Dzis ide spac. Jestem przeszczesliwa bo juz leze w lozku i nikt nic nie chce.

Wydrukowalam zdjecia z nadmorskich plaz na polski dla Michala. Zrobilam przelewy, napisalam jakies durne maile i pisma. Zredagowalam przemowienie dla Krzysia o roli muzyki w zyciu mlodego czlowieka, przerobilam obliczanie pola i obwodu oraz skali z Michalem.
Zrobilam tone prania i wyjelam naczynia z suszarki. Jem czekolade. I ide spac.
edit; Nakarmilam koty i wyczyscilam kuwety. Wymizilam tez. Wszyscy spia.
uf