Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 20, 2010 15:28 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Dzień dobry!
Jak dzisiaj się miewiacie, co słychać?

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Czw maja 20, 2010 15:34 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

A, cześć! Nieźle! Mieszkanie odgruzowane. Piwniczność wyeksmitowana, Cuba w garażu, koty odzyskały metraż a ja nieskrępowany dostęp do kuchni. Spać mi się chce koszmarnie. Brak kawy w organizmie. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 20, 2010 16:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Dzień dobry! Wciąż trzymam kciuki za koniec wody z nieba. A jak Śliweczka się miewa? :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 20, 2010 16:38 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

A, powitać! Śliweczka wygląda że dobrze, ale to na pewno dopiero po wizycie u gina, 04.06. Dowodzi smarkacz moim żołądkiem, czyli chyba miewa się nieźle. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 20, 2010 17:58 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

kinga w. pisze:A, powitać! Śliweczka wygląda że dobrze, ale to na pewno dopiero po wizycie u gina, 04.06. Dowodzi smarkacz moim żołądkiem, czyli chyba miewa się nieźle. :twisted:

Za dobree samopoczucie Was obojga kciuki nieustajace :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 18:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Dziękujemy. Przy okazji wyprowadzania Cubusia do garażu, okazało się że... zrobiłam potężny błąd. Pozwoliłam Chudemu pojeździc po placu pod garażami. Sępi teraz o kluczyki bo on by sobie pokręcił kółeczka... No, kurka, ja nie mogę a on mi się będzie sprzętem napawał?? Prawka nie ma, zawsze twierdził że on tylko B i ma B, a tu nagle Cubusia mu się zachciewa. Foch!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 20, 2010 19:04 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Jak śmie wykorzystywać do kółek ukochany pojazd mamusi :mrgreen:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 20, 2010 19:35 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

On go konserwuje coby przez następne miesiące nie zardzewiał od nie-używania :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw maja 20, 2010 19:45 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Tez bym zrobilam <foch> :twisted:
Niech sie nie przyzwyczaja :twisted:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 21, 2010 7:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Dzień dobry. Za oknem 17st. i nawet chwilami widać skrawki błękitu. Jak miło! Idę z Miyuki do weta - coś sie jej z oczami robi i zdecydowanie mi się to nie podoba - ma czarne, skorupowate "śpiochy" w kącikach, mam wrażenie że spojówki lekko opuchnięte. Zakrapiałam gentamycyną ale po chwilowej poprawie "przelazło" i na drugie oko. Fajnie że pogoda trochę lepsza bo na takie zimno jak ostatnio to strach kota wlec.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt maja 21, 2010 7:45 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

A u nas całą noc lało, a teraz jest wstrętna mgła :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt maja 21, 2010 8:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Cześć "ciężarówko" :1luvu:
Melduję że,nad Poznaniem wisi szara ściera :( a wczoraj było taak ładnie,słoneczko świeciło,cieplutko przyjemnie .
Do luftu taka pogoda :evil:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 21, 2010 9:31 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

za Miyuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 21, 2010 10:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Dorotko, ja widzę słoneczko po raz pierwszy od dobrego tygodnia! Normalnie niemoralnie aż się cieszę.
No, to mamy... Zapalenie spojówek. Brzydkie. Gentamycyna poradziła sobie troszkę, potem przestała działać i się draństwo rozwinęło. Dostałam Tobrosopt i dalej kroplimy, wetowi nie podoba się fakt że Miyuki często kicha i niemal ciągle kapie jej z nosa. Kurcze, ona tak chyba miała od zawsze, że nos wilgotny. Nie powiem żeby mnie się to podobało, ale kiedyś pytałam weta (innego) o to i powiedział że nie powinno kotu z nosa kapać, ale też nie wykazał chęci drążenia tematu. Ten wet zwrócił na to uwagę sam, stwierdził że to moze być po kontakcie z kk - przecież miały - nie pochorowała się, ale mogło coś tam w kocie się zalęgnąć. Ano, na razie to, jak nie zadziała to posiew.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt maja 21, 2010 10:41 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Słoneczko, to ja też wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu wczoraj zobaczyłam.Ciesz się słoneczkiem,ciesz :ok:
U Was słoneczko jak najbardziej jest potrzebne,trzeba przecież osuszać i porządkować to wszystko.
Tylko ja proszę uważaj na siebie i na śliweczkę :roll: ,a @ powiedz że,ma się pozbyć tego zapalenia spojówek ras,ras.Kichanie niech idzie precz!

Dbaj o siebie!!![color=#BF0080]PAMIĘTAJ!!![/color]
Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, muza_51 i 58 gości