Rysiek i Marchewka z rudomi.pl :)

nie ma co sie żyłować na maxa - owszem, koty sa wspaniale, ale nic na sile - u mnie tez nie byloby trzech, gdyby TŻ sie nie zgodzil

Fanklub prosi o nowe fotki

mierz siłę na zamiary
i wg tej zasady nie ma mowy o większej liczbie kotów, na pewno nie teraz...
tym bardziej, że tak jak napisałaś Tilli, wszystko fajnie, dopóki nie ma problemów ze zdrowiem. A niestety trzeba brać pod uwagę takie prawdopodobieństwo.

A&A już szukam jakichś fotek

przewaznie jak czlowiek nieprzygotowany, to akurat wtedy sie cos "urodzi" - i masz babo placek - ja na poczatku marzylam o pieciu koteckach, potem zredukowalam marzenia do trzech, a teraz sie martwie o Rubke, bo jesli bedzie musiala byc na specjalnej diecie, to zrobie wysiadke, one jedna drugiej wyzeraja to co w miskach, dieta w tej sytuacji jest praktycznie niemozliwa

znalazłam Ryśka i Marchewkę! normalnie paszcza mi się :lol:

!! Do tej pory, od grudnia chiba, latałam na rudomi.pl, żeby podczytywać pięknie lakoniczne teksty cioci i oglądać zdjęcia, zdjęcia :mrgreen:

Zaznaczę sobie wątek i teraz w dwa miejsca będę kicała podczytywać, co mordki (w paski koloru toffi) wyczyniają :lol:

.

ciotka59 pisze:8O znalazłam Ryśka i Marchewkę! normalnie paszcza mi się !! Do tej pory, od grudnia chiba, latałam na rudomi.pl, żeby podczytywać pięknie lakoniczne teksty cioci i oglądać zdjęcia, zdjęcia
Zaznaczę sobie wątek i teraz w dwa miejsca będę kicała podczytywać, co mordki (w paski koloru toffi) wyczyniają .

z wielką przyjemnością i jeszcze większym zaskoczeniem (niedowierzaniem?) czytam takie wpisy :oops:

bardzo, bardzo mi miło :oops:

miałam awarię komputerową i nie mogę znaleźć ostatnich zdjęć... wiem, że TŻ ma je też u siebie, tylko teraz mega zajęty, ale w wolnej chwili mi je zgra i na pewno tutaj pokażę :mrgreen:

na blogu może też coś wkrótce... :wink:

A jakie mają śliczne zdjęcia :love:

paluszki lizać :love:

Cameo pisze:A jakie mają śliczne zdjęcia paluszki lizać

to w głównej mierze zasługa TŻta

ja zbyt leniwa, żeby postudiować funkcje i możliwości aparatu

ja uwielbiam pisać, ale to akurat tylko dodatek na blogu. Zdaję sobie sprawę, że głównym walorem są foty...

Cioteczko qlenko, to dla Twoich tekstów gnałam na rudomi. Zachwyciłam się jasnością tekstu i prostotą słów, za którymi krył się dowcip, aluzje, mistrzowskie niedomówienia. Razem z pięknymi zdjęciami teksty stanowiły harmonijną całość!
Nie wiem, czy foty są głównym walorem, ale w przypadku tego blogu ważna była dla mnie i treść i zdjęcia

Zdjęcia piękne, ale dopiero gdy przeczytałam tekst, pokazywały "drugie dno". Pycha i miam :lol:

Zgadzam się z ciotką59, że tylko połączenie pięknych zdjęć i wspaniałego teksu, powoduje, że rudomi tak bardzo się podoba (to jedyny blog, który stale czytam

). Często zaglądam na stronę z nadzieją na nowe wpisy :oops:

pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na zdjęcia i historyjki z życia kociambrów (a zwłaszcza Marchewki, której jestem fanką :1luvu:

)

qlenka pisze:alergia + astma...
+ powód, że on nigdy w rodzinnym domu nie miał zwierząt, dopiero będąc ze mną i może to jakiś psychiczny lęk?
wiem na pewno, że zrobiłby dla nich wszystko jak ja, gdy trzeba...
ale sypialnię chce mieć tylko dla siebie...

Nie ma wyjścia, trzeba uszanować

... choć domyślam się jak Ci przykro.

Mój mąż też nie miał żadnych zwierzaków w domu, bałam się jak to będzie, na szczęście rozpieszcza Zeldę prawie tak jak ja i syn ... nie lubi tylko włosów na stole :roll:

Uściski z mokrej Łodzi.

zagladam

Dziewczyny kochane... ciotka59, Beasia... :1luvu:

od razu taki deszczowy dzień wydaje się pogodniejszy

nie mogę tak tego zostawić, muszę zaraz wyszperać jakieś zdjęcia :mrgreen:

a póki co... ten uroczy maluch:
http://www.youtube.com/watch?v=CVmGBoPx6Ms&feature=player_embedded

Myszenk@ - mój TŻ też nie lubi sierści, kotów na blacie, na stole, w szafie...

Ja również ściskam - Was wszystkie

ano, niewielu TŻ-om siersc nie przeszkadza :roll:

moj tez co chwile dziamgocze na ten temat... a ja wtedy, zeby mu dopiec mowie: "zobacz, mieszkamy w tym samym mieszkaniu, ja tez mam ciemne ciuchy, zobacz jak wygladaja twoje, a jak wygladaja moje, wystarczy szanowac swoje rzeczy, a nie wciskac je gdzie popadnie lub zostawiac na podlodze" (wtedy TŻ-owi pozostaje juz tylko zgrzytanie zebami)

:roll:

moje ciuchy są ciągle w sierści, bo przytulam koty, on stara się mieć z nimi kontakt dotykowy bezsierściowy

Rysiek i Marchewka z rudomi.pl :)

Kto przegląda forum