Udalo mi sie skontaktowac bezposrednio z wlascicielami kotow.
wklejam ich prosbe

"Witam serdecznie,
jestem właścicielką dwóch kotów, które muszę natychmiast [razem lub oddzielnie] oddać w dobre ręce, bo u dziecka odkryto silną astmę i się dusi.
Od ponad miesiąca szukamy domu na wszystkie możliwe sposoby, ale jak dotąd się nie udało. Niestety wszystkich przyjaciół zaraziliśmy z mężem miłością do kotów i teraz nie mamy komu sami ich oddać, bo wszyscy mają.
Poniżej zamieszczam krótką informację na temat obu kotów oraz załączam zdjęcia.
Będę niezmiernie wdzięczna za pomoc w postaci zawieszenia ogłoszenia na Państwa stronie, zwłaszcza, że sprawa poważna, chodzi o zdrowie synka.
"
Opis kotow:
Fruzia [Frulinka, Fifi], czarna kotka, najgrzeczniejsza na świecie i zawsze radosna. Wita jak piesek, reaguje jak piesek, ale śpi jak kotek. Maleńka, krucha i najsłodsza na świecie. 8-letnia.Jest odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana.
Edward - kot przytulanka, chodząca maskotka i do tego straszna gaduła. Dzień bez głaskania to dzień stracony. Wtedy chodzi i miauczy tak długo, aż się go choć raz podrapie.
8-lat, wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
Zdjecia:





Mysle, ze Ci ludzie ich nie uspia, ale w takiej sytuacji jedyna mozliwoscia bedzie schronisko... czyli koszmar dla tych kotow

Boze... czy jest ktos kto moze im pomoc na tym swiecie :'(