Ewakuacja krakowskiego schronu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 12:24 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

właśnie wróciłam z 2 dzikusami i odwoziłam 1 psa do dt

koty są dla upartych i odważnych

pomoc dalej potrzebna, nawet, jako transport, tylko trzeba podejść i powiedzieć , co oferujecie
jeżeli ktoś przyjedzie po psa - to konieczna jest smycz i kaganiec, bo brakuje

jak ktoś nie ma transportu a ma dt to niech tam jedzie - jest sporo osób , które ma transport, tylko nie wie gdzie dowieść

ja teraz idę do pracy



dojazd od kapelanki lub od woli justowskiej ok, korków brak,
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Śro maja 19, 2010 12:26 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

mahob pisze:Właśnie wróciłam ze schronu...z psem :roll:

Potwierdzam to co pisze Lutra - zostały duże, słabo zsocjalizowane psy.


Przez kraków chyba nie jest łatwo teraz jeździc.
Daja psy jak leci czy gdzieś notują kto zabiera i gdzie?

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:27 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

lutra pisze:Informacja sprzed 2 minut:
Na Rybnej przed 20 minutami byly juz tylko duze, slabo socjalizowane psy -
czekaja, az zwolnia sie pomieszczenia na Kobierzyńskiej.

Male psy koty i szczenieta mozna odbierac z ul Kobierzyskiej 107, pozniej
zostana tam przewiezione duze psy. Wazne zeby "drobnica" ;-);-) robila miejsce
dla duzych.

Czy koty dla "naszych" wolontariuszy ktoś odbierze hurtem i przywiezie na Kocimską? Mogę pomóc po 17 w dalszym rozwożeniu.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro maja 19, 2010 12:29 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

elzak3 pisze:
mahob pisze:Właśnie wróciłam ze schronu...z psem :roll:

Potwierdzam to co pisze Lutra - zostały duże, słabo zsocjalizowane psy.


Przez kraków chyba nie jest łatwo teraz jeździc.
Daja psy jak leci czy gdzieś notują kto zabiera i gdzie?



Na pewno nie jest łatwo. Ja mieszkam w Bronowicach - stąd nie miałam żadnych problemów z dojazdem.
Psy dają jak leci i zapisują nazwiska.

Teraz w Radio Kraków mówią, że psów jest już niewiele.

Aha - kotów mi nie wydali, bo z zamiarem zabrania kota/ów tam pojechałam oczywiście...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:29 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Czy znajomy może zebrać tranportery i dostarczyć je do schornu (proszę je opisać imieniem i nr telefonu), jeśli będą potrzebne, to zostaną wykorzystane, a jeśli nie, to trzeba będzie je poodawać.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro maja 19, 2010 12:31 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

miszelina pisze:
lutra pisze:Informacja sprzed 2 minut:
Na Rybnej przed 20 minutami byly juz tylko duze, slabo socjalizowane psy -
czekaja, az zwolnia sie pomieszczenia na Kobierzyńskiej.

Male psy koty i szczenieta mozna odbierac z ul Kobierzyskiej 107, pozniej
zostana tam przewiezione duze psy. Wazne zeby "drobnica" ;-);-) robila miejsce
dla duzych.

Czy koty dla "naszych" wolontariuszy ktoś odbierze hurtem i przywiezie na Kocimską? Mogę pomóc po 17 w dalszym rozwożeniu.

Robert z NOemik mają jechać dopiero po 16, ja zadzwonię ok. 15 do Tunisi i się dowiem, jak wygląda sytuacja na ten moment.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro maja 19, 2010 12:31 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

mahob pisze:
elzak3 pisze:
mahob pisze:Właśnie wróciłam ze schronu...z psem :roll:

Potwierdzam to co pisze Lutra - zostały duże, słabo zsocjalizowane psy.


Przez kraków chyba nie jest łatwo teraz jeździc.
Daja psy jak leci czy gdzieś notują kto zabiera i gdzie?



Na pewno nie jest łatwo. Ja mieszkam w Bronowicach - stąd nie miałam żadnych problemów z dojazdem.
Psy dają jak leci i zapisują nazwiska.

Teraz w Radio Kraków mówią, że psów jest już niewiele.

Aha - kotów mi nie wydali, bo z zamiarem zabrania kota/ów tam pojechałam oczywiście...

