Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

[gosiakot]

Do dziewczyn dyżurujących w Kociej Chatce
na tablicy korkowej zostawiłam list miłosny proszę o zastosowanie sie do moich zapisków
W liczniku, czyli drewniana skrzynka jest 2 kg suchego indestinala oraz paczka saszetek mięsnego convalescensa oraz kilka saszetek mięsnego indestinala na kartce napisałam którym kociakom podawać, tylko proszę oszczędnie bo to dość droga karma. Te których nie wymieniłam na kartce dostają normalne jedzonko. Karmę podarowała dla naszych kociastych gosiakot dziękujemy bardzo
Większość informacji jest przyczepona do tablicy korkowej.
W piątek na sterylkę aborcyjną pojedzie Masza kotka z plamką na nochalu oraz do kastracji Rambo straszny wariat Tak że dyżur wieczorny w czwartek czyli Agnieszka nakarmić obydwa kociaki a potem zabrać jedzonko, dyzur ranny w piątek nie dawać im nic do jedzonka bardzo ważne
Najbardziej mnie martwi Tigrusia straszna chudzina poza tym niesamowiecie wystraszona i bojaźliwa jak ją dziś wzięłam na ręce dosłownie cała zesztywniała, a łebek prawie że wcisnęła mi pod pachę, nie wiem co przeżyła ta kicia Tigrusi bardzo by się przydał normaly domek z kimś kto byłby w stanie poświęcić jej więcej uwagi Ona bardzo potzrbuje domku choćby tymczasowego
Dziewczyny jeszcze raz proszę czytajcie forum i to co jest napisane w kociarni to bardzo ważne dyżur to nie tylko wymiana kuwet i danie jedzonka jeśli któraś zobaczy jakieś niepokojące objway u kociaków prosze pisać przyczepić do tablicy plisssss

Tereniu jak wczoraj byłam w kociarni zwróciłam uwagę na tę smutną koteczkę i jeszcze rambo darciucha ...jest taka karma weterynaryjna royal canin "calm" coś tam ( mam sklerozę , nie pamiętam dokładnie nazwy) która zawiera jakieś składniki tonizujące dla kotów- oczywiście delikatnie działające a nie jakieś prochy. Wyczytałam w ofercie , że karma ta jest polecana ogólnie dla łagodzenia stresu zwierzaków związanego m.in. z różnymi zmianami w ich życiu - tak piszą w opisie, więc może kupiłabym ją i przywiozła do kociarni w sobotę rano ? tym bardziej że i tak planowałam jeszcze dokupić tych saszetek indestinal bo niestety w wetrynarza gdzie zwykle kupuję wczoraj mieli tylko parę,ale podobno piątek ma być więcej.
Powiem tylko tyle: szkoda, że nie mogę decydować sama o liczbie kotów w domu-Gosia

[Filomen]

jest taka karma weterynaryjna royal canin "calm" coś tam ( mam sklerozę , nie pamiętam dokładnie nazwy) która zawiera jakieś składniki tonizujące dla kotów- oczywiście delikatnie działające a nie jakieś prochy. Wyczytałam w ofercie , że karma ta jest polecana ogólnie dla łagodzenia stresu zwierzaków związanego m.in. z różnymi zmianami w ich życiu - tak piszą w opisie, więc może kupiłabym ją i przywiozła do kociarni w sobotę rano ? tym bardziej że i tak planowałam jeszcze dokupić tych saszetek indestinal bo niestety w wetrynarza gdzie zwykle kupuję wczoraj mieli tylko parę,ale podobno piątek ma być więcej.
Powiem tylko tyle: szkoda, że nie mogę decydować sama o liczbie kotów w domu-Gosia

Terenia ta karma calm to jest to suche jedzonko co Piotrek przywiózł - macie to u siebie

[terenia1]

No dokładnie Ewuniu mam całą paczkę 2 kg ale nie zdążyłam jej jeszcze dowieźć na kociarnię - leży pod biurkiem w pracy może faktycznie można ją podawać tym stresulcom biednym dostarczę niebawem dla kociaków.

[terenia1]

Powiem tylko tyle: szkoda, że nie mogę decydować sama o liczbie kotów w domu-Gosia

Gosia jak chcesz to w tej sprawie kilka porad praktycznych możemy Ci udzielić my tu wszystkie w tym temacie mamy wprawę i rózne triki

[Kropeczka13]

Teresa nie wiem czy Bambo bedzie nadawał się na kastrację .Baśka mówiła wczoraj że ma gluta i kicha.Dziś ma obejrzeć koty i podać leki Nie chcę byc złym prorokiem ale byc może bedziemy miały KK na kociarni:?

