Ano mam dwukota w domu, mam nadzieję, że z tego dwukota nie zrobi się jeszcze więcej
kota.
Ktoś w piątek wieczorem zrobił sobie rajd po Świdniku z wyrzucaniem kotów włącznie - ta parka była znaleziona na te samej ulicy, ale kilkaset metrów od siebie. Kocurek znaleziony w piątkową noc, dziewczynka w sobotę.
Dziewczyna najprawdopodobniej będzie miała długą sierść

Jest taaaka puchata, brat przy niej wymięka. Oba są i w cętki, i w prążki.
Oba robiły dziś kupę, dziewczę dopiero dziś zrobiło duże siku. Teraz wstręciuchy wariują.
Kataru nie mają, są względnie zdrowe (a przynajmniej jeszcze nic z nich nie wylazło).
Chodzą jak pingwiny, wyglądają jak żaby
Może zaraz uda mi się zrobić fotykoty
