FIV+

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2010 18:43 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

sebriel pisze:Hmm, przy FIV podaje się chyba leki podnoszące odporność... Astra miała ostatnio sesję 3 zastrzyków z Zylexisu- moim zdaniem efekty są spore :mrgreen: Od razu zeszły jej te strupy z nosa, a na polu wali z grzybicą zaczynamy odnosić małe sukcesy :)
Teraz weterynarz dodatkowo nadal kazała nam podawać Astrze Scanomune lub beta glukan. Jest również coś takiego jak interferon- nie wiem co to jest, oprócz tego, że bardzo drogie podobno i daje dobre efekty :oops: Może dziewczyny wiedzą.


A Astra była dzisiaj na USG- nie wykazało ono żadnego płynu w jamie brzusznej :mrgreen:
Pan weterynarz się mylił- i to bardzo :twisted: Dzisiaj podobno w rozmowie z moim znajomym przepraszał, za "formę wypowiedzi", i on podobno miał na myśli FIPa :twisted: Ciekawe, jak kilkakrotnie słyszałam od niego FIV i FAIDS :twisted:


Tak, podaje się leki podnoszące odporność, ale to zależy jakie to stadium.
W jakim stanie jest koteczek.

No to cieszymy się... :D
Astra :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Chyba wet zaczął myśleć :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon maja 10, 2010 18:45 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

[quote="kristinbb":8l6okc1l][quote="serum":8l6okc1l]ma problemy z oddychaniem miał wysięk do płuc co spowodowało szybki i krótki oddech,ale na to to akurat dostaje leki THEOVENT 1/2 tab. a UNIDOX Solutab i Enarenal po dwóch tygodniach już odstawione,ale jest jeszcze niebezpieczna nadprodukcja krwinek czerwonych tak zwana czerwienica prawdziwa http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwienica prawdziwa ( już raz miał upuszczaną krew) jego organizm sobie wydedukował że jeśli ma problemy z oddychaniem to jeśli wyprodukuje więcej krwinek to w nich dostarczy więcej tlenu do płuc,ale niestety błędne koło się zamyka :?
Ale mi chodzi konkretnie o leczenie FIV ....wiem że jest nie do wyleczenia ,ale czy nie ma żadnego leku który pozwoli dożyć na jakimś leku sędziwej starości.[/quote:8l6okc1l]

Nie ma.

Ogólnie rzecz ujmując FIV to nabyta nieodporność.
Kot jest po prostu nieodporny .

Leczysz choroby i podnosisz odporność.[/quote:8l6okc1l]

Kryśka - prosto i węzłowato. :lol:
Serum - przeczytaj to, co nieco wyżej wkleiła Pixie65 - długość życia kota z FIV nie różni się specjalnie od długości życia kota bez FIV. Najistotniejsze jest dobrze zdiagnozować chorobę [nie FIV] i dobrze ustawić leczenie. FIV wymaga jedynie wspomagania ukł. odpornościowego, a ImmunodolCat jest dobrym, najprostszym i jednym z tańszych sposobów na to.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 11:05 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 10, 2010 19:29 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

a co myślicie o tym artykule ???? daje mi trochę do myślenia ......co prawda mojej wetce. też zasugerowałam interferon ,ale ona stanowczo mi odradzała....powiedział ,ze nie warto ,bo ona już przetestowała ten środek na jednym swoim kocim pacjentem i skutek był taki sam jak u kota bez podawania interferon, i sama nie wiem co robić.

http://www.vetopedia.pl/article66-1-Koc ... IV%29.html
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 11, 2010 6:40 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Witam .
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 20, 2010 18:53 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Może wy mi pomożecie...
Astrze bardzo paprają się dziąsła- niestety, zwykłe antybiotyki typu Synulox czy Synergal nie działają :( Żeby Astra nie zdechła z głodu musieliśmy jej podać ostatnio steryd- Depo-Medrol, czy jakoś tak :cry:
Prowadzimy bezsensowną huśtawkę- podwyższam jej odporność preparatami, a potem steryd to zbija do zera :(
Czy znacie może jakieś rozwiązanie?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw maja 20, 2010 23:07 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Ja z dobrymi wieściami. Jasia po ponadtygodniowej głodówce związanej z totalnym zakłaczeniem pozbyła się kataru zupełnie i już od miesiąca nie ma żadnych objawów! Żadnych. Była na 4 dni u rodziców (drugi kot), przewoziłam w deszczowy dzień, a więc miała stres i... nic. Glut cudownie zniknął, i oby na zawsze. Teraz Jasia jest kotem bezobjawowym :) Na początku czerwca zrobię jej krew i sprawdzę wyniki. Trochę to ucho, w którym miała ropnia się szybko brudzi, ale się nie czepiam, daje sobie czyścić.