"Katar kotów

Infekcja górnych dróg oddechowych wywołana przez herpeswirus koci (FHV-1) i/lub kaliciwirus koci (FCV), często wikłana przez bakterie z rodzaju Chlamydophila i Mycoplasma. Ze względu na wysoką zaraźliwość tej choroby i szybkie jej rozprzestrzenianie, na zachorowanie narażone są zarówno koty wychodzące, jak i te, utrzymywane w domach. Najczęściej chorują koty o obniżonej odporności: młode kocięta, koty starsze czy cierpiące na panleukopenię lub zespół nabytego niedoboru immunologicznego (FIV).
Typowe objawy choroby występują u kociąt pomiędzy 6 a 12 tygodniem życia oraz u kotów dorosłych, nigdy nie szczepionych. Są to: wypływ z nosa i oczu (początkowo surowiczy, przechodzący w śluzowy i śluzowo-ropny), kichanie, ślinienie się i zapalenie spojówek. W przebiegu choroby występuje wysoka gorączka i brak apetytu. Choroba trwa zazwyczaj ok. 10 dni, jednak u młodych i osłabionych zwierząt może trwać do kilku tygodni i często kończy się śmiercią zwierzęcia.

Kaliciwiroza
W przebiegu zakażenia kaliciwirusem kocim (FCV), oprócz wysokiej goraczki, najsilniej zaznaczone są zmiany w obrębie jamy ustnej i dziąseł. Dochodzi do powstania nadżerek i owrzodzeń na języku i podniebieniu, zmiany są bolesne, co znacznie utrudnia jedzenie. Kot ślini się obficie. Z jamy ustnej wydobywa się silny, nieprzyjemny zapach. Kaliciwiroza ma zazwyczaj krótkotrwały i łagodny przebieg. Często jednak, w wyniku nadkażeń bakteryjnych, dochodzi do powikłań i wydłużenia czasu trwania choroby.
Objawy: wysoka temperatura około 40C, brak apetytu, nadżerki i owrzodzenia w jamie ustnej, wypływ z nosa i z worków spojówkowych.
Rokowania: w przypadku dużego skupiska zwierząt rokowanie jest niepomyślne, w przypadku jednego kota możliwa do opanowania.
Leczenie: Podaje się:
- antybiotyk osłonowo
- leki wzmacniające odporność
- miejscowe leczenie zapalenia spojówek.

Zakaźne zapalenie krtani i tchawicy

Jest spowodowane najczęściej przez kaliciwirus lub herpeswirus.
Objawy kliniczne: występuje u młodych kociąt pod koniec okresu ssania i tuż po "odsadzeniu" główne objawy to nieżyt jamy nosowej i spojówek, osowiałość, napadowe kichanie, osłabiony apetyt i niewielkie podwyższenie temperatury ciała.
Rokowania: chociaż choroba ma ciężki przebieg śmiertelność nie jest duża.
Leczenie: Podaje się:
- płyny w przypadku odwodnienia
- antybiotyk* przeciwko powikłaniom bakteryjnym
- leki wzmagające odporność "

[Bona44]

Teresa nie wiem czy Bambo bedzie nadawał się na kastrację .Baśka mówiła wczoraj że ma gluta i kicha.Dziś ma obejrzeć koty i podać leki Nie chcę byc złym prorokiem ale byc może bedziemy miały KK na kociarni:?

Do dziewczyn dyżurujących w Kociej Chatce
Drogie koleżanki należało by poważnie rozważyć zagrożenie które niesie pojawienie się chorego kota na kociarni.
Od dawna mamy środki do mycia i dezynfekcji boksów, podłóg, rąk ale rzadko są używane a wystarczy raz dziennie umyć podłogę, spryskać boksy a problem może być opanowany i co najważniejsze nie przyniesiony do domów gdzie mamy swoje pupile

[mar_tika]

Ja nie jeżdżę na kociarnię i nie wiem jakie są dokładne objawy u kociaków.Wiem że kichają,oczy im łzawią i niektóre mają biegunkę ,a to już na mój chłopski rozum dyskwalifikuje je do zabiegu .Bądż co bądź jest to zabieg chirurgiczny który osłabi je dodatkowo.
Koty przyjechaly 15.05 więc dopiero syf schroniskowy z nich wychodzi ,a co wyjdzie to się okaże

Dezynfekcja (nawet mycie podług)codziennie środkami dezynfekujacymi jest jak najbardziej wskazane.Nie wyeliminuje to wszystkich zarazków ale jakoś je ograniczy.Nie czarujmy się przy takiej powierzchni i tej ilości kotów infekcje są nieuniknione.Ja ma w domu trzy koty w tym satuszka 12 letniego i za cholerę nie wiem skąd mu się przyplątał świerzb uszny

Alienor wrzuc mi na pw swojego maila podeslę ci fotki ubrań które są od ciebie na bazarek .Wyceń je i opisz proszę

[bubor]

Aha i z glowy mi wyleciało.U Marca i Cytryna w nowym domku wszysko w jak najlepszym porządku.

Wczoraj do adopcji pojechała Tosia.

