Uwaga, uwaga - potrzebna dobra rada dla Ewy, która zabrała pod Radom nasze królewny. Nawiasem mówiąc obie kwitną jak pączki w maśle

. Zdrowe, zadowolone, zawojowały rodzinę na amen

Ale Ewa ma problem ze swoim rocznym kotkiem, który się drapie do krwi i lekarze jak na razie nie potrafią mu skutecznie pomóc. Ewa własnie się rejestruje na portalu, zaraz dam namiar na jej post, albo sama się tu zgłosi i poda namiar do siebie

Może ktoś zetknął sie z takim przypadkiem i umie coś pomóc, bo na razie kociak jest na sterydach a jak się drapiał, tak drapie się nadal
