Moje kotki , kocury i kocieta!

Tak, to na pewno trudne, Szura, ale chyba lepszej opcji nie można by było znaleźć!! Rosiczek i Lesio razem! We wspólnym domku! Blisko Was, no normalnie super!!!

Poodzenia kotki :ok:

Madziu, widocznie tak musiało być

Naczekały się chłopaki, ale domek nie wiedział, że one są tak blisko! Od jakiegoś czasu szukali 2 chłopaków i to właśnie koniecznie rudych!
Coby było jeszcze milej, okazało się, że nowy Duży to Moniki nauczyciel z podstawówki :mrgreen:

godz. 21.10

Chłopcy w nowym domu! Mieszkanie ogromne (130m)! Większe jeszcze od naszego :ok:

Lesio zupełnie bez stresu zwiedził nowe mieszkanie. Za nową panią chodził krok w krok. Trochę zainteresowała go papuga, ale bez szaleństw. Rosiczek trochę panikował. Schował się w pierwszej chwili za tapczan, ale po chwili wyszedł i nieśmiało rozglądał się. Jego papuga zainteresowała bardziej. Siadł przy klatce i wpatrywał się hipnotyzującym wzrokiem. Niestety, nie sfrunęła do niego :mrgreen:

Chłopcy zjedli kolację. Lesio mniej, Rosiczek dużo

w nowym domku

Ja to twierdzę, że domek dla kotka to jest gdzieś zawsze . Tylko ,że domek nie zawsze szybko o tym wie :mrgreen:

kurcze super. Widać, że ludzie już mogą poświęcić się zwierzakom, bo dzieci pewnie odchowane, spokój w domu. No rewelka :ok:

Nowi mają trójkę wnucząt. Ale tylko jeden maluszek mieszka w łodzi i czasem Pani Tereska go pilnuje, ale to nie pierwsze ich koty. Ostatni odszedł za TM 2 tygodnie temu. Kocie miało bardzo chore serduszko. Też był rudy. Tak, że dzieci przyzwyczajone do kotów, to raczej moje koty nie przyzwyczajone do dzieci. Ale to też jeszcze kocie dzieci więc myślę że dogadają się.
Dzisiaj już miałam wiadomość, że chłopcy namierzyły kuwetę, zrobiły to trzeba tam gadzie trzeba. Papuga nadal mało ich interesuje, raczej traktują klatkę jako stopień do wejścia na parapet.

Mefisto też odważnie pozwiedzał cały nowy dom. Je,śpi z Panem, kuwetkuje. Marusia również.

W środę odchodzi Maszeńka.

Jak cudnie,że poszły razem!!!!!
A Państwo maja zacięcie artystyczne,czyżby Pan uczył plastyki?(widzę mnóstwo obrazów na ścianach)

Nie , Pan uczył WF-u :ryk:

Tez mi na oczy rzuciły się obrazy, ale nie pytałam kto ma zacięcie artystyczne bo tak byłyśmy zajęte kotami, że zapomniałam :mrgreen:

Może to sportowiec z dusza artysty?

Od jakiegoś czasu jestem oczarowana takim oto kocim maluchem :1luvu:

Wiem ,ze nie mogę go zatrzymać, ale skubany robi wszystko żebym miała wyrzuty sumienia i już teraz martwiła się co dalej:mrgreen: Miał miesiąc jak zaczal pakować się na kolana. Teraz ugniata, wali baranki, próbuje myć mi oczy. Przychodzi spać do łóżka i rozkosznie mruczy!

Jedyna jego wada, że to wrzaskun straszny jest

cuuuuuuudo :mrgreen:

a jaki on będzie miał kolor?

To jest rudy pręgowany Nataniel.
Co prawda na razie widać tylko rude końcówki uszek , lekko zabarwiony nosek i pręgowanie na ogonku :mrgreen:

rudo biały :1luvu:

Jaki fajny maluszek

Przed chwilą odeszła do swojego domku ruda Maszeńka. Domek dobry, z polecenia. Będzie mieszkała w Warszawie z bardzo młodym i przesympatycznym księdzem

Do towarzystwa będzie miała króliczka miniaturkę. :ok:

dubel

Moje kotki , kocury i kocieta!

Kto przegląda forum