

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
a chore są, że trzeba je usypiać? myśle, że jakby opiekunowie chcieli uśpić to by już uśpili;( widocznie chca walczyć gdybym im tylko mogła pomóc:(kinia098 pisze:A tych maluszków, które straciły matkę, już nie można uśpić?Za duże już są?
Dyktatura pisze:Matka jest już po sterylizacji, a jej małe w domkach adopcyjnych.
Nie wiem, co zrobiła dalej karmicielka ale pewnie wypuściła ją w stałe miejsce gdzie kocica żyła.
Ona nie ma tam źle. Ma własną budkę, którą dzieli ze swoją babcią. Obok w budce mieszka jej matka.
Karmicielka cały czas do nich zagląda, a sama nie może wziąć jej do domu, bo ma w nim już 33 koty i 2 psy.
Ledwo wiąże koniec z końcem, zwierzęta leczy na nasz koszt (czytaj TOZ).
Bardzo proszę o pomoc finansową dla JEJ zwierząt.
Karmicielka wzięła do domu kolejne kociaki które straciły matkę. We wtorek będę u niej i zrobię zdjęcia kociakom do adopcji.
Dyktatura pisze:Matka jest już po sterylizacji, a jej małe w domkach adopcyjnych.
Dyktatura pisze:Ma własną budkę, którą dzieli ze swoją babcią. Obok w budce mieszka jej matka.
Dyktatura pisze:Tak one są już wysterylizowane. A o zatrzymanie laktacji jutro się podpytam.
Dyktatura pisze:Druga sprawa to to, że Wojtek jednak nie jedzie do Nysy.
Bliżej tez są potrzebujące kociaki i dziewczyna zdecydowała, że weźmie jednego z nich.
Ech nie lubię takich sytuacji.
Dyktatura pisze:Jak na razie nikt z ogłoszeń się do mnie nie odzywał.
Dyktatura pisze:Zostały 3 kocice do wysterylizowania, ale one są zupełnie dzikie i nie dają się złapać. Pułapka była wystawiana, ale łapały się do niej akurat te kociaste, które są już po zabiegu.
Dyktatura pisze:W ogłoszeniach jest błędnie podany mój nr telefonu.
Proszę o zmianę z 503 na 502.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość