Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Witam.

Coby nie bylo nikomu przykro, to u nas tez jest zimno, ale chociaz nie pada, i nawet sloneczko bylo.

psiama pisze:A to inna sprawa
No ale gdzies przecież musimy Cię wyswatać Izu

Damy radę, ja tu zaraz przesłucham Tżeta na okoliczność fajnych, wolnych fumfli :ok:

Dobry wieczór!

Ależ tu rozmowy się toczą

Ja tam teraz o siłowni nie myślę :wink:

Ciężarek noszę stale przy sobie a wycisk będę mieć za jakiś miesiąc :mrgreen:

nanetka pisze:Dobry wieczór! Ależ tu rozmowy się toczą Ja tam teraz o siłowni nie myślę Ciężarek noszę stale przy sobie a wycisk będę mieć za jakiś miesiąc

GRATULACJE :ok:

!!! i zazdaraszczaju :mrgreen:

> Kciuki, kciuki, kciuki :ok:

Cześć Cioteczki!

Widzę, że rozmowa się rozkręciła :ok:

Dzisiaj również zapraszam do konwersacji

Siłownia dobra rzecz. W domu mam orbitrek, ale futra dostarczają mi tylu ćwiczeń, że jakoś mi się nie chce.
Po pracy to co innego, trzeba iść i już.

Słoneczko nieśmiało wychodzi zza chmur, może będzie w końcu ładny dzień.
Jest dość ciepło, więc jeśli nie będzie padało, szanse są spore.

Nie przepracowujcie się za bardzo :piwa:

Eliza, fumfli powiadasz ? :mrgreen:

Dobre i to, wszak chłop jest chłop :mrgreen:

.
Iza, no to czyżby w okolicy Twojej wszystkich fajnych gostków wymiotło ? Niemozliwe. Pewnie czajom się po domach :mrgreen:

Pozdro dla Ciotek z IC relacji K-ce - Wawa :ok:

Nanetko, jak Ci tam ? Masz jeszcze czym oddychac ? Wszystko gra ? Z mężlulkiem rodzicie czy ... ? :wink:

Cześć Psiama!
Może i racja z tymi gostkami, nie wiem. Nieśmiałe jakieś teraz cy cuś :wink:

Chociaż tak na dobrą sprawę to nie wiem czy chłop do szczęścia potrzebny.
Inna rzecz, że inaczej dziecka mieć nie będę, bo na samotne macierzyństwo się nie zdecyduję.
Za bardzo wiem, jak boli brak ojca, oj wiem

Ale mam przybrane dzieci i też jest dobrze, przynajmniej tak nie pyskują :wink:

Chociaż dziś rano Pumek darł japę jak gupi :roll:

On jest wiecznie głodny, jak Asłanek Izy-Elizy.
Trafiły nam się egzemplarze, nie powiem :wink:

Cioteczki, odświeżyłam bazarki, proszę o zaglądanie

ellza1 pisze:
nanetka pisze:Dobry wieczór! Ależ tu rozmowy się toczą Ja tam teraz o siłowni nie myślę Ciężarek noszę stale przy sobie a wycisk będę mieć za jakiś miesiąc

GRATULACJE !!! i zazdaraszczaju > Kciuki, kciuki, kciuki

A dziękujemy, dziękujemy

Witaj Nanetko!

A gdzież to się podziewają pozostałe Cioteczki?
Psiama na gościnnych występach w stolycy, a reszta?
Gdzie te nasze rozmowy?

Witam.

Nic sie nie chce! Zimno, pada...pada... :evil:

Kotki moje daleko...maluszki tez ... tesknota przybiera na sile...

Molisia sie wlasnie obudzila, bo chyba babajaga :wink:

jej sie snila i zaczela miauczec i przyszla szybciutko do mnie i polozyla sie przy kompie. :1luvu:

kasia86 pisze:Molisia sie wlasnie obudzila, bo chyba babajaga jej sie snila i zaczela miauczec i przyszla szybciutko do mnie i polozyla sie przy kompie.

Bidusia się wystraszyła

Niedobra babajaga :wink:

Dobrze, że Pańcia w pobliżu, utuli :1luvu:

No pewnie, że dobrze, że pańcia blisko :ok:

Aniu, a jak kotki zniosły podróż?
Teraz są jakieś punkty kontrolne czy keine granzen?

Zalało prawobrzezny Sandomierz.
Ja mieszkam po lewej stronie na wzgórzach-na naszą stronę trwa ewakuacja.
Tak jest
http://polskalokalna.pl/raport/poludnie ... le,1480685

Gosiu, Elu - trzymajcie się! :ok:

W takich chwilach dziękuję Najwyższemu, że mieszkam na Podlasiu.

Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Kto przegląda forum