SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY - KOTełkowa Drużyna

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 08, 2010 10:20 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Minka Marianka co zamiast jedzonka w misce widzi kwiatki :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu:
Cudnie piszesz o swoim stadku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D :D :D

Miłego weekendu Iwetko :1luvu: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon maja 10, 2010 9:34 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

....i po weekendzie :wink: pogoda była jak w kalejdoskopie, słońce, deszcz, burza i tylko sniegu zabrakło :wink:

Udało mi sie na szczęscie zrobic kilka prac ogrodowych, za którymi niestety nie przepadam :? ale dzielnie towarzyszył mi w tych nielubianych zajeciach Pucek :D

Oto mała fotorelacja z pomocnikiem Puckiem :wink:


Obrazek....Obrazek....Obrazek....Obrazek....jak miło jest wygrzewac sie na słoneczku

Obrazek....Obrazek....Obrazek....Obrazek.. ciagle każe mi pracować a ja sie przeciez tak szybko męczę :? koniecznie muszę troszke odpocząć bo juz słaniam się na nogach 8)

..Obrazek...Obrazek...Obrazek... jemioła jest ale jakby jeszcze którąś panienke wypuściła z domu to przynajmniej mógłbym ją pocałowac w tej jemiole :D

Obrazek......Obrazek...Obrazek......znowu ten okropny sasiad włączył kosiarke, musze zerknąc czy przypadkiem nie jedzie na moje podwórko :wink: brrr jak ja nie cierpie hałasu :mrgreen:

Gdy tak Pucek hasał sobie po dworze w promieniach słoneczka, gonił piórka i muchy albo szedł na łąke i polował na myszki 8) pomyslałam sobie, ze żal mi tych wszystkich moich kotów, które siedzą w domu :roll: żeby chciały tak jak Pucek siedziec tylko z tyłu domu i chodzic na łąke to chyba bym je wypuszczała, ale jak pójda do przodu gdzie jest ruchliwa ulica? nie nie odważę sie wypuszczac reszty kociaków :evil:

Zapomniałam, wiec dopisze, juz drugi raz na moje podwórko wszedł obcy kot. Chyba przyciaga je Pucek, bo wczesniej sie to nie zdarzało. Wczoraj poszłam zawołac Pucka i zamknąć garaż , a tu patrzę Pucek w garazu pod samochodem i warczy, schyliłam sie a tam taki jakiś "Teodorkowaty" kociak. Złapałam Pucka (co wcale nie było łatwe) i zamknełam go do samochodu. Chciałam żeby tamten kociak wyszedł i zeby sobie cos zjadł. przymknełam drzwi od garazu a wtedy dzika dzicz zaczeła wyskakiwac metr do góry na drzwi i z powrotem pod samochód i tak ze cztery razy, więc wypuściłam go. Trudno ,chciałam dac mu jeść ale strasznie sie bał.
A Pucek czuje sie jak gospodarz tego garażu i goni wszystkich intruzów :ok:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw maja 13, 2010 7:38 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Tu takie atrakcje a ja dopiero zaglądam.

Ależ cudne fotki. Modele rewelacyjni. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Koty są, Marianek jest, Zbignieff też się prezentuje....a myszki gdzie?

Iwonko przeczytałam w wątku kotów niewidzących jak wspaniale Boguś sobie radzi.
:ok: :ok: :ok: żeby tak było dalej.
Boguś jest u siebie. Jest kochany i to na pewno dzięki temu tak łatwo przystosował się do zaistniałej sytuacji.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 13, 2010 11:56 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Pucuś w zieleni cudny widok :D :1luvu: :D :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto maja 18, 2010 15:10 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Jakie super fotki przedstawiające zwierzaczki kochane :D
Pucek-kot ogrodnik :D napracował się mocno to i odpoczynek wskazany na słoneczku jak najbardziej :D

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 18:33 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

a jaki on nietypowy taki łaciaty jak króweczka :1luvu:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Wto maja 18, 2010 21:12 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Kasiu myszki też sa, choć teraz w tym deszczu szybko przemykają :wink:

Leje i leje i leje i leje..........
:evil:

Obrazek....Obrazek

W czasie deszczu koty sie nudzą :D

Boguś-wampirek :wink:

Obrazek...Obrazek

Boguś-śpioch 8)

Obrazek...Obrazek...Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro maja 19, 2010 18:15 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Boguś - słodziak niezwykły :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro maja 19, 2010 18:35 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Matko boska jaka woda... :?
A Bogusiowe pysio cudne, takie jak landrynka :kotek:
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw maja 20, 2010 7:13 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

taizu pisze:Boguś - słodziak niezwykły :1luvu:


