Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

No u nas ślicznie, siedzę przy otwartym balkonie na krótki rękaw ubrana i jest mi cieplutko, a wiesz, jaki ze mnie zmarzlak

Woda na pewno tak szybko nie zejdzie, wszystko nasiąknięte, potrzeba teraz naprawdę dużo słońca i ciepła. Jejku, czemu tak się dzieję...

Musimy przeczekać. :roll:

Niestety, podobno to wskutek ocieplania klimatu takie anomalia pogodowe.. Ależ Wam zazdroszczę pogody! Ja też straszny zmarzlak jestem, wierzę, że macie super!

U nas wczoraj też tak ślicznie było.

Moje balkonowe koty

MOrfeuszek oczywiście bezpieczniej się czuje na parapecie od strony mieszkania

Chociaż już zdarza się, że wychodzi na balkonik

Mój mały tchórzyk

No i moje kwiatki, ale jak zwykle nie potrafię obrócić... :oops:

Musicie kliknąć, przy powiększeniu jest możliwość odwrócenia zdjęcia.... :oops:

Ciasto sie piecze, a ja na balkonik idę, na słoneczko poczytać troszkę. A potem biorę wypiek i lecę na tę działeczkę, bo pogoda jak marzenie....

Pięknie Sihajko!!! :1luvu:

Piękne zdjęcia balkonowe. Ładnie wyglądają kwiatki :-)

Już myślałam że Morfeuszek wyszedł na balkon a on na parapecie :-)

Gajeczka zadowolona na stołeczku.
U nas dziś dosyć ciepło ale lekko zachmurzone. Słońce tak przez chmury świeci. Koty się balkonują a ja szyję. Niestety Karola boli głowa i śpi a chciałam iść na spacer. Brakuje mi psa z którym można by na spacery chodzić.
Jest jeszcze jeden plus mieszkania tutaj - pięknie słychać jak ptaki śpiewają :-)

witamy słonecznie :kotek:

zazdraszczam balkonu

Sihaja pisze:Moje balkonowe koty

MOrfeuszek oczywiście bezpieczniej się czuje na parapecie od strony mieszkania Chociaż już zdarza się, że wychodzi na balkonik Mój mały tchórzyk
No i moje kwiatki, ale jak zwykle nie potrafię obrócić... Musicie kliknąć, przy powiększeniu jest możliwość odwrócenia zdjęcia....

Ciasto sie piecze, a ja na balkonik idę, na słoneczko poczytać troszkę. A potem biorę wypiek i lecę na tę działeczkę, bo pogoda jak marzenie....

Piękne foty , pięknych kotów :1luvu:

Udanej niedzieli Sihajko na dzaleczce :ok:

Już jestem, bo na deszcz się zebrało i chłodkiem powiało. Kalairku, ja Ty to zrobiłaś, z tym zdjęciem?? Ja nie umiem obracać...
Wyobraźcie sobie, Joachim zrobi wszystko, żeby dobrać się do kwiatków. Skoczył dziś na barierkę od balkonu, trzymał się na jednej łapce, a drugą skosił mi jednego żółtego kwiatka, który właśnie dziś się dopiero otworzył z pączka. I co ja mam zrobić z tym łobuziakiem... ?
Gdybym go tak nie kochała....

kwiaty są do jedzenia albo do dręczenia.
Koty są do kochania.
Morfeusz

Ściągnęłam na dysk i obróciłam w programie do zdjęć. :lol:

Sihajko, koty nami rządzą, to i tak robią co chcą. :mrgreen:

Doberek poniedziałkowo!

Witam.
Wczoraj lato, dzisiaj wczesna wiosna. Chmurowo i deszczowo. Chociaż ranek tak ładnie się zapowiadał. Dzisiaj wróciłam do domu, wstawiłam na młodą kapustkę i zaraz pod kocyk i z kotkami poleżę, poczytam.
Zaczęłam czytać Szwaję, fajnie pisze. Ale ta "Stateczna i postrzelona" wyjątkowo mi się podoba. Taki sielski klimacik ma.
Kalairku, ale ja też na swoim komputerku obracałam to zdjęcie, naprawdę. A na forum mi się wgrało i tak źle. Nie wiem, co źle robię...

Ale nic to, proszę, dziś Morfeuszek:

Jaki on piękny - ciągle się nim zachwycam - Słodki Czekoladowy Nosek :-)

Ja byłam dziś w bibliotece, przyniosłam sobie lektury i też niedługo zasiądę z książką.

Też jestem z tych, którzy kochają czytać :oops:

Zdjęcia

Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Kto przegląda forum