Narazie adopcja pórbna .bo na mieszkaniu jest druga szylkretka stacjonarna która nie toleruje innych kotów.Kontak z nowym domem mamy więc monitujemy z Baską postępy aklimatyzacji.Mam nadzieję że będzie wszystko ok

Powodzenia w nowym domu szylkretowe śliczności

[gosiakot]

Powiem tylko tyle: szkoda, że nie mogę decydować sama o liczbie kotów w domu-Gosia

Gosia jak chcesz to w tej sprawie kilka porad praktycznych możemy Ci udzielić my tu wszystkie w tym temacie mamy wprawę i rózne triki

Chętnie wypróbuję !!! mam nadzieję że w tym celu nie będę musiała...hmm a potem ...żeby potem się czuć
Tereniu karmę dla małych jelitowców ( 24 saszetki mokrego mięska )będę mieć w piątek po pracy - nie wiem tylko czy dam radę podać od razu, ale w najbliższych dniach to na pewno, Gosia

[terenia1]

Gosiu jeśli chodzi o karmę nie ma problemu, kiedy będziesz mogła podrzucić to podrzucisz.
Baśka nie ma neta z telefonem też problem - kicia została prześwietlona też miała w sobie śrut, ale w jej przypadku to nie było przyczyną śmierci, Baśka prosiła żeby Ci bardzo podziękować - rozliczy się jak nawiąże kontakt ze światem.
Oprócz tego klatka łapka już jest i chwytak juz jest
Niestety na kociarni mamy problem rozkładają nam się kociaki - Borys niestety tez chory, a wczoraj śmigał jak głupi Masza, Milu, Sylwek, Tania, Kostek jak na razie ok, Borys, Tigrusia, Rambo kichają, smarkają, kaszel Majeczka jako tako, ale tez ją bierze. Szlag by normalnie jak nie urok to sraczka
Tak że na jutro w sprawie sterylek i kastracji wszystko odwołane. Ja mam dla jednego z naszych kociaków DT prawdopodobnie zawiozę go tam w sobotę, kurcze ja na tą chwilę nie mogę nikogo zabrać bo w przyszłym tygodniu muszę jechać na delegację słuzbową i nie będzie mnie a nikt się kociakiem nie zajmie Dziewczyny proszę ruszcie głowami może coś się jakiś DT uruchomi - pilne byłoby dla Tigruni bo nie dość że chudzina, słabo je, wystrachana to jak ją jeszcze katar zaatakuje to może być źle mamy klatę może chociaż do jakiejś łazienki albo sama nie wiem prosze pomyślcie

[terenia1]

Kociaka można by było zabrać na 7 - 8 dni do czasu podleczenia, potem mógłby wrócić na kociarnię, tak miałam z Fesi miała okropny koci katar, nie chciała jeść ledwie oddychała, wzięłam ją do siebie . leczenie, antybiotyki , karmienie strzykawą , Festi wyzdrowiała wróciła na kociarnię i wszystko już było ok .

[gosiakot]

[quote="terenia1"]Gosiu jeśli chodzi o karmę nie ma problemu, kiedy będziesz mogła podrzucić to podrzucisz.
Baśka nie ma neta z telefonem też problem - kicia została prześwietlona też miała w sobie śrut, ale w jej przypadku to nie było przyczyną śmierci, Baśka prosiła żeby Ci bardzo podziękować - rozliczy się jak nawiąże kontakt ze światem.
Oprócz tego klatka łapka już jest i chwytak juz jest
Tereniu osłabiło mnie kompletnie trzeba jednak będzie zgłosić również tę sprawę na policję - to zdarzenie i losy nieszczęsnej kotki opisywanej przez Basię w piątek i sobotę moim zdaniem jasno wskazuje na to , że w tej okolicy jest jakiś DEBIL który strzela do kotów. Trzeba zrobić wszystko co w naszej mocy żeby zlokalizować debila .
No i jak tu człowieka ma szlag nie trafić z nerwów...

[terenia1]

No tak Małgosiu niestety jak widzisz pomaganie kotom to nie taka prosta sprawa ciagle coś się dzieje i trzeba mieć silne nerwy ale spoko jakoś sobie damy radę jak nie my to kto

[terenia1]

No i jeszcze jedna sprawa tak ostatnim rzutem na taśmę dziś mamy 20 maja roku pańskiego 2010 i coś mi się tak zdaje , że zbliża się termin naszej sławetnej kociej imprezy to juz będzie trzecia w tym roku chyba czas zacząć mysleć i zabierać się za organizacje co Wy na to. Ja tak myśle o optymalnym terminie, bo z tym przy takiej liczbie ludzików jest zawsze problem może to być koniec czerwca poczatek lipca myslę oczywiście o jakiejś sobocie. Marta do tej pory jakoś się rozpakuje i powitamy na imprezce naszą najmłodszą kociareczkę. Jedyne co jest pewne to miejsce imprezki czyli jak zwykle u mnie, co do pogody to sama nie wiem bo w tym roku jakaś masakra - w załozeniu jak zwykle impreza tarasowo-grillowa, w razie deszczu ewakuacja do chałupki, zasady te same każdy przynosi co się da łącznie z jedzonkiem i napitkiem co Wy na to kocia mafio

[Madziula]

witam się porannie
słonko nieśmiało wychodzi suuuuper