W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 20, 2010 9:19 W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Wczoraj dostałam wiadomość. :cry:
Człowiek, któremu rok temu wyadoptowałam koteczkę, zmarł. Około 3 tygodni temu. Mieszkał samotnie, więc była wizyta policji. Przyjechali również jacyś ludzie, którzy zabrali kotkę. Straż dla zwierząt?
Gdzie mogła trafić koteczka? Czy mam jej szukać w schronie na Paluchu?
Mam umowę adopcyjną, zdjęcia koteczki.
Proszę, podpowiedzcie, jak najlepiej jej szukać. :cry:
Ostatnio edytowano Czw maja 20, 2010 10:35 przez Agneska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 20, 2010 9:26 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

Straż dla Zwierząt koniecznie, może Straż Miejska, może policji zapytaj. Kotka mogła trafić na Paluch (raczej na pewno), chyba, że rodzina się nią zajęła.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 20, 2010 9:31 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

Rodzina się nie zajęła kotką. Zadzwonił do mnie syn zmarłego pana (bardzo młody chłopak, jeszcze chodzący do szkoły). Usiłuje teraz uporządkować różne sprawy taty i znalazł umowę adopcyjną.
Kotka była razem ze swoim martwym panem w mieszkaniu, zanim został znaleziony, chyba nie tak od razu po śmierci. :cry:

Chyba najlepiej pojechać na Paluch osobiście. Do której godziny można tam jechać?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 20, 2010 9:41 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

Agneska pisze:Rodzina się nie zajęła kotką. Zadzwonił do mnie syn zmarłego pana (bardzo młody chłopak, jeszcze chodzący do szkoły). Usiłuje teraz uporządkować różne sprawy taty i znalazł umowę adopcyjną.
Kotka była razem ze swoim martwym panem w mieszkaniu, zanim został znaleziony, chyba nie tak od razu po śmierci. :cry:

Chyba najlepiej pojechać na Paluch osobiście. Do której godziny można tam jechać?



codziennie od 12 do 16..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 20, 2010 9:41 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

Skontaktuj się z dziewczynami prowadzącymi wątek Paluchowy, przejrzyj też zdjęcia - może znajdziesz? viewtopic.php?f=1&t=104969&start=1365

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 20, 2010 10:05 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

:(



Aga, o którą kotkę chodzi?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 10:34 Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Skontaktowałam się z Never, znalazłam koteczkę z numerem identyfikacyjnym na wątku Palucha.
Dodzwoniłam się już do schroniska, przed 18 odbiorę kotkę.

To jest biała Muszka. Miała pecha już wcześniej, jej pierwsza opiekunka musiała w ciągu kilku dni opuścić Polskę i wrócić za granicę. Fizycznie nie miała mozliwości zabrania jej ze sobą. A teraz tuż przed pierwszą rocznicą w nowym domu, znowu została sama. :cry:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 20, 2010 10:45 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Biedna kicia :(

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 10:46 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Agneska, do 3 razy ...
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw maja 20, 2010 10:53 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Dobrze, że się znalazła!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 21, 2010 9:05 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Wczoraj odebrałam Muchę ze schroniska. Trudno ją było znaleźć w kociarni, bo siedziała schowana za drzwiami jednego z pomieszczeń. Z przerażeniem jej nie poznałam po roku: jest dwa razy grubsza niż była. Pan musiał jej mocno folgować i dogadzać kulinarnie. :roll:
Niestety, w schronie złapała koci katar, 5 dni była tam na antybiotyku, kontynuacja leczenia w domu. Pojechałam z nią od razu na kontrolę weterynaryjną. Na szczęscie, testy FIV i FELV ujemne, jeśli nie będzie zbyt się awanturować, to będzie mogła pobiegać z moimi kotami. I oby szybko ten katar dał się wyleczyć. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 21, 2010 9:09 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Maryla pisze:Agneska, do 3 razy ...
:ok:

i tego się trzymajmy :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt maja 21, 2010 9:21 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

Miała koteczka dużo szczęścia, że dowiedziałaś się o całej sytuacji :)
Kciuki za ten trzeci raz :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt maja 21, 2010 9:41 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

To prawda, może warto na sytuację spojrzeć od tej strony, że jednak szczęście miała koteczka w tym nieszczęściu.

Na Paluchu wszystkie koty są czipowane. Odbierałam Muszkę jako poprzedni właściciel (jak to dobrze, że miałam umowę adopcyjną, uff), więc w systemie teraz jest przypisana do mnie.
I tak mi przyszła do głowy taka myśl, że bardzo bym chciała móc czipowac wszystkie tymczasy oddawane do adopcji. Tak na wszelki wypadek... :roll: A o swoich rezydentach też pomyślę.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 21, 2010 11:50 Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

dobrze,ze już kicia bezpieczna.
Wiesz Agneska człowiek inaczej patrzy na całość jak ma taki "przypadek" w pobliżu.Dobrze,ze syn skojarzył i zadzwonił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, RobertWeilk i 72 gości