DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ ZAKAZ DOKARMIANIA KOTÓW !!!

[Mysza]

Niedobrze to wszystko wygląda
Wody przybywa w zastraszającym tempie,obawiam się,że wał nie wytrzyma

już przecież nie przybywa, nie panikujmy

[sherina]

Koty mają do kanału miseczki na sznurkach spuszczane, zrobioną drabinkę do wyjścia. Została tam do wycięcia jedna kotka, karmiąca. Dziś bezdomny jakimś cudem wlazł do tego kanału ale kociaków nie znalazł. Zobaczymy jak zejdzie woda czy będą podchodzić do jedzenia, piszczeć, one powinny dopiero ok 4tyg mieć. Oni tam karmią tez jakies psy, niestety po nadejściu wody dwóch nie mogli znaleźć. Koty z kanałku mają się ok, bezdomni zabrali te co uważają za swoje i sa oswojone, co z resztą... zobaczy się jak woda zejdzie. Jakieś kotki z kociakami na pewno tam jeszcze były właśnie bliżej Gdańskiego. Jak p.Lidia posterylizowała kilka to się zaczęli zgłaszać do niej kolejni.

Mysza, to jest to miejsce..studzienka z drabinką, były tam 4 koty, spotkałyśmy tę panią, która zrobiła drabinkę, szukała psów..mówiła o tej kotce. Iza dziś jedzie też z myślą o niej. Bezdomny, o którym mówimy, to młody mężczyzna z kucykiem.

[Mysza]

no to doszłyście prawie do grota
Bura oswojona to Małpa, trzy takie młodziki (bure i 2 buro-białe) to jej zeszłoroczne córki i jest też bura z wyciągniętymi sutkami. Tam na dole są/były kocięta.
Poczekaj, a Iza po co jedzie? O ile wał nie przemięknie to koty są tam bezpieczne no i dokarmiane, choć karma zawsze się przyda. No i nie jest sama z tym

[sherina]

Poczekaj, a Iza po co jedzie? O ile wał nie przemięknie to koty są tam bezpieczne no i dokarmiane, choć karma zawsze się przyda. No i nie jest sama z tym

Iza karmi tam "swoje" koty na działkach po suchej stronie wału, kontroluje sytuację, martwiła się o koty po stronie już zalanej no i wczoraj wyszła sprawa z tymi kociakami w kanale, myślała jakby je zabrać.
Wiemy, że jeśli wał wytrzyma, będzie ok.
O tych dwóch kociakach P. Lidia tez mówiła.

[Mysza]

Pani Lidia była dziś po te dwa starsze kociaki, bezdomni nie chcieli oddać nawet na przetrzymanie (nie mówiąc żeby na stałe...). Maluchów jak pisałam bezdomny w kanale nie znalazł. Mam nadzieję, że po prostu są dobrze ukryte. Jak tam jest teraz takie zamieszanie, to kotka ich nie wyprowadzi

[sherina]

Jak tam jest teraz takie zamieszanie, to kotka ich nie wyprowadzi

masz racje

Wczoraj w sumie było tam ok. 8 kotów: 4 w kanale i 4 na wale..aha i przyszedł śliczny whiskas, kocur, bezdomny mówił, że nie jest ich. Więcej kotów po zalanej stronie nie widziałyśmy ani o nich nie słyszałyśmy, a na pewno jest więcej.

[Mysza]

ten kocur jest z domku z zalanego terenu przy pierwszej łapance skumał o co chodzi i poszedł w świat
Ale jak on był to i inne pewnie przeszły tylko nie wszystkie się teraz ujawnią. Tam przy samym Grocie mają super kryjówkę, pod samym mostem jest duze pomieszczenie za blaszaną ścianą. Koty mają wejście zrobione i zawsze ich się tam dużo kręciło. Dwa lata temu z 10 wycięliśmy. Tam mogły się schować. Przynajmniej te dorosłe... Kociaki nie miały szans zwiać

[sherina]

Kociaki nie miały szans zwiać [/size]

myślałyśmy, ze zdążymy, że fala będzie w sobotę a tu nagle..

Dużo kotów z zalanych terenów pewnie też pojawi się na działkach przed wałem, u Izy.

[CoToMa]

Czy to tam?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... awie_.html

[sherina]

Czy to tam?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... awie_.html

nie

edit: tz mówi, że to z innej strony

[Mysza]

nie, to dalej w stronę centrum W-wy

[piotr568]

.....Krzyczałam o pomoc dla Izy ,zostałam usłyszana raz ,jeden jedyny raz i temat umarł

Dorcia, nie wiem czy to o "ten" raz chodzi, w każdym razie, gdy łapałem tam z panią Izą, ona się nie odezwała ponownie żeby się umówić na następne łapanki. Mówiłem że mogę pomóc.
Teren na którym operuje pani Iza od terenów KMT dzieli jakieś 2-3 km.

[karolinah]

Moze jeszcze się uda jakies uratować. Chyba ponton jakiś by sie przydał:(

Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na taki pomysł, by samodzielnie gdzieś się w te rejony pontonem wybrać.
Nurt rzeki jest tak szybki, ze to się może skończyć tragedią. Ludzką.

[piotr568]

1. Policja i straż nie wpuszczą nikogo na taką partyzantkę.
2. Jeśli się uda przemknąć to po zalanych działkach się nie popływa bez zniszczenia pontonu.
3. Jeśli kociaki się nie ewakuowały to teraz żywych się już nie znajdzie

[karolinah]

1. Policja i straż nie wpuszczą nikogo na taką partyzantkę.

Niestety nie są wstanie monitorować wszystkiego. Kolo 18 jakiś pijany kretyn przy dość dobrze obstawionym przez służby moście gdańskim wskoczył sobie do rzeki popływać.
Po kilkunastu metrach udało się go wyciągnąć, ale do tragedii daleko nie było.

Już pomijam sam fakt, że policja, straż miejska i pożarna mają na prawde ważniejsze sprawy na głowie i załatwianie im dodatkowej pracy w ten sposób jest po prostu niemądre.