Mgiełka - wyczarowała sobie cudowny DS :))))

Miłego dnia

i strój jak najbardziej odpowiedni
do funkcji :ok:

Hej, hej,
zacznę o tego, że Cocia Madzia dostanie w ucho :twisted:

Człowiek się odsztafirował do sesji zdjęciowej, a tu takie uwagi :mrgreen:

A teraz raport meteo: Mgiełka w Poznaniu zastępuje słońce :1luvu:

Dzisiaj rano odnalazłam w kuwetce wzorcową i wielką koopcię

Maluda chrupki wcina jak opętana, ale nic innego nie chce. Nie udało mi się dziś kupić wołu, więc dałam wątróbki drobiowe - nie wzbudziły najmniejszego zainteresowania (a przecież tak się nimi w schronie zajadała). Chwilowo więc odstawiłam suche, może się wreszcie skusi na coś innego.
Ten chudy ptaszeczek dzisiaj wił sobie gniazdko na mnie - najfajniej jest wtulić się dużej pod pachę, a główkę i łapki ułożyć jej na torsie (brzuchol tłusty więc trochę za bardzo faluje i nie jest stabilnym podłożem, ale też może być) :wink:

Mgiełka podąża za moim głosem jak piesek, tylko ją tulić i tulić trzeba

Nadal nie wskakuje na żadne sprzęty, nawet nie próbuje. Na wszystko przyjdzie czas.
Do weta wybieramy się w środę, pewnie za jednym zamachem zajedziemy do okulisty (nie mogę się dodzwonić i umówić, więc weźmiemy go z zaskoczenia :wink:

).
Mam nadzieję, że będziemy miały tylko dobre wieści :ok:

Zaraz biegnę uściskać maludę :1luvu:

Powoli się uzależniam :oops:

Ściskamy gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nieustannie uśmiecham się czytając wieści od Mgiełki

uściskaj też od nas

Cieszę się, że mała szybko się u Ciebie odnalazla

jerzykowka pisze: Powoli się uzależniam

i bardzo dobrze

Zdjęcia cudne, a kocia widać że przeszczęśliwa :1luvu:

Głaski dla ślicznej czarności !

Mgiełka jest cudowna

Jak dobrze, że malutka tak się zaklimatyzowała :1luvu:

P o z d r o w i o n k a

Łapek pozdrawia swoją towarzyszkę podróży i trzyma kciuki za wizytę u weta
Obrazek

Mgiełka to kopia mojej Zoe, ja tez się uzalezniłam, uważaj, to niebezpieczny model! po 2 tygodniach nie ma mowy o oddaniu (tak przynajmniej było ze mna jako dt dla niewidomej kotki)

Never pisze:Mgiełka to kopia mojej Zoe, ja tez się uzalezniłam, uważaj, to niebezpieczny model! po 2 tygodniach nie ma mowy o oddaniu (tak przynajmniej było ze mna jako dt dla niewidomej kotki)

ja się obawiam że już nie ma mowy, ale Asia się nie przyzna :mrgreen:

Satyr77 pisze:
Never pisze:Mgiełka to kopia mojej Zoe, ja tez się uzalezniłam, uważaj, to niebezpieczny model! po 2 tygodniach nie ma mowy o oddaniu (tak przynajmniej było ze mna jako dt dla niewidomej kotki)

ja się obawiam że już nie ma mowy, ale Asia się nie przyzna

hehe, zobaczymy

wcale bym się nie zdziwiła.
Choć u mnie mała spryciula wykorzystała mnie bezczelnie, od momentu kiedy podpisałam umowę adopcyjna przeniosła się z mojej głowy na nogi i zaczęła pokazywać humorki :twisted:

Ale i tak kocham ją najbardziej i jestem na jej punkcie zdrowo walnięta. Do dzis nasłuchuję każdej kupy

My tym bardziej, widzieliśmy jaką miłością jerzykowka otoczyła Mgiełkę

Satyr77 pisze:
Never pisze:Mgiełka to kopia mojej Zoe, ja tez się uzalezniłam, uważaj, to niebezpieczny model! po 2 tygodniach nie ma mowy o oddaniu (tak przynajmniej było ze mna jako dt dla niewidomej kotki)

ja się obawiam że już nie ma mowy, ale Asia się nie przyzna

podpisuję się rękoma i nogami pod tym

hehe, zmieńmy po cichu tytuł i tyle - oszczędzimy kobiecie przyznawania się :mrgreen:

Mgiełka - wyczarowała sobie cudowny DS :))))

Kto przegląda forum