetka chyba Rydzka spisała na straty, a Ci weterynarze, u których byliśmy ostatnio poplątali się w swoich kłamstwach i było widać, że zależy im nie na kotku, a na pieniądzach. :| Zadzwoniliśmy do jednej specjalistki z prośba o umówienie spotkania, to (bez obejrzenia wyników) stwierdziła, że nie jest Bogiem. Szukamy dalej... Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki.

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Wto maja 25, 2010 14:01 Re: Co wiem o FIPie

Rasma.......ja jeszcze mam cień nadziei ,że być może coś sie zmieni na lepsze ,bo naprawdę trafić na dobrego weta. to los na loterii :( może tym razem się uda i w końcu będziemy wiedzieć na czym stoimy ,bo to szukanie po omacku już mnie dobija ....
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw cze 03, 2010 21:52 Re: Co wiem o FIPie

Już kiedyś byłam na tym wątku w związku z chorą koteczką.
Tak informacyjnie wpisze przebieg leczenia jednej koteczki.

1. Dwie koteczki ok 2my oddane do adopcji, kotki z bardzo wrażliwymi jelitami
właściciele nie zastosowali się do zaleceń dietetycznych i kotki zaczęły chorować, zastosowali
diete poleconą przez weterynarzy ignorując nasze zalecenia.

2. Kotki trafiły do weterynarza, po zrobieniu testów wyszedł FIP wysokie miano,
zalecenie: eutanazja

3. Właściciele informują mnie pod dwóch tygodniach o stanie kotek. :evil:
Biore je do siebie i stosuje leczenie interferonem ludzkim

4 Obie kotki skrajnie wygłodzone, szkieleciki, jedna, gorsza odchodzi po dwóch dniach leczenia.
Int nie zdążył zadziałać lub w obawie przed marskością wątroby zbyt wczęśnie zaczęłam ją karmić.
Umarla po spożyciu niewielkiej ilości "mleczka" Convalescence (wybaczcie jak pomyliłam nazwe)

5. Druga koteczka gryzła powietrze, szanse przeżycia według weterynarzy zerowe.

6. Pod dwóch tygodniach stosowania interferonu zaczęła nabierać sił, nadal walczyliśmy
z biegunkami. Kotka trafiła spowrotem do swoich tatusiów

7. Kotka ustabilizowana trafia do domku gdzie została już wyadoptowana jej siostra.
Obie kotki dostawały interferon ludzki.

8. Dziś dostalam wiadomość. Test na Fip negatywny u obu kotek, test na FIv powtórzony dwuktotnie
u obu kotek również negatywny.




W porozumieniu z weterynarzami stosujemy int ludzki również przy kocim katarze.
Obserwujemy skrócenie czasu leczenia o połowe. Koty, które od dluższego czasu są w złym stanie i żadne leczenie
nie pomagało zaczynają nabierać sił i wagi

A to nasza bohaterka trzy tygodnie od podjęcia leczenia int: http://www.youtube.com/watch?v=bb6pYoGiWS8
Krakowscy weterynarze chcieli ją uśpić na podstawie testu na FIP.

Wkleiłam przebieg leczenia i choroby kotek, nie chce tego już komentować i roztrząsać jest to zbyt bolesne.
Być może nasze/moje obserwacje się komuś na coś przydadzą.

Ta kotka również była leczona int. ludzkim. Leczenie trwało tydzień czasu.
viewtopic.php?f=13&t=112079

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt cze 04, 2010 0:09 Re: Co wiem o FIPie

kaczuszka pisze:ELU dziekuje za info moj wet te mi to wszystko mowil ale czlowiek zawsze ma nadzieje ze moze sie myli i to co innego!
raz juz nie dawali szans kotu ktory mial koci katar nie jadl zadne leki na niego nie dzialaly i chcieli go uspic bo powiedzieli ze nie da juz nic rady ale moj mąż sie nie zgodzil powiedzial ze jak go tak dlugo meczylismy tymi lekami to dalej sprobojemy szczerze powiem ze bylam temu przeciwna bo nie chialam zeby kocina sie meczyla ale maz nie chcial nawet o tym slyszec co godzine karmilismy go jajkiem ze smietana i glukoza strzykawka i dal rade zyje i ma sie bardzo dobrze ma teraz 2 lata i jest najwiekszym naszym kocurem wazy z 8 kg co prawda ma czasem katar i spi wtedy pod kołdrą i dostaje wszystko pod nos ale to tylko z 3 razy do roku wiec nie jest zle najwazniejsze ze zyje!
wiec i tym razem mamy nadziej ze jakis cud sie stanie dzis pojade jeszcze do jednego weta choc do tego mam zaufanie ale awse trzeba sprawdzic nikt nie jest nieomylny!
czy ma ktos moze informacje o tym wet RAZMUS z wawy?
jajkiem ze śmietaną? :idea:

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw cze 17, 2010 18:00 Re: Co wiem o FIPie

Moja Zuzia odeszla na FIP. Postac wysiekowa.
Straszna choroba.
Obrazek Zuzia Obrazek Kasia Obrazek Lusia

agix

 
Posty: 47
Od: Pt mar 26, 2010 10:25
Lokalizacja: Wrocław/Siechnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot] i 60 gości