Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 17, 2010 14:58 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

wetka u ktorej bylam ostatnio stwierdzila ze usg nic nie da
ale na sterylke i tak pojade z nia do innej kliniki bo prawde mowiac stracilam juz zaufanie do tamtej :roll: to spytam czy jest mozliwosc aby w ten sposob sprawdzic.
wczesniej udalo sie tylko brzuch wygolic ale blizny zadej nie bylo :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon maja 17, 2010 15:04 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

a to dopiero wiadomość .a ja byłam pewna ,że usg daje pewność choć by w 99% a tu taka niespodzianka 8O
Ja jutro w pracy o 9-tej mam kontrolę z sanepidu ...proszę trzymać kciuki.....co prawda ja nie mam nic wspólnego ze spożywką ,ale jednak od czasu do casu sie przyplączą cóż przezyjemy i to :wink:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon maja 17, 2010 15:30 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

no to zaciskam :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon maja 17, 2010 20:25 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Opuszczam was dziewczyny i Izo. Jadę prosto w powódź, nie mam pojęcia jak to będzie. Kolejny pechowy urlop... :?
Trzymajcie się, kochane.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 17, 2010 20:33 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Ty się trzymaj :roll: swoją drogą kto mógłby przypuszczać, że w połowie maja taka pogoda będzie. Niechaj Ci błony pławne nie wyrosną między palcami a daj znać, że wróciłaś cało i zdrowo :)

Mój urlop dopiero w drugiej połowie sierpnia. Wtedy pewnie dla odmiany już się zima zacznie :?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon maja 17, 2010 20:50 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Ola nie krakaj :?

Megana nie mow o pechu bo go przyciagniesz.glowa do gory moze nie bedzie az tak zle i uda ci sie normalnie wypoczac:wink:

znow tyle zwierzat zginie przez ta powodz
masakra :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon maja 17, 2010 22:27 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dziewczyny dopiero weszłam do domu. Normalnie załamka. Jestem prawie martwa ze zmęczenia. :| W całym budynku wszyscy śpia, tylko moje koty wypatruja w oknach z pytaniem czy ja wogóle jeszcze dziś wroce do domu. :roll: Wszystko za sprawa Frani ktora dziś mnie podłamała totalnie. Do tego przyczyniła się równierz Bajka i Ogonek. Ale o tym pożniej. Muszę coś zjeśc.Normalnie padam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 17, 2010 23:53 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ROZLICZENIE WPŁAT ZA MIESIĄC MAJ 2010r.

2.05.od Ja-Ba dla Trusi, Patryczka, JP i Rybci - 100 zł
4.05. od Megany dla Negritki - 30 zł
4.05.od Serum dla Zezolci, Honoratki i Diny - 130 zł
4.05.od Aglo dla Bogusia i Serafinka - 50 zł
5.05.od Afatima dla Nikusia i Malinki - 50 zł
6.05.od Malgosiab dla Martinka, Puchacza i Dominika - 60 zł
6.05.od Wiory dla kociaczków - 100 zł
6.05.od -=Sara=- Bazarek Izy - 46.50 zł
6.05.od Panikota dla Szarusi - 20 zł
6.05.od Moorland Bazarek Izy - 30 zł
7.05.od Bemka dla Księżniczki - 25 zł
7.05.od Taizu Bazarek Izy - 80 zł
7.05.od -=Sara=- dla kociaczków - 50 zł
7.05.od Amika 6 Bazarek Izy - 20 zł
10.05.od Ania c dla Rekinka i Sówki - 40 zł
10.05.od Cos_tam82 dla Celinki - 20 zł
11.05.od Prosiaczki2 dla Oczka - 20 zł
11.05.od ARNOLD dla Nynusia i kociaczków - 120 zł
13.05.od Anakolada dla Niedżwiadka- 20 zł
13.05.od Kena dla Bajki - 20 zł
17.05.od Ewaw dla Bartusia - 20 zł
17.05.od IZA&ANIA dla Niuni i Biedroneczki - 50 zł

Dziękujemy Wam Kochani z Całego Serca :1luvu: :1luvu: :1luvu:

To samo rozliczenie znajduje sie równierz na 1 stronie naszego wątku. :wink:

Kochani wklejam jeszcze raz rozliczenie za maj 2010. Uciekła mi wpłata Megany dla Negritki. :oops: Przy tej okazji mam prośbę aby zawsze sprawdzać, czy nie brakuje jakiejś wplaty. Korzystam z zestawienia internetowego i czasem strony zestawienia żle nachodzą. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 18, 2010 12:11 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

