Starsza pani Trusia znazła swój dom :)

No to kciuki za zdrówko koteczki. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:Ryjek już dziś puszczony luzem. Bardzo był zadowolony jak wychodziłam. Nie mogłam jej tego więcej zrobić. Będę ją codziennie dokładnie oglądać, ale wierzę, że nic się nie stanie.

nie wiem na co uczulona ale w nagłych przypadkach pomaga podanie szybko zyrtek,loratadyna+wapno w syropie bez smakowe.Sprawdziłam na swoich-wet podpowiedział jak Pikusiek czochrał sie(kot).Ma uczulenie na swoją ulubioną watróbkę wołową.

Mam zyrtec w tabletach po Kajce. Można to ewentualnie podać kotu? W jakiej ilości?

**Adopcje: 12 >>**

uderzeniowo chyba 1/2 tabletki potem 1/4.
Ale nic jej nie będzie.

ASK@ pisze:nic jej nie będzie.

głupio to zabrzmi, ale WIEM, że nic jej nie będzie.
Jednak oglądam ją starannie. Tak na wszelki wypadek.
Wygląda jak szczęśliwy kot. Spała ze mną w łóżku :1luvu:

hanelka pisze:
ASK@ pisze:nic jej nie będzie.
głupio to zabrzmi, ale WIEM, że nic jej nie będzie.
Jednak oglądam ją starannie. Tak na wszelki wypadek.
Wygląda jak szczęśliwy kot. Spała ze mną w łóżku

doczekala sie :lol:

Hanelko i co tam słychać u Achajki?

A Ty poszłas dzisiaj do pracy? Ja to sobie wzięłam urlop na życzenie i siedzę w domu. Jakoś mi tak było ciężko koty zostawić same. Mieszkam na parterze. Te informacje o pozamykaniu szkół i przedszkoli na Tarchominie tak mnie trochę wystraszyły.

Wczoraj miałam wielki dzień, jak wiesz, więc czasu dla wątku Chajki nie było. Ale zdjęcia były robione trochę wcześniej, więc wrzucę wieczorem, jak obiecałam.

Dziewczyna na razie je ogólnodostępne suche i nic się nie dzieje.

Zamykam ją tylko, mimo baaardzo głośnych protestów, jak dzieciarnia dostaje puchy. Ale myślę, że za kilka tygodni zacznę włączać i to.

Maryla pisze:
hanelka pisze:
ASK@ pisze:nic jej nie będzie.
głupio to zabrzmi, ale WIEM, że nic jej nie będzie.
Jednak oglądam ją starannie. Tak na wszelki wypadek.
Wygląda jak szczęśliwy kot. Spała ze mną w łóżku

doczekala sie

czyli jednak farciara z niej

mimbla64 pisze:A Ty poszłas dzisiaj do pracy? Ja to sobie wzięłam urlop na życzenie i siedzę w domu. Jakoś mi tak było ciężko koty zostawić same. Mieszkam na parterze. Te informacje o pozamykaniu szkół i przedszkoli na Tarchominie tak mnie trochę wystraszyły.

Tak, jestem w pracy. Ciężko u mnie z urlopem zawsze. Siedzę trochę jak na szpilkach, bo wał jednak przecieka - ul. Picassa stoi w wodzie. Ale co zrobić.

Agneska pisze:
czyli jednak farciara z niej

W każdym razie absolutnie bezstresowy, fantastyczny, wesolutki łobuziak :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:
Agneska pisze:
czyli jednak farciara z niej
W każdym razie absolutnie bezstresowy, fantastyczny, wesolutki łobuziak

Całuski dla łobuziaczka.

No to obiecane zdjęcia Chajki, robione w ostatnim tygodniu. Widać, jak się ładnie goi. Sierść ma ciągle jeszcze jak szczecinę, ale skóra jest coraz jaśniejsza. Strupy zeszły już wszystkie.

Taki cielętnik mi się na lodówce wyhodował. :lol: