Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 12:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

na weekend fala kulminacyjna ma dotrzec do wawy - zastanawiam sie czy jestesmy zagrozeni, mieszkamy bardzo blisko Kanału Żerańskiego, a mowili, ze Żerań moze zostac podtopiony...

super, ze u Was wzglednie... :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 19, 2010 12:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

A teraz Wisła bardzo podniesiona? Wiesz... Jak ma luz to nie ma co się bać.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 19, 2010 13:00 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

A ja jako dyżurny ostatnio upierdliwiec zapytam - JAK SIĘ CZUJESZ :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro maja 19, 2010 13:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

kinga w. pisze:A teraz Wisła bardzo podniesiona? Wiesz... Jak ma luz to nie ma co się bać.

Wisła zalała już takie schodki jeżeli wiesz o czym mówię inie mówiąc o wszystkich krzaczorach ...wysoko jest :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 19, 2010 13:14 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

AYO, całkiem przyzwoicie. Dziękuję, żyjemy.

Aluś, nie wiem o jakie schodki... Ważne jak jej daleko do korony wałów. Kurcze... Po drodze wylewa, może się na tych rozlewiskach wytraci...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 19, 2010 13:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

kinga w. pisze:AYO, całkiem przyzwoicie. Dziękuję, żyjemy.

Aluś, nie wiem o jakie schodki... Ważne jak jej daleko do korony wałów. Kurcze... Po drodze wylewa, może się na tych rozlewiskach wytraci...

te schodki to wały
zagrożona zalaniem jest saska kępa, zoo i park praski i nie wiadomo co z osiedlem na Białołęce tych domów nie było w 97 roku :roll:
mówią że wszystko zależy od dopływów Wisły i fali powodziowej na nich

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 19, 2010 13:21 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Najważniejsze, że w domu sucho.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 19, 2010 13:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

o tutaj schodki widać http://www.regioset.pl/foto/1393_wawa_warszawa.jpg

No mam nadzieję że mój dolny mokotów nie zostanie podmyty na szczęście mam kawałek od Wisły 8)

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 19, 2010 13:30 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Boszsz.. Te schodki idą po koronę wałów! To by było centymetry do wylania poza wały?? To faktycznie można się zastanawiać. Byle w domu sucho - tak Hannah12, dokładnie - póki można wrócić do suchego domu to jakoś można funkcjonować.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 19, 2010 15:29 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Najgorsze w tym wszystkim, że pogodę na najbliższe 3 tygodnie zapowiadają deszczową..

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Śro maja 19, 2010 16:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Kinga ufff! Całe szczęście że chociaż u Ciebie już jest lepiej :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 19, 2010 17:16 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Przyznam że całkiem egoistycznie odczuwam ulgę i... rozglądam się po świecie i szlag mnie trafia na ogrom ludzkiego i zwierzęcego nieszczęścia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro maja 19, 2010 22:17 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

alus1 pisze:
kinga w. pisze:AYO, całkiem przyzwoicie. Dziękuję, żyjemy.

Aluś, nie wiem o jakie schodki... Ważne jak jej daleko do korony wałów. Kurcze... Po drodze wylewa, może się na tych rozlewiskach wytraci...

te schodki to wały
zagrożona zalaniem jest saska kępa, zoo i park praski i nie wiadomo co z osiedlem na Białołęce tych domów nie było w 97 roku :roll:
mówią że wszystko zależy od dopływów Wisły i fali powodziowej na nich


ja najbardziej sie o zoo martwię :(
Białoleka to w sumie daleko od wisły
gorzej z tarchominem (no chyba ze to jako gmine brac )
najdalej woda doszla do wisniewa w XVIIIw - linia modlinskiej....
ale kanalek żerański moze podlac okolice...eh marwtei sie o zwirzaki w zoo
przeciez to tuz przy rzece a na dodatek w dołku...
Danusia mowiła ze w 1997 to w Opolu sie duzo zwierzaków potopiło.... :cry:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw maja 20, 2010 7:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Zgadza się... A pamiętasz jak w '97 było z warszawskim ZOO? Bo teraz jest porównywalnie. Jeśli wówczas nie zalało to teraz też nie powinno. Ja nie pamiętam - za bardzo nas wówczas absorbowało własne podwórko bo dom pływał.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 20, 2010 7:56 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Powódź...

Bry Kinguś :mrgreen: jak samopoczucie :?:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości