Sabinki 2 - Bialas - superalergik :-(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 05, 2002 19:46

O Feliweyu slyszalam. Biala nie wyglada na zestresowana juz. Byla oczywiscie straszliwie na samym poczatku...
Ja stawiam na klopoty z powodu mleka, zwlaszcza, ze Sabina mowila, ze ona mleka u nich nie pila, a u mnie jak sie przypiela... to nie nadazalam nalewac, bo albo jedan albo druga wychlala.
Kupka sie nie powtorzyla, Biala sie bawila jak szalona, wiec jakos nie widze tego stresu. No, czasem sie boi...
Jak bede u wetki to spytam czy maja, no sama nie wiem. Zaszkodzic to to nie zaszkodzi na pewno...

Daga - czarna niezmiernie rzadko ma napady glupa. Przewaznie jak sie zalatwi, zwykle jest to w srodku nocy, wiec nie bardzo wtedy kontaktuje.
DZis bawilam czarna a biala sie nam przygladala, wiec wzielam druga wedke i zaczelam je bawic na raz, ale slabo mi szlo, no i czrnej sie szybko znudzilo, a biala wygladala na bardziej zainteresowana czarna niz zabawa.
Teraz obie spia, chyba powinnam je pobawic, zeby mi w nocy nie wariowaly...
Tak - czarna jest zdecydowanie bardziej dystyngowana, a biala to taki wariatuncio ;-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 05, 2002 20:16

Ja tak na chwilke, ale czytam, ze z Sabinkami wszysko ok., to wracam na warte ha ha!!!!!

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Wto mar 05, 2002 20:20

A czego pilnujesz 8O :?:

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 05, 2002 20:46

Przeczytałem dzisiejsze raporty i przede wszystkim mnie ubawiły. Pozytywnie rozwija się dokocenie... :D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 05, 2002 21:07

Pink........wracaj! hehe g³aski dla kotków i sznaucerka..... :D

Gina

 
Posty: 400
Od: Wto lut 05, 2002 12:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 06, 2002 9:56

No ktos musi pilnowac Animala, a poza tym trzymam warte, bo czekam na Zosie-Amerykanke.........ale cos ostatnio nie zaglada do nas........ :twisted:

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Śro mar 06, 2002 10:12

Zuza, to chyba tak nie bedzie, ze one beda spaly razem przytulone... Wydaje mi sie, ze Sabic ma charakter troche jak Salma - dystyngowana dama. Salma pierze sie z Samuelem, bo wyjscia nie ma, ale rzadko ma napady glupawki. A juz nigdy nie pozwala mu spac przy sobie.

To tylko Salma i Tequilka jako siostry razem spaly... Samuel juz nie dostapil tego zaszczytu...

Ale skoro sie tak dobrze toleruja, to moze z czasem Sabib namowi Sabic do wspolnej zabawy :)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro mar 06, 2002 10:19

A ja myślę, że i to może się zdarzyć :D Za jakiś czas oczywiście. I życzę tego gorąco.
Dziś, kiedy się obudziłam - Falkoty leżały na chodniczku w słonecznej plamie, przytulone do siebie mordkami a Sasza obejmował Falkę łapką. Przepiękne widok :D

Falka

 
Posty: 32825
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro mar 06, 2002 10:22

Slodko :) Widocznie Falka bardziej przystepna ;)
Salma kocha tylko mnie, Samuelowi pozwala sie myc, ale on przewaznie z mycia przechodzi w gryzienie :lol:

Falka, pisalas, ze Falka-kot (o rany ;) prala na poczatku Saszke. A on jak na to reagowal?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro mar 06, 2002 10:57

Starał się zwiewać, ale Falka i tak go dopadała. Dawała dopiero mu spokój, kiedy Sasza zaczynał wrzeszczeć, kładł się grzecznie i przestawał się bronić. Na początku starałam się je rozdzielać, ale zauważyam, że im częściej ingeruję, tym Falka jest bardziej zaciekła. Później reagowałam tylko wtedy, kiedy naprawdę już nie mogłam na to patrzeć. Falka pokonała Saszę i zaakceptowała go.
Sasza był strasznie biedny :cry: Dobrze, że trwało to tak krótko.

Teraz też się czasem tłuką, ale siły są już wyrównane. Chociaż i tak, jak Falka mocniej zaszaleje, to Sasza zwiewa i chowa za mną ;)

Khm, khm - co do tego dzisiejszego przytulania się na podłodze, to zastanawiam się, czy one czegoś nie kombinują. Wyglądało to trochę dwuznacznie ;)

Falka

 
Posty: 32825
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro mar 06, 2002 13:52

Sabinki dwie nadal sie omijaja. Wczoraj bylo niechniecie znowu, ale bez dalszych konsekwencji.
Mam wrazenie, ze Czarna jest jakby napuszona caly czas, ale moze mi sie tak tylko wydaje, moze siersc po prostu zrzuca...
Napoilam dzis czarna po kryjomu mlekiem, zeby Biala si nie dobrala, zobaczymy czy na qpke jej to pomoze, dzis moim zdaniem zrobila juz bardziej zwartą.
Bawi sie caly czas, wiec weta na razie jej odpuszcze...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro mar 06, 2002 21:29

Sluchajcie...
No to mial ktos 2 koty co ze soba nie walczyly tylko jakby unikaly kontaktu, sie mijaly i jak dlugo to trwalo???
Wie ktos??? :oops:
Czarna musze bawic w zamknietym pokoju, bo przy Bialej sie bawic nie chce, a Biala chetnie by sie przylaczyla, wiec mi jej szkoda...

Probowalam bawic je na raz dwoma zabawkami, ale nie idzie, bo Czarna patrzy na Biala a Biala na Czarna i tyle...

Ale patrzenie na szalejaca Biala to prawdziwa radocha :-)
Zaczelam robic jej zdjecia. Ona sie chyba troche boi flesza. Wiec robie rzadko, zeby sie nie bala.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro mar 06, 2002 21:34

Mam tak od wakacji...Benia i Bublina nie przepadaja za Mumisiem, a on okrąża jedną szerokim łukiem, a drugą zaczepia, bo wie że ona się boi. Niby ok, ale miłości nie ma.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 06, 2002 23:26

daga pytala czy jedza normalnie.
Czarna normalnie nie je - to znaczy poskubie i oleje, jak za nia pojde i miche pod pyszczydlo ponadstawiam to i zje, albo tez nie.

Natomiast biala wcina jak odkurzacz... Ale tylko suche. Z rzadka udaje sie ja namowic na mokre, a bardzo sie staram...

Dzis znowu qpka taka pol na pol... moze to jednak po tym suchym? Ale w sumie to dziwne by bylo...

Juz sama nie wiem. Brzuch ja nie boli, mleko odstawione... ten kaszelek mnie smuci... poszlabym do wetki, ale znowu szkoda mi ja juz ciagnac, bo jeszcze przeciez sie do mnie nie przyzwyczaila... na rekach nie chce siedziec, na kolankach tez nie... Wizyty u weta w ogole sobie nie wyobrazam, chyba, ze w rekawiczkach...
Dzis TZta chciala ugryzc jak ja glaskal... Chyba ma zly dzien...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw mar 07, 2002 9:24

Jak kotka B.
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 16 gości