Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
katikot pisze:Mój kolega oferuje pomoc w transporcie zwierzaków (ma dość spory samochód) - niestety nie ma transporterka ani smyczy.
Ok. godz. 10 rano na sygnał o pęknięciu wałów w okolicy ul. Wioślarskiej krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przy ul. Rybnej zostało zamknięte dla osób postronnych. Trwa ewakuacja.
Wcześniej mniejsze psy i szczeniaki w klatkach były wywożone w bezpieczne miejsca. Część zwierząt została w klatkach wyniesiona na strych schroniska.
- Plan ewakuacji mamy taki, jak widać - mówi kierownik schroniska Andrzej Jaworski wskazując na biegających po korytarzach pracownikach i wolontariuszach, którzy w pośpiechu wyciągają psy z kojców i wynoszą sprzęt komputerowy. Nie ma niestety alternatywnego miejsca, w którym czworonożni podopieczni mogliby znaleźć schronienie.
Jeżeli woda dojdzie do bramy schroniska, klatki z psami mogą zostać otwarte, ale jak usłyszeliśmy, jest to absolutna ostateczność. Na razie pracownicy schroniska apelują do wszystkich, którzy mogliby przyjąć do siebie na dzień lub dwa psa ze schroniska, by zgłaszali się do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Tymczasowy dom znalazło już 300 psów, ludzie przywożą kojce i klatki transportowe by pomóc w ewakuacji. Zainteresowani krakowian jest tak duże, że strażnik miejski musi kierować ruchem do schroniska.
- Chcemy serdecznie podziękować wszystkim mieszkańcom Krakowa, którzy zdecydowali się pomóc schronisku - mówi Małgorzata Mrugała, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska UMK.
Kontakt w sprawie pomocy dla schroniska: 12 421 77 72 albo 12 421 26 85.
lutra pisze:Słuchajcie, jak to dzikusy są, to raczej w klatkach być powinny chyba, bo potem się nie złapią.
czy oprócz nordstjerny ktoś ma klatki?
Liwia pisze:katikot pisze:Mój kolega oferuje pomoc w transporcie zwierzaków (ma dość spory samochód) - niestety nie ma transporterka ani smyczy.
a kolega mógłby zebrać w miarę potrzeb transportery po Krakowie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kamizares, Silverblue i 731 gości