Afatima pisze:Matko boska jaka woda... :?
A Bogusiowe pysio cudne, takie jak landrynka :kotek:


Słodziak, landrynka...rozpieszczany ten mój Boguś jest :wink:

Udało się nam pozbyc wody z piwnicy, mam nadzieje, że dzis zamontujemy pompe, bo juz czwarty dzień nie mam wody w kranach :roll: Co prawda jeszcze tej wody nie będzie mozna używac do gotowania ale chociaz będzie można normalnie sie wykąpać 8)
Kiedy w końcu wyjdzie słońce i zawita prawdziwa wiosna :evil:
Ostatnio edytowano Czw maja 20, 2010 19:01 przez Iweta, łącznie edytowano 1 raz
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw maja 20, 2010 15:02 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

juz w ten weekend podobno ma byc wiosennie i słonecznie, a najwazniejsze,że sucho- tak sobie zamówiłam w ok. Bielska i tak będzie, zobaczysz Iwetko :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 20, 2010 19:00 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

alessandra pisze:juz w ten weekend podobno ma byc wiosennie i słonecznie, a najwazniejsze,że sucho- tak sobie zamówiłam w ok. Bielska i tak będzie, zobaczysz Iwetko :ok:


To trzymam Cie Ola za słowo :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie maja 23, 2010 22:30 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Nareszcie dziś świeciło słońce przez cały dzień :) Ciagle z niedowierzeniem patrzyłam w niebo, czy nie nadciagają czarne chmury 8) Było cudownie :D
Wczoraj też nie było najgorzej ale deszcz kilka razy postraszył, co nie przeszkodziło kociakom w werandowaniu. Nawet wymysliłam patent, zeby deszcz nie padał na główę siedzącemu w "bocianim gnieździe" :lol:
Obrazek

Najbardziej ze słońca cieszył sie Pucek, co wyrazał całym sobą :P

Obrazek...Obrazek...Obrazek....
Obrazek....Obrazek

...Pucek często swą miłośc i zadowolonie wyraża w dziwny sposób...mianowicie gryząc moje ręce, tak tez dzś nie pozwalał mi nic zrobic :evil:


Obrazek....Obrazek...Obrazek....
Obrazek....Obrazek

....a gdy już poszłam do domu, to postanowił zapolować na ptaszka ,włażac na drzewo :evil: na którym przyłapał go mój syn robiac mu zdjecie

...Obrazek...Obrazek....Obrazek...Obrazek.

..tylko Marianek jakos tak smutno patrzył 8)

Obrazek

Przy okazji, chciałam zaprosic na mój bazarek, który wystawiłam dla "ślepaczków" , na bazarku mozna wylicytowac, pyszniutkie, kruchutkie ciasteczka orzechowe w kształcie kotków :D viewtopic.php?f=20&t=111687
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon maja 24, 2010 9:12 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

Już nie mam zdrowia do tego codziennego jeżdżenia. Droga ,która moge pokonac w 15 min zajmuje mi teraz co najmniej 2 godziny :evil:
Zamknięty jest odcinek głównej drogi na Żywiec, Zwardoń i zrobili objazd, który prowadzi obok mojego domu. Chałupa mi sie trzęsie bo wszystkie tiry, przejeżdżaja teraz koło mojego domu. Żeby było jeszcze bardziej hardkor to przed tymi powodziami zaczęli nam remontowac drogę. Więc cała nawierzchnia jest zdarta i to klepisko jest teraz rozjeżdżone przez tiry i inne samochody, które tędy musza teraz przejeżdżac no zwariowac mozna , właśnie "coś" urwałam :evil: Nie wiem co ,bo sie nie znam ale zaraz pójde i wleze pod samochód zeby zobaczyc, jakaś osłona od czegos , bo na pewno nie tłumik. Kiedy to sie nareszcie skończy :roll:
A do tego tak leje od rana, ze odechciewa się wszystkiego :evil:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon maja 24, 2010 14:27 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- uczymy się żyć inaczej

a nie prawda, bo w południe wyszło piekne słońce, az żal mi było wracać na Dolny Śląsk-chociaż u św. Pietra nie najlepsze mam chody, to jednak słoneczko świeciło :mrgreen:
poczekamy jak wysuszy sie trochę, to może po jakies odpadki ciastkowe podjedziemy? 8) :spin2:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 10 gości