No niestety Dziewczyny wczoraj juz nie nadawałam sie kompletnie do niczego. Jak zjadłam, to musiałam jeszcze trochę dom ogarnać, posprzatać kuwetki i ani się obejrzałam była bardzo pożna noc.Zrobilam wczoraj kociakom trochę zdjęć, ale wstawię je dopiero dzisiaj. Kilka sytuacji mnie wczoraj dosć powaznie zdenerwowało i musiałam sobie wszystko przemyśleć na spokojnie. Za chwilkę napisze o kilku istotnych sprawach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 18, 2010 12:45 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Wczoraj w sklepie spotkałam Karmicielkę z Wielgowa.Przekazalam jej worek kocy do wymiany w budkach kociaków. To miejsce na ul. Borowej gdzie od kilku lat jest dosć powazny problem z podejsciem ludzi do kotów.Niedaleko znajduje sie Azyl Wiolki.
Trzy lata temu dowiedziałam sie od szefa Firmy sprzatajacej klatki ze w tym miejscu sa bardzo złe układy miedzyludzkie za sprawa bytujacych w piwnicach kotów. Cztery klatki łączone ze sobba piwnicami , budynek wybudowany praktycznie w srodku lasu tuz przy drodze.
Udałam sie tam wtedy z TZ Kotalizator i zajelismy sie sprawa od poczatku. Wczesniej byla juz tam Telewizja bo spor urósł do wielkich rozmiarów, koty były trute, zamykane w piwnicach bez mozliwosci wyjścia i zjedzenia czegokolwiek.Kiedy juz tam dotarlismy a było to tuż po zimie okazało sie ze koty zostały wypędzone z piwnic wprost do pobliskiego lasu. Czy wszystkim udało sie wydostać, czy jakis w starchu nie został w piwnicy i nie umarł z głodu tego nie wiem. Sami osobiście przeszliśmy cały ciag piwnic kilka razy, szukajac uwięzionych tam kotów. Zaczelismy od negocjacji z Ludzmi. Potem zabraliśmy sie za sterylki i w miedzy czasie zostały zakupione przy pomocy administracji Budynku i Prezez ZTZ budki dla kociaków. Wyznaczono miejsce gdzie mozna było je postawić.TZ Kotalizator potem obsadzil to miejsce drzewkami.Wysterylizowaliśmy około 25 kotek, rozplakatowaliśmy klatki schodowe, dużo rozmawialiśmy z mieszkańcami. Zabraliśmy kotkę z urodzonymi kociętami. Kotka wróciła potem wysterylizowana, a maluchy znalazły domy.W miedzy czasie jedna z kotek została uwięziona wraz z kociakami w piwnicy. Wchodziła przez otwarte okienko które potem zostało zamkniete,.Karmicielka słyszała krzyki kociat w piwnicy i zadzwoniła z prośba o pomoc. Przekupiliśmy własciciela piwnicy i pozwolił nam wejsć. Wygarnelismy stamtad trzy prawie juz umierajace z głodu kocięta. Jeden z poprzedniego miotu był bardzo dziki i poprosilismy o pozostawienie otwartego okienka do momentu ,az będzie mogł samodzielnie opuscic piwnice.Przez ponad dwa lata byl jako taki spokój. Wielokrotnie jezdziliśmy tam z TZ Kotalizator oraz jezdzilam tam sama z Meżem w celu obejrzenia, jak sie sprawy tocza dalej. Kociaki zawsze przy tej okazji dostawały sporo dobrego jedzonka w tym gotowanego, lepszej suchej karmy, puszek i swieżych kocy.
Przez ponad dwa lata sytuacja byla jako taka. W ubiegłym roku latem kilka osób umysliło sobie ze w miejscu gdzie stoja budki kociaków ma powstać plac zabaw. Zgody i tak nie dostali od Administracji jednak budki wylądowały w lesie. Karmicielka akurat przyjechala kiedy wynoszono budki.W tym momencie zaczeło sie trucie kotów. W ciagu jednego dnia a własciwie po nocy karmicielka znalazła 6 kocich ciał.Wszystkie zdrowe, pieknie odkarmione silne koty.Potem znajdywała kolejne.Kilka kotów zaginęło bez wieści w tym samym czasie, wiec prawdopodobnie skonały w cierpieniach w pobliskim lesie.Zabito prawie 2/3 populacji kociej.Dwa koty Karmicielka zdażyla ocalic zabierajac je do Siebie. Jednego zabrał Sasiad. Kiedy wczoraj zapytałam ile przeżyło kotek z tych które sterylizowalismy wczesniej,usłyszałam ze poza tymi co zabrała ......ŻADNA. Nie przezył też żaden kocurek. W tej chwili z populacji na Borowej, populacji która trzy lata temu liczyła około 30 sztuk zostały....4 koty. To skandal. Jak i skandaliczne jest podejście szczecińskiego TOZu który w tej sprawie kompletnie nic nie zrobił. Mimo skarg Karmicielki.Mimo że koty zostały poddane oględzinom lekarskim i wniosek był jeden. Brak mi słów.
A zeby bylo zabawniej przyłożono rekę do przenoszenia kotów. Do Azylu który mieści sie kilkanaście metrów dalej. Azylu w którym co rusz sa trute i podrzucane nowe mioty kociat.W ubiegłym roku do lipca Wiolka znalazła na swojej posesji 5 otrutych kotów. Kilka zostało zabitych przez samochody.O dziwo w pazdzierniku ostrzegałam piszac pw do jednej z Osób zaangazowanych w Pomoc i tworzenie nowego Azylu.Pisałam o weryfikacje danych ze skargi złożonej w TOzie w zwiazku z truciem kotów. Dostałam odpowiedz......ze to już było DAWNO.Dawno czyli w lipcu.Pisalam w pazdzierniku.Prosze jechać i porozmawiac z ludzmi i poznać osobiscie ich mentalnosć, która przez kilka miesięcy napewno sie nie zmienila.A moze inaczej.....poczekajmy ile kotów zginie w Wielgowie tego lata o ile juz jakies nie zgineły.Przy okazji tego spotkania z Karmicielka umówilismy się na spotkanie na miejscu, kiedy wroci juz Mój Mąż.Chcę zobaczyć na miejscu jak to teraz wyglada i które kotki udało Jej sie ocalić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 18, 2010 12:59 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Na koniec taka mała refleksja. W sprawie kotów z Borowej TOZ nic nie zrobił. W sprawie działek Tęcza TOZ nic nie zrobił. W sprawie psa ŁATKA TOZ równierz nic nie zrobił. Pies nadal siedzi uwiazany na swoim miejscu. Pewnie i też nic nie zrobil w sprawie psa haskiego na moich dzialkach.Jak równierz nic nie zrobil w sprawie mordowania kotów na działkach przy ulicy Szybowcowej.
Za to bardzo rzetelnie i szybko zajał się sprawą interwencji u mnie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 18, 2010 13:18 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

