Aga i koty III Lulu....Do widzenia.....Lulinko.

aga9955 pisze:zimno i szaro buro.

Koty spia, jak akurat nie lobuzuja.

Niech juz przestanie padac bo robota tarasowo wolierowa stoi i kwiczy. Nic nie mozna zrobic, a mnie sie marzy wystawienie fotelikow na tarasik i wypoczynek z kieliszkiem wina.

ehhh

zazdraszczam :mrgreen:

Dzień dobry!

Co słychać?

a u nas

tak sobie. Walka ze szkolami. Jeden papiery zawozi i czekamy na wyniki testow. Piszemy referaty i przemowienia zeby jeszcze podniesc oceny, drugi probuje pojac matematyke. Ciezko jest.
Chcialabym teraz wyjechac na weekend bo jest ktos poza Poznaniem kto mnie potrzebuje bardzo i dupa zbita nie dam rady.

Czekam na wakacje szkolne. Na piatek musze upiec ciasto Michowi do szkoly bo ma jakis festyn.
Brrr fuj nie lubie ,ale moja kolej byla. No to cos bede kombinowac. Koty ok. Jedza, spia i lobuzuja.
Malo czasu mam dla nich ostatnio. Ale tfu tfu jedza i chyba sa zdrowe. Zabiore sie za kontrolne badania ale dopiero w czerwcu jak juz sie odkopie finansowo i czasowo.

ehhh fatalny ten rok.

Widzę, że też nie możesz się ogarnąć. Ja nawet zaczynam się przyzwyczajać, że ciągle z czymś nie nadążam, zawalam.Nie daję rady.
Pogoda nie pomaga. Deszcz zabiera za dużo energii.

aga9955 pisze:ehhh fatalny ten rok.

Fakt. Dla mnie też ciężki.

Nie cierpie narzekac. Bo wiem ,ze kazdy z nas ma swoje problemy. Ale ostatnio czuje sie fatalnie.
To pewnie pogoda, ale otaczyczajaca mnie rzeczywistosc nie napawa mnie optymistycznie. Jakos tak......

A troche mi smutno, bo przyjaciolka od 35 lat okazala sie inna niz myslalam, bo mamy klopoty finansowe przez marny sezon w kajpie, bo dziecko ma problemy adaptacyjne w szkole, bo ktos kogos zostawil i zrobil mu krzywde, i tak dalej i dalej.....eh

Dupa jakas okropna.

i to trzeba przeżyć
i się przeżyje
szkoda tylko ludzi
dzieciaka
i w ogóle

Też nie lubię zrzędzić, bo od tego nic się nie zmieni. Ale czasami mi się zdaje, że ktoś mnie ciągle testuje, ile dam radę wytrzymać bez wariactwa. Sama też sobie nie pomagam, bo uparta jestem jak osioł.

Mnie nie latwo zlamac. Tyle w zyciu przeszlam ,ze jestem tfarda jak Roman Bratny
Ale czasem lapie zwyczajnego, ludzkiego dola.

Jutro bedzie lepiej :roll:

Miałam to samo.
Jakim cudem nie narobiłam w życiu głupot typu jakiś margines społeczny, patologia, narkotyki, alkoholizm - nie mam pojęcia. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że drugi raz nie dałabym rady

Teraz, gdyby nie pogoda, byłoby super. Wszystko się ładnie prostuje.

bedzie ok.

Przecież nie ma wyjścia.
Oczywiście, że będzie ok, bo tak mamy ustawiony mózg: uda się :ok:

Dobranoc, Aga.
Do jutra.

Dobranoc.

aga9955 pisze:A troche mi smutno, bo przyjaciolka od 35 lat okazala sie inna niz myslalam,

Od 35 lat

Czyżby Anka G :roll:

Nie przejmuj się...

anna57 pisze:
aga9955 pisze:A troche mi smutno, bo przyjaciolka od 35 lat okazala sie inna niz myslalam,

Od 35 lat
Czyżby Anka G Nie przejmuj się...

no....

troche mi przykro, bo slepa jestem jak kret. Nie zauwazylam. Nie wpadlam na to. Zupelnie.

Nie przejmuje sie. Zyc bede:) spoko.

aga9955 pisze:
anna57 pisze:
aga9955 pisze:A troche mi smutno, bo przyjaciolka od 35 lat okazala sie inna niz myslalam,

Od 35 lat
Czyżby Anka G Nie przejmuj się...

no....

troche mi przykro, bo slepa jestem jak kret. Nie zauwazylam. Nie wpadlam na to. Zupelnie.

Nie przejmuje sie. Zyc bede:) spoko.

A co się stało..
Napisz esemsa.
Albo pw.

Aga i koty III Lulu....Do widzenia.....Lulinko.

Kto przegląda forum