Słuchajcie, można mu robić ogłoszenia, ale ja nie sądzę, że znajdzie się dom, który przygarnie pół-dzikiego kota. Ja się nie nadaję ani na DT ani na oswajacza, bo mieszka ze mną od 2 lat dzikun. Jeżeli nie weźmie go ktoś z forum, to kiepsko to widzę.
chciałam sie umówić na kastrację kociaka, ale mam problem, wcześniej pisałam że moja mama wyjeżdża i do czwartku jej nie będzie, w piątek jadę do szkoły na 17 i mam zajęcia do 19, ale ja nie umiem jeździć po warszawie (umiem tylko dojechać do szkoły na Powiśle ), czy ktoś mógłby mi pomóc i dowieść kota na kastrację i ewentualnie odebrać.....