tylko pogratulować :evil: takiego TOZ ....mam tylko cichą nadzieję ,ze w innych częściach kraju jest zupełnie inaczej i pracują tam osoby dla których dobro zwierząt jest priorytetem najważniejszym ,a nie szukanie haka jak dokopać ludziom którzy zwierzętom pomagają.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 18, 2010 13:23 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Teraz kolejna zła wiadomosć.Kotka Frania prawdopodobnie ma kociaki w najgorszym z mozliwych miejsc. Na przygotowanym placu gdzie zwozi się materialy ze sprzatania dzialek Tęcza,znajduja się trzy wielkie sterty. Jedna to deski z wyburzanych altanek. Druga gałęzie i konary drzew. Trzecia smieci i meble z altanek. Wczoraj poswieciłam prawie dwie godziny na to, aby zobaczyć gdzie idzie Frania po posiłku. I niestety Frania kreci sie cały czas w tym rejonie. Jest bardzo ostrozna. Przycupnełam sobie na kamieniu bez ruchu i czekałam az zje, aby zobaczyc dokad sie uda. Kotce zbyt sie nie spieszylo zajeła się swoja toaleta, więc czekać trzeba było długo.W końcu ruszyła sie. Najpierw usiadła na zwałowisku śmieci. Potem ruszyła w kierunku zwału gałęzi. Zobaczyła mnie ze siedze na kamyku. Choć siedziałam prawie bez ruchu. Wczesniej zauwazylam ze krecił się tak Martinek ,który nagle mi gdzieś znikł. Więc mam prawie pewność ze kociaki gdzieś tam sa i moze ich pilnuja na zmianę.Kiedy kotka mnie zobaczyła szybko sie wycofała i wróciła na to samo miejsce gdzie jadła i znów zaczęła sie myć. Bardzo zle to widzę. A jak zle, będziecie mogli sie przekonać kiedy wstawię zdjecia jak to realnie wyglada. Jesli zaczna narzucać kolejne partie na góre kotka albo tam ugrzężnie z kociakami albo nie będzie sie mogła do nich wcale dostać.Podejrzewam ze kotka przeniosła kociaki na wskutek silnych deszczy, które ostatnio padały i jak juz pisałam wczesniej jej obecność w tym terenie, który nie należy do niej, nie jest przypadkowa.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 18, 2010 13:43 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ku....wa no choinka juz nie wiem co pisac
martwie sie o Franie
w glebi duszy mam cicha nadzieje ze ona jednak te kotki stamtad zabierze
ale nie znam terenu i nie wiem dokladnie jak on wyglada wiec nie wiem czy ona ma gdzie je zabrac
matko jedyna
i co tu zrobic :roll: ta bezradnosc jest dobijajaca :(

co do tozu to jak widac rzetelnie i z czystym sumieniem wykonuja to do czego sie zobowiazali.
nic tylko pogratulowac i uklonic sie nisko :wink:
a
szkoda gadac-normalnie :?

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto maja 18, 2010 13:45 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dziewczyny dziś muszę wyjść duzo wczesniej. Nie wiem kiedy wróce. Musze sie spotkać na Teczy i porozmawiac z Panem Rajmundem o tej całej sytuacji z Frania i co tu dalej robić. Musze też zapytać o te legary, na pozostawieniu których bardzo mi zależy. Wczoraj koparka zakopała im się po same pachy. Bagno okrutne. Były tylko dwie Osoby które pilnowały sprzętu i nie było z Kim gadać. Dzisiaj też będę próbować łapać Bajkę, która mnie wczoraj dosć mocno podrapała.Moze sie uda. Moze....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 217 gości