Ja mam dojazdy zalane więc dla mnie wszędzie daleko.
Będe jedynie wspiarac duchowo.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:32 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

BAST - weźmiesz trzy koty do siebie? One maja alternatywę więc bierz jeśli to dla Ciebie nie kłopot. Jeśłi chcesz je to nr tel podaj mi n pw, bardzo proszę.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15624
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro maja 19, 2010 12:33 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Najwyżej za kilka dni będziemy łapać koty do klatek-łapek w mieszkaniach ;)
Sylwia wyjechała z szósteczką.
Zostały agresywne psy i trochę dzikich kotów.

Atmosfera niesamowita, tłumy, straż miejska kieruje ruchem. Ludzie prawie się biją o zwierzęta. Jednego kota Sylwce ukradziono razem z transporterem, ale sytuacja się wyjaśniła i Pani poszła sobie złapać własnego.

Wg deklaracji wiele tych domów to już Domy Stałe :ok:

Jestem dumna z Krakowian :D

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:34 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Rustie pisze:..........

..............Jednego kota Sylwce ukradziono razem z transporterem, ale sytuacja się wyjaśniła i Pani poszła sobie złapać własnego.

............


:ryk:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:34 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Rozmawiałam z namidą, odstawiła 3 koty na kocimską, są w osobnych klatkach. Jeden schroniskowiec ją ugryzł, jedzie po surowicę.
Jest jeszcze sporo kotów, ale ciężko je złapać. Trzeba mieć osprzęt.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro maja 19, 2010 12:36 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Może dla zwierzaków to bedzie ten pozytywny skutek powodzi.
Choc dla innych bedzie szok jak po kilku dniach wróca do schronu.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 12:36 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

lutra pisze:Czy znajomy może zebrać tranportery i dostarczyć je do schornu (proszę je opisać imieniem i nr telefonu), jeśli będą potrzebne, to zostaną wykorzystane, a jeśli nie, to trzeba będzie je poodawać.

Tak, może, tylko trzeba przygotować listę, skąd ma je zabierać - nie gwarantuje, że wszędzie dojedzie - jak będzie taka lista, to powie, gdzie dotrze.

katikot

 
Posty: 2879
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Śro maja 19, 2010 12:36 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Niestety w dużo mniejszym Kędzierzynie nie jest tak optymistycznie:

viewtopic.php?f=1&t=111487&start=15

Niestety nasz gatunek, w osobie kierownika schronu ma w tym swój udział:

Sytuacja w Koźlu jest dramatyczna. Woda zagraża ludziom i cały ciężki sprzęt skierowany jest na ich ewakuację. To oznacza, że na razie nie ma szans na pomoc zalewanemu schronisku, a sytuacja jest coraz gorsza.

- Wczoraj wieczorem proponowaliśmy łódź ratunkową, ale ze schroniska były sygnały, że takowej nie potrzebują. Dziś w tak dramatycznej sytuacji najpierw musimy skupić się na ratowaniu ludzi, a dopiero potem będziemy myśleli o zwierzętach - mówi Andrzej Kopacki, rzecznik prezydenta miasta. Kopacki zaznacza również, że nie ma kogo prosić o pomoc, bo wszystko wokół Kędzierzyna jest zalane i tam sprzęt jest również potrzebny.

Tymczasem schronisko dla bezdomnych zwierząt przy ul. Gliwickiej w Kędzierzynie otoczone jest wodą, która wdziera się już do budynków placówki. Kierownik Andrzej Zębala jeszcze wczoraj wieczorem i w nocy pewny był, że poradzi sobie z sytuacją. Pewnie by tak było, gdyby nie to, że dziś rano woda przerwała wał w okolicach ronda w Koźlu. Woda wdziera się do miasta. Teraz życie zwierząt jest zagrożone, a kierownik, bezskutecznie stara się o łódź ratunkową dla zwierząt.

Tymczasem w opolskim schronisku właśnie trwa reorganizacja i liczenie kojców, by wiadomo było, ile zwierząt z Kędzierzyna będzie można przyjąć. Natomiast członkowie Fundacji Fioletowy Pies lada moment wyruszy do Kędzierzyna, by odebrać zwierzęta, które uda się uratować i przewieźć je do Opola.

Źródło: Gazeta Wyborcza Opole


Czy ktoś z okolic Kędzierzyna-Koźla może udzielić aktualnych informacji?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro maja 19, 2010 12:43 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Liwio z pierwszego postu: chętni nr 1 (Mogilska) i nr 2 (Korona) nieaktualne - biorą od Sylwki

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], RobertWeilk i 77 gości