Aha, przyznaję bez bicia, że nie podaję jej immunodolu, bo nie chciała jeść jedzenia, w który jej go wkładałam, a dopyszczenie nie jestem w stanie podać. Od czasu do czasu serwuję jej witaminę C.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw maja 20, 2010 23:19 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

[quote="sebriel":13aeazcl]Może wy mi pomożecie...
Astrze bardzo paprają się dziąsła- niestety, zwykłe antybiotyki typu Synulox czy Synergal nie działają :( Żeby Astra nie zdechła z głodu musieliśmy jej podać ostatnio steryd- Depo-Medrol, czy jakoś tak :cry:
Prowadzimy bezsensowną huśtawkę- podwyższam jej odporność preparatami, a potem steryd to zbija do zera :(
[b:13aeazcl]Czy znacie może jakieś rozwiązanie?[/b:13aeazcl][/quote:13aeazcl]

Usunąć wszystkie zęby.
Poważnie.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 11:05 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 21, 2010 8:50 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Agn pisze:
sebriel pisze:Może wy mi pomożecie...
Astrze bardzo paprają się dziąsła- niestety, zwykłe antybiotyki typu Synulox czy Synergal nie działają :( Żeby Astra nie zdechła z głodu musieliśmy jej podać ostatnio steryd- Depo-Medrol, czy jakoś tak :cry:
Prowadzimy bezsensowną huśtawkę- podwyższam jej odporność preparatami, a potem steryd to zbija do zera :(
Czy znacie może jakieś rozwiązanie?


Usunąć wszystkie zęby.
Poważnie.

Mój własny rezydent, 6-letni zdrowy kocur miał zęby w strasznym stanie. Przestał jeść, bałam się o niego. Wystarczyło usunąć wszystkie zęby, a chłopak wsuwa aż miło. Suchą karmę rąbie nie gorzej od tych z zębami. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 21, 2010 9:50 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Astra ma wszystkie zęby usunięte. Jej się nie chcą zagoić dziąsła po zabiegu, a to już spokojnie ponad miesiąc
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Pt maja 21, 2010 21:45 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

I jeszcze zapytam o jedno: co sądzicie o interferonie dla FIVków? Weci z którymi rozmawiałam stwierdzali, że to rewelacyjna rzecz, jednak odrzuciliśmy go, z powodu dużego kosztu. Teraz jest okazja kupić ludzki interferon- tańszy. Ufam wetom, ale zostałam postraszone skutkami ubocznymi( padaczka, udar mózgu)... macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Nie maja 23, 2010 22:28 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

sebriel pisze:Astra ma wszystkie zęby usunięte. Jej się nie chcą zagoić dziąsła po zabiegu, a to już spokojnie ponad miesiąc


Czy ona nadal dostaje sterydy? Bo własnie przy sterydach jest taki problem z gojeniem sie wszelkich ran...
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 203
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Pon maja 24, 2010 8:41 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

sebriel pisze:Astra ma wszystkie zęby usunięte. Jej się nie chcą zagoić dziąsła po zabiegu, a to już spokojnie ponad miesiąc

Ja bym spróbowała smarować dziąsła solcoserylem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 24, 2010 15:00 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

marta_kociara pisze:
sebriel pisze:Astra ma wszystkie zęby usunięte. Jej się nie chcą zagoić dziąsła po zabiegu, a to już spokojnie ponad miesiąc


Czy ona nadal dostaje sterydy? Bo własnie przy sterydach jest taki problem z gojeniem sie wszelkich ran...

po operacji dostała normalne antybiotyki, niesterydowe, niestety, dziąsło z uporem nie chciało się goić :? I dostała steryd, bo nie chciała jeść.\
Teraz znów powtórzyła się sytuacja, dziąsła zaczęły się babrać,kotka przestawała jeść- co mieliśmy robić, skoro "normalne" antybiotyki nie działają? Między jednym podaniem sterydu a drugim minęło ok, miesiąca.

A ten solcoserylem to maść czy jakiś płyn?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Pon maja 24, 2010 15:27 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

sebriel........jak sie dowiedziałam że mój kocurek ma FIV + (świeża sprawa) to pierwsza rzecz to szperanie po necie i dowiadywanie sie jak najwięcej i oczywiście tez trafiłam na interferon i pytałam moją wetkę. co o tym sądzi ,bo jestem skłonna dać mojemu kotu tę szansę,ale ona powiedziała ,ze to nic nie daje :( jeśli będę sie upierała to ona nie będzie mnie odwodzić ,ale muszę mieć świadomość ,ze ona mnie ostrzegała i nie daje po tym leku żadnych lepszych rokowań...... 5-6 -06 robimy ponowne badania i zobaczymy jak się sprawy mają i wtedy podejmę decyzję .
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto cze 08, 2010 21:36 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

W tym roku Cesar(FIV+) jest często u weta.
Dzisiaj byłam z nim znowu.
Wetka orzekla,że jest to przedostatni etap.
Wyniki wątroby są bardzo złe.
Z początku myślałam ,że jak zwykle pęcherz,
może nerki, jelita,
a tu nagle i niespodziewanie wątroba.
Ratujemy go,
ale się boję czy uratujemy.
Na razie wygląda to nieciekawie. :cry: :cry:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 80 gości