Nocy zupelnie nie bylo. Pela miala ciagly atak padaczkowy. Wlasnie jade ja odebrac ze szpitalika, az boje sie pomyslec. Uspokoila sie o ile tak to mozna nazwac. To taka nasza CK kotka ktora jest z 'Egiptu', wyglada na tyle lat i boimy sie ze tam wroci. Egipski kotek. A Hitek, to widac ze z Piekar SLaskich. No nic pozdrwiamy
Oj... ! Miejmy nadzieję, że się Pelagii poprawi ... Można jakoś z tą padaczką walczyć? Jak koty (Lelus/Tequila) po kastracji/sterylizacji? Doszły do siebie?
Weterynarze mowia ze tak ale ja trace nadzieje. Te ataki to jak jakis omen. To jest istna makabra. Wczesniej sobie radzilam ale teraz siadam emocjonalnie. Teraz jest w takiej narkozie dlugiej, chodzi o to aby przerwac napady drgawek, czy serce wytrzyma, nie wiem. Jakby wrocila bez atakowo, tak na kilka godzin, to damy rade. Praktycznie jest juz nieprzytomna 24 godziny. To znaczy o 22giej bedzie 24 godziny. Weterynarz mowil ze najlepsza bylaby dla niej 3dniowa spiaczka.
A Lolek lata, dostal smakolyki z antybiotykiem to samo Tequila. Jadly ze az uszy lataly. No prosze watek Hitkowy zrobil sie Peli, Lolka i Tequili ale one naleza do tej bandy mojej.
Ptoku - trzymamy wszystkie łapki i ogonki za Pelcie a babcia Tekla przesyła jej dodatkowo wiadomość
... Pelcia młodsza jesteś więc słuchaj - się nie wygłupiaj maleńka - tul się mocno do Dużych i nie puszczaj uwierz że ich miłość zdziała cuda ... odpoczywaj a będzie dobrze
Moja psa - Szimi, choruje na niedocukrzenie. Niespecjalnie da się to wyleczyć w jej wieku, można tylko trochę przeciwdziałać i reagować gdy cukier drastycznie spada...
W takim momencie psa wygląda jakby była pijana, dostaje drgawek, łapy jej miękną, leci do przodu na ściany, albo drzwi na tych łapach (z jednej strony są miękkie i podwijają jej się same paluchy do środka, a z drugiej dostaje sztywności takiej, że ich za chiny nie zegnie)... wzrok ma błędny, jęzor do przodu... Początkowo też myśleliśmy, że to podaczka... Ale cukier jest tak niski, że właściwie nie ma wątpliwości. W takich chwilach czuję się strasznie bezradna... Podtrzymuję ją (a to duży pies, bokser) i pocieszam, glukozę strzykawką do pyszczka... Ech...
Chciałam tym oftopikiem powiedzieć, że mniej więcej potrafię sobie wyobrazić co czujesz... .
Trzymam kciuki. Może po tej śpiączce/narkozie będzie jej lepiej? A jak nasz bohater Hit?
Aksara, Kasia tez dostaje miesko tylko bez antybiotykowej wkladki Ona ma w sobie tyle kobiecosci, Hitek to WIDZI ale dostaje kosza. Bardzo lubie ogladac jej histerie kiedy wlazi do jej legowiska albo maszkieci po jej miskach
Dobrze, że Hitek dostrzega takie rzeczy . Czyli dobrze sobie radzi z niewidzeniem?... . Tak pytam, bo to ważne pewnie dla domku stałego kiedyś będzie.
Nasza Szimi też jest cierpliwa nieziemsko . ale sama jest nielepsza i kotom wyjada z miseczek... . łobuziara. niestety dla jej wątroby to nie dobre (strazne śmierdziuchy puszcza), i musimy grodzić, żeby nie wyjadała (a i tak wyjada ). Gdy wstanie z legowiska zaraz któryś kot się tam ładuje. Mały gdy "upoluje" zabawkę to też zanosi do Niej, na legowisko, albo obok, albo kładzie przy jej sznurku. I oczy jej myją oba koty. Przestały ropieć, od kiedy mały Mały się tym zajął, a teraz i starzy Urwis dba o jej oczka. Generalnie jest słodko .
Kasiatatry Dziękuje w imieniu ptoka i Hitka. Nie wiem czy ptok dziś to zajrzy, czuwa nad Pelą. Hitek w jak najlepszym porządku, czeka na tej jedyny dom.