Zulusek i Nikita część I

Czy te wszystkie koty się wściekły z tym kichaniem.
I Naja i Szprotka dopiero co przestały a mi Szprotka znowu zaczyna kichać, okna pozamykane, w nocy nie mogę spać bo duchota, ale czego się nie robi dla dobra kota :twisted:

W kuwecie wsjo w parjadkie może ciut bardziej plastelinowo ... może sobie zaraz tu coś powkręcam .

.. Je standardowo, drze papę od rana i miski się trzyma...tylko kicha! Mam od tygodnia w domu sporo kwiatów w wazonach więc jakiejś alergii nie mogę wykluczyć bo pogoda deszczowa i wszelkie pyłki zza okien raczej nie są teraz groźne...Dam mu rutinoscorbin dopyszcznie - może moje ręce przeżyją bo on taki do paszczy nedotyklaski jest! Za radą Madzi Zulcio też "dla towarzystwa" dostanie tabletę a co!

będzie chłopakom raźniej, jak obaj zaznają nieszczęścia w postaci pastylki w gębie

u nas też ostatnio coś kupy nieteges :roll:

zwalam na zmianę wody po przeprowadzce...

Otóż...obie tablety w maśle zaaplikowane (jak wzięłam rutinoscorbin do ręki to stwierdziłam, ze bez poślizgu ani rusz bo one są bez tej śliskiej otoczki). Najpierw dorwałam Nikitę...diabeł w niego wstąpiła le ręce całe a ja dzielnie wsadziłam mu tę maślaną kulkę wręcz w samo gardło. trochę się zdziwił ale :ok:

. Wstałam od Nikity spojrzałam na Zulusa a ten cwaniak już wiedział, ze coś się świeci i zakamuflował się za narożnym biurkiem od komputera,aż za wysuwaną półką ze skanerem! niestety i tam go dorwałam tylko z Zuluskiem poszło jak z płatka bo on mi z ręki słoneczko moje kochane wszystko zjada :1luvu:

.

Po podaniu rutinoscorbinu Nikita stał się baaardzo ospały...wręcz go wybudziłam na siłę i..śpi jak nigdy na moich kolanach

eeee to nie od rutinoscorbinu !

Asia_Siunia pisze:Po podaniu rutinoscorbinu Nikita stał się baaardzo ospały...wręcz go wybudziłam na siłę i..śpi jak nigdy na moich kolanach [/color]

Ja to mam od piątku - każdy ruch to koszmarny wysiłek. Zasypiam w każdej sytuacji.
Nie brałam rutinoscorbinu :mrgreen:

Pogoda nasenna, czy co?

Anda pisze:Pogoda nasenna, czy co?

Oj chyba tak :wink:

umyłam głowę, owinęłam sobie turbanem i zeszłam na dół obejrzeć film. Paliło się w kominku to uwaliłam się z kotami na kocach pod kominkiem i tak grzejąc dupsko zasnęłam (koty oczywiście też :wink:

). jak się z łaski swojej obudziłam to małż dzieci wyprawił samodzielnie spać

a moje włosy wysuszone w turbanie pod kominkiem :spin2:

...poszłam je umyć raz jeszcze - szczotka nie weszła :!:

Moje Słoneczko seledynowookie najukochańsze :1luvu:

Nie ma to jak wcisnąć dupkę gdzie najciaśniej...i żaden nie ustąpił! :mrgreen:

Nikita wygląda jak figurka egipska,

a Zulus ma taką głowę jak dwie Nikity

moje śliczności :1luvu:

Zulus ma "łep jak sklep" - i w przeciwieństwie do Nikity ma tam "wszystkie półki dobrze poukładane" :mrgreen:

fajne są obadwa :mrgreen:

(może kicholił, bo mu cuś w nos wpadło?)

Fri pisze:fajne są obadwa
(może kicholił, bo mu cuś w nos wpadło?)

Kicha dziś zdecydowanie mniej ale to pewnie dlatego, ze dużo więcej śpi i nie ma na kichanie czasu :wink:

. Za godzinkę powalczymy z tabletką...

Mała etiuda pt. "JAK SKUTECZNIE ODERWAĆ PANIĄ OD KOMPA" :mrgreen:

1. Co ona taka zajęta...a wskoczę jej na kolana

2.Położę się...może zwróci na mnie uwagę :?:

3.To przez tę wstrętną klawiaturę wogóle na mnie nie patrzy...Zaraz ja zamknę :!:

4. No! teraz jest mi bez tej klawiatury przynajmniej wygodnie :ok:

5. Znowu coś pisze...ale może uda mi się jakoś głowę pod nią wcisnąć... :roll:

6. W sumie tak na pleckach to jest mi mrrrau całkiem wygodnie

7. Kotek cuje się całkiem zadowolniony :mrgreen:

8. Pomiziany kotek cuje się całkiem happy :mrgreen:

Asia_Siunia pisze:[color=#004080][size=150]7. Kotek cuje się całkiem zadowolniony [/b]

[b]

ło matko kochana :1luvu:

najcudowniejsze cudności na świecie :ryk:

No nie! Nieźle sobie Zulusek radzi. U mnie dokładnie tak samo robi Suri. Co tam, że musze coś opisać i zrobić - on chce na kolankach odstawiac swoje głupkowate figury i już :mrgreen:

Zulusek i Nikita część I

Kto przegląda forum